Ku muzom – interpretacja

Liryk ten rozpoczyna Księgi wtóre fraszek Jana Kochanowskiego. Podmiotem lirycznym jest w nim poeta (dający się utożsamiać z autorem), który w rozbudowanej apostrofie zwraca się do Muz, mieszkających na Parnasie dziewięciu córek Zeusa, opiekunek sztuk pięknych i nauki:

Panny, które na wielkim Parnazie mieszkacie,

A ippokreńską rosą włosy swe maczacie,

Jeslim się wam zachował jako żyw statecznie,

Ani mam wolej z wami rozłączać się wiecznie.

Ippokreńska woda to symbol natchnienia poetyckiego. Tryskała ona ze źródła Hipokrene od uderzenia kopyta Pegaza. To w niej Muzy myły włosy. Poeta prosi je o wenę twórczą i zapewnienie nieśmiertelności.

Osoba mówiąca ukazuje siebie jako człowieka skromnego, który nie dąży do gromadzenia bogactw i prowadzi cnotliwe życie. Stąd zastrzega, że nie potrzebuje pochlebstw ani nie żebrze o uwagę niezainteresowanych:

Jesli królom nie zajźrzę pereł ani złota,

A milsza mi daleko niż pieniądze cnota;

Jesli nie chcę, żebyście komu pochlebiały

Albo na mię u ludzi niewdzięcznych żebrały.

Podmiot liryczny pragnie, by jego twórczość poetycka trwała w pamięci ludzi i zapewniła mu nieśmiertelność:

Proszę, niech ze mną za raz me rymy nie giną,

Ale kiedy ja umrę, ony niechaj słyną.

Kochanowski nawiązuje to do Horacjańskiego motywu non omnir moriar („nie wszystek umrę”), który podejmował też w innych utworach – np. w Pieśni XXIV z Ksiąg wtórych (Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony).    

Fraszkę tworzy wiersz stychiczny (bez podziału na zwrotki), regularny trzynastozgłoskowiec (ze średniówką po siódmej sylabie), o rymach parzystych (aabb), dokładnych, żeńskich. Buduje on spokojny rytm utworu.

Dodaj komentarz