Utwór „Rzecz czarnoleska” pochodzi z tomu o tym samym tytule wydanego w roku 1929. Wielu badaczy uważa liryk za programowy. Co ważne, tom Rzecz czarnoleska przepełniony jest przede wszystkim utworami autotematycznymi – tak też jest w tym przypadku.
Utwór opowiada o cywilizacyjnych przemianach. Z jednej strony wita je z entuzjazmem, z drugiej jednak ostrzega. Istotne jest to, że podmiot liryczny (występujący w pierwszej osobie liczby pojedynczej) uważa poezję na środek, który może uratować przed spłyceniem egzystencjalnych doznań. W tym sensie poezja to swoisty hymn, śpiewany na cześć materii oraz człowieka.
Już na poziomie tytułu wiersz nawiązuje do twórczości wielkiego polskiego poety doby renesansu, Jana Kochanowskiego. Kochanowski mieszkał w Czarnolesie, pięknej miejscowości umożliwiającej ciągły kontakt z naturą. O swoim azylu pisał w takich utworach jak Na dom w Czarnolesie oraz Na lipę. Ponadto Tuwim odwołuje się do wiersza polskiego neoromantyka Cypriana Kamila Norwida Moja piosnka, w którym także wspominano o schronieniu, jakim jest Czarnolas.
Podmiot liryczny omawianego wiersza również uważa, że Czarnolas może być azylem, schronieniem. Ważne, aby zdać sobie sprawę, przed czym poeta może chcieć uciekać. Należy pamiętać o powojennej rzeczywistości, pełnej śmierci, ruin i niepokojów. To właśnie przed tym podmiot liryczny pragnie schronić się w Czarnolesie. Przy okazji swoich rozważań formułuje zadania, jakie stoją przed poezją. Ma ona tworzyć na pomocą wyrazów, nazywać, określać świat:
Z chaosu ład się tworzy, konieczność,
Jedyność chwili, gdy bezmiar tworzywa
Sam się układa w swoją ostateczność
I woła, jak się nazywa
Podmiot liryczny zwraca uwagę na fakt, że poezja ma odkrywać prawdę i porządkować świat. Z pozornego chaosu i nieładu dzięki poezji ma wyłaniać się nowy, pełen harmonii raj: W okresie tworzenia Rzeczy… Tuwim, jak słusznie zauważa Napierski, chce opanować chaos, zachować harmonię w wierszu. Otaczającemu go, przerażającemu chaosowi świata („głuchy nierozum, ciemny sens człowieczy”) usiłuje przeciwstawić tworzenie – wyzwolenie, porządkowanie. [Cyt. za:. J. Sawicka, Julian Tuwim, wyd. Wiedza powszechna, Warszawa 1989, s. 195.]
Co ważne, słowa same w sobie nie mają znaczenia. Dopiero poeta, dzięki własnym umiejętnościom nadaje im artystyczny sens – tworzy nową rzeczywistość.
Nieprzypadkowo Tuwim odwołuje się w tym autotematycznym wierszu do dorobku pisarskiego Kochanowskiego. Duch wielkiego poety ma pomóc w uporządkowaniu doznań i stworzeniu pięknych utworów. Wszak Kochanowski należy do poetów klasycystycznych, jego utwory były podporządkowane niezwykłym rygorom poetyki. Kochanowski także opowiadał się za harmonią świata, czego wyraz dał w swojej poezji. Tuwim nawiązuje do renesansowego twórcy również na poziomie budowy liryku. Wiersz jest rytmiczny i regularny. Składa się z trzech strof (11-11-11-8), z rymami krzyżowymi.
Można powiedzieć, że Tuwim stworzył liryczny utwór na cześć Kochanowskiego. Stawia go za wzór, uznając za mistrza polskiej poezji i ojca poetyckiej sztuki pisarskiej. W Tuwimie odzywa się więc tradycjonalista – poeta docenia literacki dorobek epok wcześniejszych, odwołuje się do nich, szuka w tej materii wzorców. Przyznaje, że twórczość Kochanowskiego odegrała bardzo ważną rolę w polskiej poezji:
Rzecz Czarnoleska – przepływa, otacza,
nawiedzonego niepokoi dziwem.
Słowo się z wolna w brzmieniu przeistacza,
staje się tym prawdziewem…
Rzecz Czarnoleska jest metaforą ładu, porządku oraz poetyckiego natchnienia. Widać, że inspiracja pochodzi z przeszłości. Ogarnia ona twórcę, powoli zaczyna władać jego myślami. Przestraszony nieco poeta już za chwilę rozpocznie nazywanie rzeczy, ułoży rozrzucone elementy w całość i stworzy nowy porządek:
Z chaosu ład się tworzy. Ład, konieczność,
Jedność chwili, gdy bezmiar tworzywa
Sam się układa w swoją ostateczność
I woła, jak się nazywa.
To ważne, aby zauważyć, że natchnienie jest mocą, która niejako włada człowiekiem. Przychodzi niespodziewanie i działa niezależnie od poety. Jak już wspomniano, głównym zadaniem poezji jest porządkowanie świata. Poza tym ma ona ukazywać ukryte znaczenie i walczyć z dosłownością:
Głuchy nierozum, ciemny sens człowieczy
Ostrym promieniem na wskroś prześwietlony,
Oddechem wielkiej Czarnoleskiej Rzeczy
Zbudzony i wyzwolony.
Dzięki temu świat nabiera całkiem nowych znaczeń, staje się niejako nowym tworem.
Jak zauważają badacze, w omawianym wierszu oraz pozostałych utworach z tomu Rzecz Czarnoleska pojawia się nowy typ podmiotu lirycznego. Jest nim poeta, który próbuje zrozumieć istotę poezji, zastanawia się nad rodzącymi się problemami twórczymi. Warto przytoczyć słowa Jadwigi Sawickiej, polonistki: Okres dojrzałej, poetyckiej twórczości inauguruje „Rzecz czarnoleska”, z największą chyba świadomością i harmonią skomponowany tom poetycki, w którym pojawiają się po raz pierwszy nowe ważne zjawiska (…). W różnych aspektach pojawia się w Rzeczy … problem twórczości, powołania i warsztatu poetyckiego. Niezmiernie charakterystyczny jest w związku z tym tematem nowy podmiot – bohater wielu wierszy – poeta borykający się z własnym warsztatem poetyckim, z poczuciem niemocy twórczej. Związek poety ze światem, ze współczesnością jest nikły. Jak określa to Kazimierz Wyka – „Rzecz czarnoleska” jest zbiorem zawieszonym w historycznej próżni. [Cyt. za: J. Sawicka, Julian Tuwim, wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1986, s. 148-150.]
W omawianym utworze – oraz w innych wierszach ze zbioru – poeta podejmuje dialog z tradycją. Dochodzi do tego na poziomie poetyki (odwołanie do klasycystycznych modeli renesansowych), tematyki (przywołanie postaci Kochanowskiego oraz Norwida), a także – w mniejszym stopniu – języka (pojedyncze archaizmy). Tuwimowi chodziło przede wszystkim o to, aby wskazać źródła współczesnej poezji, oddać pośrednio hołd dawnym pisarzom i zarazem wyrazić swoją pogardę względem współczesnych mu twórców.