Jakie znaczenie dla człowieka ma otaczająca go przestrzeń? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu Ziemi obiecanej Władysława Stanisława Reymonta oraz do wybranych tekstów kultury.

Człowiek, jako gatunek homo sapiens potrafi przystosowywać się do wszelkiego rodzaju okoliczności przyrody. Ludzie żyją na dalekich lądolodach Grenlandii, jak i gorącym równiku. Te umiejętności adaptacji pozwoliły naszemu gatunkowi na uzyskanie dominacji nad m.in. neandertalczykami. Przestrzeń, w jakiej przebywa jednostka, ma więc głównie znaczenie pod kątem zmiany sposobu funkcjonowania. Działa to na poziomie ewolucyjnym, gdzie pojawiają się przystosowania w postaci koloru skóry, ale także adaptacji w sposobie zachowania. W zależności od miejsca, w którym przebywa, człowiek również postępuje tak, jak się od niego oczekuje. Już małe dzieci rozumieją, że inne zachowania akceptowane są w domu, na placu zabaw czy w szkole. Z tego względu uważam, że otaczająca jednostkę przestrzeń zmienia człowieka pod kątem reakcji na różne sytuacje. Przez wieki ludzkość żyła w osadach, miasto jest stosunkowo nowym wynalazkiem, który negatywnie wpływa na funkcjonowanie człowieka.   

Szybko postępująca industrializacja wymusiła na ludziach przebranżowienie się. Pojawiła się potrzeba adaptacji i nauki obsługi nowych maszyn, nadążania za rozwijającą się technologią. Bucholc jako szef fabryki w „Ziemi obiecanej” Władysława Reymonta patrzy jedynie na zyski. Przestaje postrzegać pracowników z perspektywy samodzielnych jednostek. Są to jedynie trybiki w jego fabryce, które mają przynieść mu wysokie dochody. Staje się bezdusznym kapitalistą, który za nic ma historię i dobro tychże ludzi. Niszczy to jednak też właściciela, który nie potrafi opuścić Łodzi, ponieważ nie chce zostawiać fabryki. Przez to, że poświęcił na zbudowanie swojego imperium dużo czasu i pieniędzy, dlatego fabryka stała się jego domem. Borowiecki za to nie może się do niej przyzwyczaić, jest to dla niego coś nowego. Mężczyzna wraz z przyjaciółmi przyjechał dopiero do „ziemi obiecanej”, przez co industrialna rzeczywistość stanowi dla niego nowość. Nie potrafi się odnaleźć w miejskiej dżungli, cały czas jest dla niego za głośno. Choć jest szanowanym i cenionym przez Bucholca pracownikiem, potrzebuje jeszcze czasu, aby odnaleźć się w tej sytuacji. Noblista w swojej powieści zwraca uwagę na problemy, które wynikają ze wzrostu miast. Sam również nie był zwolennikiem industrializacji, widział w niej, podobnie jak poprzedzający go pozytywiści, wiele zagrożeń.   

Zmianę pod wpływem warunków miasta i przebywania z ludźmi z wyższych sfer pokazuje postać Stanisława Wokulskiego w „Lalce” Bolesława Prusa. Mieszczanin ma w teorii pochodzenie szlacheckie, jednak pracuje za młodu jako subiekt z powodu długów ojca. Później jest kupcem galanteryjnym i na handlu zbija większość swojego majątku. Przestrzeń kamienic i pałacowych wnętrz, w których spotyka się z Łęcką, zmienia go. Zauważa to Ignacy Rzecki, wieloletni przyjaciel handlarza. Mężczyzna nagle całkowicie porzuca swoje ulubione rozrywki na rzecz teatru i wyjazdów, które mogą przypodobać się pannie Izabeli. Dla romantycznej miłości, podobnej do tej z utworów Mickiewicza, Słowackiego czy Goethego wyrzeka się swojej największej pasji, nauki. Jest to o tyle bolesne, że zanim poznał pannę Łęcką, to pochłaniało go w najwyższym stopniu. Dla nauki porzucił za młodu życie towarzyskie, ponieważ chciał robić eksperymenty i studiować księgi. Jego duże osiągnięcia i umiejętności zostały docenione podczas wizyty w Paryżu. Profesor Geist, który odkrył metal lżejszy od wody, pragnął wraz z Wokulskim poprowadzić badania i eksperymenty, aby odnaleźć metal lżejszy od powietrza. Stanisław odmówił jednak ze względu na pragnienie przebywania w Warszawie, bliżej ukochanej córki Tomasza. Jest to kolejny przykład pokazujący, że przestrzeń miasta zmienia człowieka w sposób negatywny. 

Miasto nie jest jednak jedyną przestrzenią, która wymaga od ludzi zmiany w swoim zachowaniu. Całkowicie inaczej wyglądają potrzeby, które trzeba realizować na wsi. Do nich również trzeba się przystosować. Nie jest to jedynie relikt przeszłości, ponieważ do dziś rolnictwo rządzi się własnymi prawami. Należy dostosować wtedy rytm dnia pod te wymagania. Widać to w „Chłopach” wspomnianego już w tej pracy Władysława Reymonta. Rytm życia mieszkańców wsi wyznaczają pory roku. Inne uprawy sieje się wiosną, inaczej przygotowuje pole jesienią. Tetralogia noblisty pozwala bliżej poznać sposób życia chłopów oraz relacji panujących w Lipcach. Pokazani są tacy, którzy sumiennie wykonują swoje obowiązki, jak również ci, którzy migają się od pracy. Jagna wzbudza pogardę, ale i zazdrość w Lipcach, ponieważ nie działa zgodnie z określonym trybem. Nie pracuje, chodzi odświętnie ubrana, przez co musi znosić ciągłe przytyki ze strony pozostałych mieszkańców. Doskonale przystosowanym do swojej przestrzeni jest Boryna, który dba o  swoje gospodarstwo. Dużo pracuje, aby utrzymać zwierzęta i pola w dobrym stanie. 

Przestrzeń otaczająca człowieka ma kluczowe znaczenie dla sposobu jego zachowania. Choć czasem jest to trudne, każdy musi się przystosować do panujących wokół niego warunków, by móc normalnie funkcjonować. W powyższych argumentach widać, że wymagania stawiane przez nowe okoliczności mogą początkowo przytłaczać, jak również zmieniać człowieka negatywnie. 

Dodaj komentarz