Fraszka ta przynosi zaskakującą myśl, ujętą w formę pytania retorycznego:
Próżno uciec, próżno się przed Miłością schronić,
Bo jako lotny nie ma pieszego dogonić?
Ukazano tu potęgę miłości (znaczenie tego uczucia zostaje podkreślone dużą literą), która jest tak wielką siłą, że nie można od niej uciec. Przekonanie to wzmacnia powtórzenie rozpoczynające się od słowa próżno.
Ucieczka i poszukiwanie schronienia odsyłają nie do sensów dosłownych, lecz metaforycznych: jak się okazuje, walka z namiętnością jest niemożliwa.
Lotność to cecha Amora, rzymskiego boga miłości, którego przedstawiano jako skrzydlatego chłopca z łukiem i strzałami. Ponieważ w ucieczce lotny nie ma szans z pieszym, nic dziwnego, że nie można się przed nim ukryć. W ten sposób osoba mówiąca przechodzi od znaczeń metaforycznych do literalnych, prowadząc interesującą grę językową. Warto przy okazji dodać, że zestawienie określeń lotny – pieszy wykorzystuje antytezę – współistnienie w jednym wypowiedzeniu dwóch przeciwstawnych pojęć.
Na niniejszą fraszkę składają się dwa wersy, czyli dystych. Tworzy go trzynastozgłoskowiec o rymach parzystych (aa), dokładnych, żeńskich. Podmiot liryczny, formułując zobiektywizowaną refleksję, nie ujawnia się, zatem wiersz prezentuje typ liryki pośredniej.