Oda do młodości – interpretacja

Oda do młodości to sztandarowy utwór romantyczny. Mickiewicz napisał go 26 grudnia 1820 roku w Kownie. Wiersz nawiązuje do filozofii Filomatów, którzy hołdowali młodości. Badacze wskazują, że w utworze tym poeta podszedł do tego tematu w sposób innowacyjny. Do tej pory na kartach polskiej literatury młodość była ukazywana w aspekcie biologicznym bądź socjologicznym. Tymczasem w liryku Mickiewicza jest ona swoistą potęgą kreacyjną, składnikiem uniwersalnego porządku świata. Warto zaznaczyć, że po publikacji wiersz został bardzo dobrze oceniony przez ówczesnych czytelników i krytyków. Co więcej, wielu późniejszych pisarzy nawiązywało w swojej twórczości do dzieła Mickiewicza.

Oda do młodości – interpretacja wiersza

Analizowany utwór jest niezwykle złożony. Napisany jest wedle poetyki klasycystycznej. Nawiązuje do filozofii oświeceniowej, znajdują się w niej także znamiona nowego – romantycznego – światopoglądu. Co ważne, jest ona swoistym rewolucyjnym wezwaniem.

Niezwykle ciekawe wydaje się, że romantyczny twórca zdecydował się nadać swojemu utworowi formę ody, gatunku znanego już ze starożytności.

Trzeba jednak zauważyć, że nie we wszystkim Mickiewicz był wierny antycznemu wzorcowi. Zachował on podniosły ton utworu, zastosował patetyczny język, wymienił w tytule adresata ody. Jednak, co jest innowacją, na tegoż adresata nie wybrał wybitnego człowieka ani wielkiego wydarzenia, ale młodość. Całość wiersza opiera się na kontraście pomiędzy starością i młodością. Tak więc tematem wiersza jest także konflikt pokoleń.

Podmiot liryczny pokazuje, jakie są różnice pomiędzy starymi a młodymi. Starzy nie mają serc ani ducha, kraina młodych jest pełna zapału, który umożliwia czynienie cudów. Starcy związani są z ziemią, młodzi unoszą się nad wszystkimi. Co więcej, pokolenie seniorów jest samolubne, są to ludzie samotni, którzy nic nie wnoszą do porządku świata. Młode pokolenie tworzone jest przez ambitnych ludzi, pełnych zapału, połączonych ze sobą braterską życzliwością. Należy zaznaczyć, że świat starych jest pełen chaosu, natomiast nowy świat będzie uporządkowany „z bożej mocy”. Nie mniej ważne jest to, że dotychczasowy porządek opierał się na rzeczach – na materializmie. Nowa kraina kierować się będzie duchem – co wydaje się sztandarowym hasłem romantyzmu.

Wiersz rozpoczyna bezpośredni zwrot do młodości, która uważana jest za ogromną wartość, moc i fundament nowego świata:

Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;

Młodości! dodaj mi skrzydła!.

Podmiot liryczny stoi po stronie młodych, sam zapewne należy do tego pokolenia. Uważa on, że starcy nie reprezentują żadnych pozytywnych cech. Z kolei w młodych tkwi wielka moc i potencjał. Chcą oni wznieść się ponad pełen marazmu i smutku świat. Pomóc im w tym ma uskrzydlająca młodość – kojarzona z życiem, siłą, witalnością, pięknem:

Niech nad martwym wzlecę światem

W rajską dziedzinę ułudy:

Kędy zapał tworzy cudy,

Nowości potrząsa kwiatem

I obleka w nadziei złote malowidła.

Młodzi chcą wznieść się ponad zniewoloną Polskę, którą rządzą teraz oprawcy. Pragną oni dostać się do krainy marzeń, w której to nadzieja i zaangażowanie decydują o zwycięstwie. Co więcej, starzy powinni móc dostrzec w swoich ostatnich dniach życia potencjał, jaki tkwi w sile młodości. Należy dać im szansę oglądać świat przez pryzmat atrybutów młodości:

Niechaj, kogo wiek zamroczy,

Chyląc ku ziemi poradlone czoło,

Takie widzi świata koło,

Jakie tępymi zakreśla oczy.

Zaznaczyć trzeba, że w liryku panuje estetyka brzydoty w odniesieniu do starości. W tekście pojawiają się takie epitety jak „wody trupie”, „szkieletów ludy”.

Starcy są egoistami:

Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem.

Ich ospałość, marazm, bierność, zapatrzenie w siebie sprawiają, że nie wpływają oni znacząco na losy świata i kraju. Nic po nich ostatecznie nie pozostanie. Podmiot liryczny cieszy się, że taki świat – oparty na materializmie – już przemija. Zastąpi go nowa – oparta na duchu – rzeczywistość

(…) zapał tworzą cudy,

Nowości potrząsa kwiatem

I obleka w nadziei złote malowidła.

Młodość w utworze ukazana jest jako siła sprawcza nowego porządku. Dzięki niej, ludzie będą mogli wzlecieć nad marnym światem i ujrzeć go z zupełnie nowej perspektywy:

Młodości! ty nad poziomy

Wylatuj, a okiem słońca

Ludzkości całe ogromy

Przeniknij z końca do końca.

Jeszcze raz należy podkreślić, że młodzi ludzie są nastawieni na dobro wspólne. Będą pracowali i walczyli dla innych. Idea braterstwa i dobra społecznego była bardzo bliska Filomatom:

Razem, młodzi przyjaciele!…

W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;

Jednością silni, rozumni szałem,

Razem, młodzi przyjaciele!

Jak zauważa polonista Jan Łukasiewicz:

Czytali mnóstwo i to w paru językach (…). Młodzi filomaci jeszcze sądzili, że gdy będą rozumne prawa, właściwe ustawy, to reszta musi potoczyć się dobrze. Dlatego taką wagę przywiązywali do statutów swoich związków. Ale już dostrzegali, że człowiek kieruje się nie tylko rozumem, także uczuciem, intuicją, wiarą, i nie znaczy to koniecznie, że oddaje się „grubym przesądom” (…). Ich styl życia nie był stylem romantycznych „cyganów”. Nie pozostawali w zaklętej krainie sztuki. Pragnęli reformować stosunki na wsi, rozwijać przemysł, rozszerzać i udoskonalać oświatę (…). Dążyli do braterstwa. Odnajdywali je we własnym gronie.

[Cyt. za: J. Łukasiewicz, Mickiewicz, wyd. Dolnośląskie, Wrocław 1996, s. 18-19.]

Mickiewicz porównuje zapał i odwagę młodych do mitycznej postaci Herkulesa, stosując omówienie:

Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,

Ten młody zdusi Centaury,

Piekłu ofiarę wydrze,

Do nieba pójdzie po laury.

Podmiot liryczny wzywa swoich współbraci, aby osiągnęli oni jedność, dzięki czemu wspólne cele zakończyć się będą musiały sukcesem:

Zestrzelmy myśli w jedno ognisko

I w jedno ognisko duchy!…

Gwałt niech się gwałtem odciska,

A ze słabością łamać uczmy się za młodu!

(…)

Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;

Łam, czego rozum nie złamie”.

Dzięki przyjaźni, zaangażowaniu i sile, świat zmieni się diametralnie:

Nasycenie myśli,

Wyjdzie z zamętu świat ducha:

Młodość go pocznie na swoim łonie,

A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie.

Od tej chwili nie będą przydatne stare metody poznawcze. Świat odczytywany będzie dzięki przeczuciu i intuicji, ludzie dostrzegą to, co do tej pory było niewidoczne:

Pryskają nieczułe lody

I przesądy światło ćmiące;

Witaj jutrzenko swobody,

Zbawienia za tobą słońce!

Dodaj komentarz