Antenor opowiada o porwaniu Heleny przez Parysa. Helena jest żoną Menelaosa. Helena jest Greczynką, a Parys Trojańczykiem.
Parys próbuje nakłonić Antenora do bycia po swojej stronie, jednak mężczyzna się nie zgadza. Uważa, że przyjaciel zrobił źle, porywając Helenę. To grozi wojną.
Chór śpiewa o braku możliwości połączenia młodości i mądrości.
Helena wspomina życie przed porwaniem. Boi się o siebie. Pani Stara ją pociesza i mówi, by zaufała Bogu.
Chór śpiewa o obowiązkach władców wobec poddanych.
Poseł przybywa do Heleny. Relacjonuje jej przebieg narady, która ogłosiła, że Helena nie wróci do Grecji.
Podczas narady Parys przekonywał, że to wola bogini Wenus sprawiła, że ten porwał Helenę. Mówił o tym, że Grecy też porywali cudze żony. Jednak Antenor uważa, że nie daje to przyzwolenia Parysowi do porwania Greczynki.
Po stronie Parysa staje Ikeaton. Uważa, że Helena może wrócić dopiero wtedy, gdy Grecy przyznają się do porwania Medei.
Rada staje za Parysem, a król Priam się zgadza z radą.
Chór zapowiada przybycie Greków.
Ulisses mówi o tym, że młodzież z dobrych domów nie jest warta niczego.
Menelaos, mąż Heleny, chce się zemścić na porywaczu żony.
Chór śpiewa o walce między Parysem a Menelaosem.
Antenor ostrzega króla o ataku Greków. Zostaje wyśmiany.
Kasandra, córka króla, ma proroczą wizję, w której Troja upada. Król nie wierzy w wizję, jednak przypomina sobie sen żony, w której Troja płonie.
Rotmistrz przyprowadza greckiego Więźnia. Grecy rozpoczęli atak. Więzień mówi, że Grecy mają tysiąc okrętów.