Psie troski Toma Justyniarskiego to utwór opowiadający o tym, że relacja człowieka z psem może być równie skomplikowana jak ta między dwojgiem ludzi i równie pracochłonna. Jednak dowodzi również, że gdy się o nią dba i pracuje nad nią, potrafi przynieść nam niesłychane rzeczy, a w ekstremalnych przypadkach nawet uratować życie.
Psie troski – streszczenie krótkie
Psie troski to piękna opowieść o niełatwym dochodzeniu do przyjaźni człowieka i psa. Adam to chłopak, pod którego opiekę trafia straumatyzowana suczka Betty ze schroniska. Przez wiele tygodni chłopiec i jego rodzice próbują dotrzeć do psiego serca, jednak ono pozostaje niewzruszone. Betty nie przełamuje swojego strachu i poczucia wyobcowania. Dopiero w obliczu ponownego znalezienia się w schronisku, przełamuje się i uznaje chłopca za swojego pana. Od tej pory pomiędzy tym dwojgiem zawiązuje się nić porozumienia, a nawet serdecznego przywiązania. Betty dba o swojego pana, a Adam uczy się odpowiedzialności wobec Betty. Kiedy chłopiec ulega wypadkowi i zaczynają się poszukiwania, to właśnie Betty odnajduje go nieprzytomnego w wysokiej trawie, ogrzewa go i wzywa pomoc. W dorosłym życiu chłopak zostaje strażnikiem zwierząt oraz edukatorem.
Psie troski – streszczenie szczegółowe
Adam to dziesięciolatek, który pewnego dnia zjawia się wraz z ojcem w schronisku dla zwierząt, by zaadoptować jedno z nich. Ich wybór pada na przestraszoną bernardynkę Betty. Suczka z początku w ogóle nie chciała wsiąść do samochodu. Był to efekt przebytej przez nią traumy – trafiła do schroniska po tym, jak prawie nie zamarzła, pozostawiona przez poprzedniego właściciela na mrozie. Cudem udaje się ją wprowadzić do samochodu. Adama cała ta wizyta w schronisku bardzo wzrusza i przygnębia.
Po przybyciu do domu stan Betty nie poprawia się. Suczka jest skryta i przestraszona. Z kąta pod schodami wychodzi tylko nocą, żeby się posilić. Tata Adama buduje dla niej przytulną budę, lecz nie poprawia to sytuacji. Adam spędza z Betty bardzo dużo czasu, próbując ją oswoić. Przeprowadza również z ojcem poważną rozmowę, ponieważ nie jest w stanie zrozumieć, jak ktokolwiek mógł kiedykolwiek potraktować zwierzę w taki sposób, by skrzywdzić je tak głęboko.
Po pewnym czasie, kiedy Betty nadal nie daje się oswoić, a nic nie wskazuje na to, że ten stan miałby się zmienić czy poprawić w nadchodzącej przyszłości, rodzice podejmują decyzję o oddaniu jej z powrotem w ręce opiekunów ze schroniska, ponieważ widocznie nie czuje się ona dobrze w ich domu. Przyjeżdżają pracownicy schroniska, jednak dziesięciolatek, który przywiązał się już do psa, decyduje się na ostatnią desperacką próbę i niemal w ostatniej chwili przez założeniem kagańca zaczyna biec w kierunku pola. Betty, ku zaskoczeniu zebranych, biegnie za chłopcem, a po kilkunastu minutach wracają i suczka wydaje się odmieniona. Niejako wówczas uznaje w chłopcu swojego pana. Zostaje podjęta decyzja o tym, że Betty pozostanie jednak w domu rodziny Adama.
Sytuacja diametralnie się odmieniła. Betty zaczęła okazywać Adamowi miłość i posłuszeństwo, a on uczył ją nowych zachowań i komend, a także – niekiedy do przesady – rozpieszczał i karmił słodyczami (zwłaszcza wtedy, gdy poczuł się zazdrosny o jej zainteresowanie względem swoich kolegów). Codziennie po szkole Adam jak najszybciej wracał do domu, by móc spędzać jak najwięcej czasu z suczką, pokazywał ją również chętnie swoim kolegom i znajomym. Betty zmieniała się w oczach. Zmieniał się również Adam, który zaczął poznawać takie wartości, jak choćby odpowiedzialność za drugą istotę żywą. Dzięki sprawowaniu opieki nad psem, dojrzewał i w młodym wieku stawał się bardzo dorosłym człowiekiem.
Pewnego razu wydarzył się straszliwy wypadek. Adam w drodze powrotnej ze szkoły został potrącony przez samochód, a siła uderzenia była tak mocna, że odrzuciła chłopaka na pobocze, gdzie nie był dla nikogo widoczny, a także pozbawiła go tchu i przytomności, przez nie mógł wezwać pomocy. Bardzo szybko zaczęła się akcja poszukiwawcza wzniecona przez zaniepokojonych rodziców. Niezauważalnie w akcję tę włączyła się Betty i to ona odnalazła chłopca, a także uratowała mu życie, ponieważ szczekaniem ściągnęła pomoc w miejsce, którego nikt nie miał zamiaru sprawdzać. Adama w ten sposób udało się uratować.
Opowieść ta kończy się w momencie, kiedy Adam jest już dorosłym mężczyzną i pracuje w straży zwierząt. Jego pieskiem jest suczka Lily, która jest córką Betty. Na każdym wykładzie dla młodzieży, jakich Adam wygłasza mnóstwo, mówi, że dobrego człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta.