Monolog dla Kasandry – interpretacja

Wiersz „Monolog dla Kasandry” pochodzi z tomu Sto pociech (1967). Aby dokonać analizy utworu konieczne jest wytłumaczenie tytułu. Kasandra jest postacią znaną z Iliady Homera. Była córką Priama i Hekabe. Dzięki swojej niezwykłej urodzie stała się ukochaną samego Apolla. Bóg w dowód miłości obdarzył ją darem jasnowidzenia. Kasandra jednak odrzuciła uczucie Apolla. Ten zdenerwowany ponoć napluł jej w usta, przez co rzucił na nią klątwę. Od tej pory nikt nie chciał wierzyć Kasandrze, wszelkie proroctwa, które wyszły z jej ust z góry były skazane na odrzucenie przez społeczeństwo. Według innego podania Kasandra posiadła moc jasnowidzenia w wyniku polizania małej dziewczynki przez święte węże ze świątyni Apolla. Kasandra jest przede wszystkim znana z przepowiedzenia zagłady Troi. Jak dowiadujemy się z epopei Homera, nie posłuchano jej przepowiedni, co poskutkowało wielką klęską i śmiercią tysięcy rodaków wróżbitki.

Monolog to rodzaj wypowiedzi, który pisany jest tylko dla jednej postaci. To długie przemówienie, które w centralnym miejscu stawia osobę mówiącą, skupiając się na jej przeżyciach i przemyśleniach. W rzeczywistości jednak monolog kierowany jest do bliżej nieokreślonego adresata. Okazuje się więc pewną konwencją, grą pozorów.

Ważne, aby zwrócić uwagę na fakt, że w tytule widnieje monolog dla Kasandry, a nie monolog Kasandry. Ta z pozoru subtelna różnica niesie za sobą istotne ustalenia interpretacyjne. Monolog dla, a więc pisany przez kogoś dla kogoś. Utwór ma być rolą stworzoną dla pewnej osoby – w tym przypadku dla Kasandry. Tytuł z jednej strony wprowadza aurę teatralności, iluzji, gry. Z drugiej zaś każe zwrócić uwagę na autora, osobę tworzącą ów monolog – a więc na poetkę, która mówi do nas zza kulis.

Już w pierwszej strofie dochodzi do przedstawienia podmiotu lirycznego:

To ja, Kasandra.

A to jest moje miasto pod popiołem.

A to jest moja laska i wstążki prorockie.

A to jest moja głowa pełna wątpliwości.

Kasandra jest pewna siebie. Nie musi się dokładnie przedstawiać. Zakłada, że odbiorca wie kim jest. Taka postawa nie dziwi, zważywszy na fakt, że motyw Kasandry był często wykorzystywany w sztuce i literaturze. Osoba, która odebrała podstawowe wykształcenie powinna zetknąć się z tą mityczną postacią. W zacytowanym fragmencie na uwagę zasługuje także nagromadzenie zaimka dzierżawczego „moje”. Podmiot liryczny dokonuje autoprezentacji pokazując swoje miasto (spalone) oraz atrybuty wróżbity. Można stwierdzić, że osoba mówiąca przyjmuje postawę egocentryczną – będzie skupiać się na własnych przeżyciach, chce opowiedzieć swoją historię. A będzie to historia jej osobistej tragedii, co sugerują słowa „moja głowa pełna wątpliwości”. Podmiot liryczny chce pokazać swoją „ludzką” twarz.

W kolejnej strofie podmiot liryczny opowiada o swoim tragicznym położeniu:

To prawda, tryumfuję.

Moja racja aż łuną uderzyła w niebo.

Tylko prorocy, którym się nie wierzy,

mają takie widoki.

Kasandra, mimo że znała przyszłość, nie mogła przed nią uchronić swoich rodaków. Jej dar jasnowidzenia okazał się bezużyteczny. Dodatkowo trudno jej się żyło ze świadomością, że wie o nadchodzącej katastrofie, ale nie może nic zrobić. Kasandra czuje się bezużyteczna, niepotrzebna. Mówi o sobie ironicznie: „tylko prorocy, którym się nie wierzy”, „tylko ci”. Wróżbitka próbuje postawić autodiagnozę, jest dla siebie bardzo surowa. Jej słowa są gorzkie i pełne żalu.

Następne strofy pokazują, że pomiędzy ludźmi a Kasandrą istniał ogromny dystans. Kasandra była wyobcowana, przez swój dar czuła się inna. Nie potrafiła znaleźć wspólnego jeżyka, płaszczyzny porozumienia z rodakami, chociaż kochała ich i przejmowała się ich losem:

Kochałam ich.

Ale kochałam z wysoka.

Sponad życia.

Z przyszłości. Gdzie zawsze jest pusto

i skąd cóż łatwiejszego jak zobaczyć śmierć.

Jednocześnie kobieta stwierdza, że znajomość przyszłości jest rodzajem przekleństwa. Jasnowidzenie było dla niej jedynie źródłem nieszczęść i cierpienia. Patrząc w przyszłość można mieć pewność, że zawsze zobaczy się śmierć. Wszak wszystko kończy się śmiercią. Ta świadomość sprawiła, że między ludźmi a Kasandrą wyrósł ogromny mur.

Żyli w życiu.

Podszyci wielkim wiatrem.

Przesądzeni.

Od urodzenia w pożegnalnych ciałach.

Ale była w nich jakaś wilgotna nadzieja,

własną migotliwością sycący się płomyk.

Oni wiedzieli, co to takiego jest chwila

Normalni ludzie potrafią żyć, potrafią się cieszyć, kochać. Ich jestestwu sens nadaje nadzieja – na lepsze jutro, na wieczność, na szczęście. Kasandra w odróżnieniu od swoich współbraci nie żyła w życiu, a w śmierci. Ona nie widziała nic poza nieszczęściem. Nie potrafiła się cieszyć. Nie miała nadziei. Dla niej ciała były „pożegnalne” – od pierwszych chwil życia były tylko i wyłącznie strojami pogrzebowymi.

Następne wersy okazują się bardzo ważne w interpretacji utworu:

och bodaj jedna jakakolwiek

zanim –

Wyszło na moje.

tylko że z tego nie wynika nic.

Jest to jedyne w całym wierszu zdanie urwane. To w tym fragmencie Kasandra pokazuje ludzką twarz. Pozwala sobie na zadumę, smutek, zastanowienie się nad tym, co by było gdyby nie posiadła daru jasnowidzenia. Jednak bardzo szybko porzuca marzenie o normalnym życiu naznaczonym nadzieją. Jak można z nią żyć, skoro widzi się własną śmierć – nawet jeśli może nastąpić za wiele lat? Historia Kasandry jest historią triumfu, który okazał się porażką. Kobieta przyznaje, że wygrała. Jej słowa okazały się prawdziwe. Ci, którzy jej nie wierzyli, ponieśli klęskę. Jednak jej wygrana jest jednocześnie sromotną przegraną. Oto okazała się bezużytecznym prorokiem. Jej przepowiednie nie nic nie wniosły do życia innych. Ponadto nie można zapominać, że Kasandra utraciła osoby najbliższe, swoich rodaków. Jej miasto zamieniło się w zgliszcza. Tym bardziej jest bolesna porażka, którą poniosła.

Podmiot liryczny kończy swoją wypowiedź gorzkimi słowami, pełnymi ironii i sarkazmu:

A to jest moja szmatka ogniem osmalona.

A to są moje prorockie rupiecie.

A to jest moja wykrzywiona twarz.

Twarz, która nie wiedziała, że mogła być piękna.

Użycie zdrobnienia przy opisywaniu swoich atrybutów, nazwanie ich rupieciami i zastosowanie anafory potęguje ironiczny wydźwięk utworu. I nie jest to ironia wyrażająca dystans czy niepewność. Tym razem Szymborska użyła jej jako wyrazu rozpaczy. Kasandra czuje się niepotrzebna. Dostrzega bezsens swojego istnienia. Zdaje sobie sprawę, że wraz ze zdobyciem daru utraciła swoje człowieczeństwo. Straciła też swoją kobiecość – nie dowiedziała się, że jej twarz może być piękna. Jej życie było pasmem niepowodzeń i zakończyło się osobistą klęską. Powinna być świętą i męczennicą, która na ołtarze wspólnego dobra złożyła własne ciało. Jednak jej poświęcenie – rezygnacja z człowieczeństwa i kobiecości – nie przyniosła nikomu zbawienia. Ofiara okazała się bezcelowa. Potęguje to tragizm postaci.

Trzeba zauważyć, że liryczna wypowiedź Kasandry skierowana jest właśnie na nią. Po pierwsze świadczy o tym zasugerowana forma monologu. Po drugie, Kasandra wielokrotnie używa zaimka „moje”. Mówiąc o ludziach, którzy się jej bali i nie chcieli jej słuchać, tak naprawdę opowiada o sobie. Wypowiada się nie tyle o nich i o ich nieszczęściu, ile o swoim wyobcowaniu i tragedii. Kasandra poprzez opisywanie zwykłych ludzi tak naprawdę mówi o tym, jaka ona sama nie jest – stawia się w opozycji do nich. Oni żyją życiem, ona żyje śmiercią. Oni mają nadzieję, ona jest jej pozbawiona. Oni potrafią kochać, ona nie wie, czym jest miłość. Oni są szczęśliwi, ona nie wie, co to szczęście. Opisując tragedię, jaka dotknęła Trojan, Kasandra skupia się nie na śmierci tysiąca niewinnych osób, ale na swoim bólu – jako tej, która nie zdołała zapobiec klęsce, która przeżyła a teraz musi patrzeć na zgliszcza miasta rodzinnego.

Analizując Monolog dla Kasandry trzeba przyjrzeć się także postaci, która stoi poza kurtyną – autorowi słów. Skoro tytuł sugeruje, że rola została napisana dla Kasandry, a nie przez nią, zasadnym jest zastanowić się nad owym tajemniczym pisarzem. Po pierwsze, jest to osoba, która zna historię Kasandry – najprawdopodobniej z tekstów kultury (postać Kasandry pojawia się w literaturze i sztuce, np. w Odprawie posłów greckich Jana Kochanowskiego). Zakładając, że tą osobą jest sama Szymborska, możemy powiedzieć, że tekst jest pisany z perspektywy kobiecej. Co to wnosi do interpretacji? „Autor” chce odnaleźć w Kasandrze człowieczeństwo i utraconą kobiecość. Tragedię bohaterki opiera na utracie tych dwóch aspektów osobowości – jak się okazuje, kluczowych do zaznania szczęścia. Kasandra Szymborskiej pochyla się nad sobą, dokonuje autoanalizy, widzi, że źródłem jej nieszczęść było wyobcowanie. Nigdy nie czuła się kobietą, nie myślała o miłości, rodzinie, o tym, że mogłaby się komuś spodobać. Z jednej strony rozpacza nad śmiercią bliskich. Bardziej jednak pogrąża się w żalu za własnym utraconym życiem. Chociaż nie umarła, od zawsze „żyła w śmierci”. Szymborska w swoim utworze zaproponowała nowe ujęcie postaci Kasandry. Zazwyczaj skupiano się na ukazaniu rozdarcia między darem przewidywania a niemożnością jego wykorzystania. Szymborska skupiła się na samej Kasandrze, pokazując jej osobowość i uczucia. Zastanawia się, jak dar – przekleństwo mógł wpłynąć na życie i charakter dziewczyny.

Monolog dla Kasandry niesie także uniwersalne przesłanie. Stawiając w opozycji wszystkowiedzącą Kasandrę i ludzi, zostało ukazane ważne prawo. Nie warto wiedzieć wszystkiego. Pewność niesie za sobą brak nadziei i nieszczęście. Ludzkie życie jest takie piękne dlatego, że przepełnione jest oczekiwaniem, niepewnością, niespodziankami. W życiu zwykłego człowieka jest miejsce i na zwątpienie i na nadzieję. Czyni to nasz byt tajemniczym, ciekawym, prawie mistycznym. Nie warto szukać odpowiedzi na wszystkie pytania i modlić się o dar przewidywania. Pewność niesie za sobą tylko smutek.

Monolog dla Kasandry – analiza utworu

Wiersz ma budowę stroficzną. Strofy różnią się ilością wersów. Utwór nie realizuje schematu sylabotonicznego. Podmiot liryczny występuje w pierwszej osobie – jest nim Kasandra, jednak poprzez tytuł można określić, iż chodzi raczej o pewną kreację sceniczną aniżeli o rzeczywistą postać. Wiersz jest oszczędny w środki stylistyczne i pozbawiony rymów. Przeważa w nim ironia – a nawet autoironia. Jednak jest ona gorzka, inna niż ta, która zazwyczaj występuje w utworach Szymborskiej (gdy poetka mówi o sobie).

Dodaj komentarz