Tytuł utworu „Suplikacje” nawiązuje do katolickiej pieśni błagalnej o bardzo starej tradycji, śpiewanej na melodię chorałową. Suplikacja ma charakter błagalny i wzniosły, prośby kierowane do Boga dotyczą m.in. ochrony przed kataklizmami, klęskami, poważnymi nieszczęściami narodowymi:
Święty Boże, Święty mocny, Święty nieśmiertelny,
zmiłuj się nad nami!
Od powietrza, głodu, ognia i wojny
Wybaw nas, Panie.
Od nagłej, a niespodziewanej śmierci
Zachowaj nas, Panie.
Wiersz Twardowskiego jest równie krótki, co zacytowane wyżej słowa pieśni. Poeta również wzywa Boga, używając epitetów „święty” i „mocny”, zaskakuje jednak to, jak rozwinął obraz wielkiego, nieśmiertelnego Stwórcy, kształtuje Jego wizerunek jako Boga bliskiego, mającego poczucie humoru, który nie jest odległy, lecz którego można odnaleźć w przyjaznej przyrodzie:
Boże, po stokroć święty, mocny i uśmiechnięty –
Iżeś stworzył papugę, zaskrońca, zebrę pręgowaną –
kazałeś żyć wiewiórce i hipopotamom –
teologów łaskoczesz chrabąszcza wąsami –
Po raz kolejny w twórczości Twardowskiego pojawia się przykład żartobliwego, aczkolwiek nie deprecjonującego nawiązania do teologii – dziedziny nauki, która z racji na swoją akademickość ma formę poważną. Podmiot liryczny pokazuje, że Boga nie da zamknąć się w sztywnych ramach nauki opisującej go konkretnym, hermetycznym językiem. Podobnie było w wierszu Nie przyszedłem pana nawracać: „nie zacznę panu wlewać do ucha świętej teologii łyżeczką”. Podmiot liryczny zwraca się zatem do Boga, który jest uśmiechnięty i ma poczucie humoru, wydaje się być bardzo pogodny. Ta wyjątkowa w swojej formie suplikacja pojawiła się, ponieważ podmiot znajduje się w stanie duchowej ciemności. W przeciwieństwie do Boga, podmiot liryczny nie potrafi odnaleźć w sobie radości, przeżywa głęboki smutek, dlatego prosi:
dzisiaj, gdy mi smutno i duszno i ciemno –
uśmiechnij się nade mną
Prośba o uśmiech Boga jest literacką aluzją do starotestamentowych słów Psalmu 31, w którym psalmista zwraca się do Boga o ratunek w trudnych chwilach:
Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem w ucisku,
od smutku słabnie me oko,
a także moja siła i wnętrzności.
Bo zgryzota trawi me życie,
a wzdychanie – moje lata.
[Ps 31,10-11a]
Niech zajaśnieje Twoje oblicze nad Twym sługą:
wybaw mnie w swej łaskawości!
[Ps 31,17]
Prośba o uśmiech Boga jest zatem prośbą Jego sługi o „zajaśnienie oblicza”. Pełne dobroci spojrzenie Boga ma być zbawcze, uwolnić modlącego się od jego strapień.