W literaturze średniowiecznej bardzo popularne były trzy wzorce osobowe – władcy, rycerza i ascety. Wzorcowy rycerz musiał mieć zbiór cech, które ówcześnie były pożądane przez obywateli i władców, a także wymagane przez innych rycerzy. Tylko w ten sposób mógł stać się wzorem dla innych. Rycerze starali się zrobić wszystko, by wyrobić w sobie cechy idealnego przedstawiciela swojego stanu.
Cecy rycerza średniowiecznego
Głównymi cechami idealnego rycerza musiała być odwaga, mądrość, szlachetność i waleczność. Nie mógł uciec z pola bitwy, choćby jego życie było zagrożone, a stawką walki było życie. Śmierć w trakcie walki o ojczyznę lub inne, ważne wartości była dla rycerza znacznie ważniejsza niż ocalenie życia. Ucieczka była hańbą, a mężczyźni, walczący na froncie, byli wręcz nieustraszeni i nigdy nie cofali się przed żadnym niebezpieczeństwem. Rycerz był szlachetny nie tylko wobec kobiet, ale także dzieci, starców, osób schorowanych, biednych, słabszych czy skrzywdzonych, którym zawsze starał się pomóc, jak tylko potrafił. Cechowało go także męstwo i honor, który nie pozwalał być obojętnym wobec różnych spraw.
Bóg i ojczyzna to najważniejsze wartości średniowiecznego rycerza. Był też zawsze wierny, oddany i lojalny swojemu władcy, za którego był w stanie zginąć. Doradzał swojemu panu i zawsze chciał, by jego ojczyzna miała jak najlepiej. Rycerz bronił swoich najważniejszych wartości, był gotowy oddać życie za kraj i wiarę. Brał udział w wyprawach krzyżowych, by nawracać osoby innej wiary na katolicyzm.
Roland jako wzór rycerza
Przykładem wzoru średniowiecznego rycerza jest Roland z „Pieśni o Rolandzie”.
Roland jest wiernym rycerzem Karola Wielkiego, francuskiego cesarza. Pochodził z wysoko postawionego rodu, był hrabią. Roland był najlepszym rycerzem swojego króla, dowódcą wojska i osobą, której władca zawsze ufał, wierzył i zlecał najtrudniejsze zadania. Bohaterów poznajemy, kiedy próbują nawrócić Saragossę, jednak hiszpański władca, Marsyl, nie chce na to pozwolić i proponuje pokój.
W lekturze Roland jest jednym z doradców Karola Wielkiego, który przypomina o tym, że Marsyl jest winny śmierci dwóch dostojników francuskich, którzy przybyli do niego z poselstwem. Roland uważał, że należy zemścić się za śmierć niewinnych osób. Karol jest jednak przeciwny takiemu zachowaniu, woli załatwić sprawę w spokój ugodowy. Roland, chociaż woli zmierzyć się w walce, jest całkowicie posłuszny swojemu władcy i wierzy w jego mądrość. Zgłasza się na ochotnika, by pojechać do Marsyla z poselstwem. Wie, że może zostać zaatakowany, jednak jego odwaga i wierność sprawiają, że nie boi się podjąć tego zadania.
Swój rycerski honor Roland udowodnił czas później, podczas odwrotu wojsk francuskich. Wtedy oddziały rycerza zostały zaatakowane. Ten jednak nie chciał dąć w róg, by przywołać armię na pomoc. Bał się, że zostanie nazwany tchórzem, który nie jest w stanie samodzielnie poprowadzić wojska do walki z nieprzyjacielem. Wolał sam zginąć niż narazić się na śmieszność czy utratę honoru.
Roland doskonale włada mieczem, Durendalem. Jest mistrzem w swoim fachu, który służy jako wzór dla innych rycerzy. Jest niesamowicie silny fizycznie i nie boi się niczego – jako pierwszy atakuje wroga, nie czekając na reakcję hiszpańskich wojsk. Nie przyglądał się biernie, nie wydawał jedynie rozkazów – sam również walczył i wspierał swoich rycerzy w najtrudniejszych momentach, biorąc na siebie najgroźniejszych przeciwników.
Wierność i oddanie przyjaciołom Roland pokazał, kiedy do samego końca nie opuścił swoich rycerzy na polu bitwy. Po zakończeniu walk ułożył ciała martwych pobratymców obok siebie, by po śmierci ich zwłoki były godnie potraktowane.
Sam Roland umarł, czując się zwycięzcą. W chwili śmierci odwrócił twarz w kierunku Hiszpanii, by pokazać, że nie poddał się wrogom i zmarł, nie bojąc się ich. Do samego końca czuł dumę z tego, kim jest i co w życiu osiągnął. Przed śmiercią Roland modlił się, wyznawał swoje grzechy Bogu, wspominał ojczyznę i błagał o błogosławieństwo dla władcy, pokazując, że wiara katolicka, kraj i lojalność Karolowi Wielkiemu są dla niego najważniejsze.