Komizm w Świętoszku nie jest jednowymiarowy, uwidacznia się na wielu płaszczyznach: słownej, sytuacyjnej i charakterologicznej. Sztukę przepełniają zabawne, wręcz farsowe sytuacje, dialogi są wartkie, błyskotliwe i niezwykle dowcipne (np. Orgon – Doryna, Świętoszek – Doryna).
Znajdują się tu też elementy komedii obyczajowej, o czym świadczy przedstawienie obyczajów i relacji panujących we francuskim domu mieszczańskim, oraz komedii intrygi, której znakiem jest zdemaskowanie Tartuffe’a przez Elmirę. Jednak Świętoszek to przede wszystkim komedią charakterów. Cały przebieg zdarzeń służy jednemu celowi: ukazaniu cech postaci. Pisze o tym w przedmowie sam autor:
(…) od początku do końca nie mówi ani słowa, nie spełnia ani jednego uczynku, który by nie malował charakteru niegodziwca, a nie uwydatniał przymiotów prawdziwie zacnego człowieka, będącego jego przeciwstawieniem.
Każdy gest i słowo mają w zamyśle autora służyć temu, by uwydatnić cechy charakteru danej postaci. Fabuła czy intryga odgrywają tu rolę drugorzędną. Bohaterowie odzwierciedlają cechy, które w intencji komediopisarza są naganne lub godne pochwały, jak np. Tartuffe (obłuda), pani Pernelle (dewocja), Kleant (rozsądek, mądrość, opanowanie), Orgon (naiwność, upór, zaślepienie), Elmira (spryt, przebiegłość, inteligencja), Doryna (rozsądek, krytycyzm), Marianna (uległość, posłuszeństwo).