„Pieśń o szczęściu” autorstwa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego to interpretacja fragmentu poematu „Szczęśliwe drogi”. Tekst miał swoją premierę w 2013 roku jako utwór muzyczny promujący film o autorze. Niestety data i miejsce publikacji oryginału treści nie jest znana.
Pieśń o szczęściu – analiza i środki stylistyczne
Twórczość Baczyńskiego nosi wyraźne znamię literatury okupacyjnej, gdyż na ten właśnie okres przypada czas jego dorosłości. Widać jak ogromny ślad pozostawiły na nim doświadczenia tamtych wydarzeń. W jego wierszach często zestawione są ze sobą dwie wizje świata: świat miłości i piękna, ze światem wojny. Podobnie jest również w utworze „Pieśń o szczęściu”.
Utwór należy do gatunku liryki bezpośredniej oraz do liryki inwokacyjnej, zwanej inaczej liryką apelu lub liryką zwrotu do adresata. O liryce bezpośredniej świadczy fakt, iż podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie i wyraża swoje myśli wprost. Dowodzą tego, użyte licznie, zaimki osobowe: siebie, mnie, mną („Ciebie i siebie”, „rzeki nocy mnie wyminą”, „płyniesz ze mną nocą”) oraz czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej („świat kupiłem”, „Chcę czerwień zerwać”, „chce być wolny”). Osoba mówiąca w wierszu zwraca się bezpośrednio do adresata swoich słów („Dziś rano […] kupiłem / […] Ciebie i siebie”, „Płyniesz ze mną”), co wskazuje na obecność liryki inwokacyjnej.
Budowa utworu jest ciągła i nieregularna. Składa się z jednej długiej strofy, w której jest dwadzieścia sześć wersów. Liczba sylab wynosi od czterech do trzynastu. W utworze obecne są rymy krzyżowe, gdzie pierwszy wers rymuje się z trzecim, drugi z czwartym i tak dalej. Występujące rymy są zarówno dokładne („las” – „czas”, „sław” – „traw”), jak i niedokładne („polnych” – „wolny”, „nocy” – „błyszczących”).
Warstwa stylistyczna jest niezwykle rozbudowana, co jest charakterystyczne dla twórczości Baczyńskiego. Użyte epitety pełnią rolę opisową („morskie głębie”, „gorące morza”, „kwiatów polnych”). Odnaleźć można liczne apostrofy, czyli bezpośredni zwrot między innymi do osób, zwierząt, wartości, symboli, wydarzeń lub przedmiotów („płyniesz ze mną nocą”) oraz metafory, inaczej przenośnie („woda pachnie księżycem”). Obecne są także powtórzenia („nocy / Noc”, „[…]Czerwień […] / czerwienią”), przerzutnie, czyli przeniesienie do następnego wersu części zdania z wersu poprzedniego („Morzem w nocy / Noc się ciszą kołysze”) i anafora, która podkreśla, że „Dziś rano cały świat kupiłem”. Dostrzec można również porównanie („jak piersi nieba chcę być wolny”), personifikacje, czyli nadanie zwierzętom, przedmiotom i zdarzeniom cech ludzkich (Noc się ciszą kołysze, zmęczona wzruszeniem”) jak i wyróżnienia graficzne, czyli wielokropki i pauzy.
Pieśń o szczęściu – interpretacja
Wiersz ma charakter refleksyjny. Podmiot liryczny rozmyśla o tym, co czyni go szczęśliwym, a co w tym szczęściu przeszkadza. Opisuje piękno świata i przyrody, robi to w spokojny i jakby tęskny sposób. Czuć w jego słowach melancholię, która miesza się z ekscytacją.
Osoba mówiąca w wierszu zwraca uwagę na to, że osiągnięcie szczęścia nie jest niczym nadzwyczajnym. Wystarczy spojrzeć z uwagą na to co jest wokół nas, aby „kupić” cały świat tylko dla siebie. Podmiot liryczny podkreśla, że ma na własność otaczające go las i morze, a nawet skarby tak odległe jak gwiazdy i słońce. Zdobył również rzeczy nieuchwytne takie jak czas i przestrzeń. Jednak najważniejszym skarbem jest dla niego osoba, do której zwraca się w wierszu. Ją również „kupił” razem z całą resztą świata, za zaledwie „jedno serce”. I właśnie ten swój świat pragnie jej podarować. Dzięki temu czuje się beztroski i wzbija się, aż pod same gwiazdy. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, może osiągnąć wszystko, czego zapragnie. Jest ponad to, co przyziemne i doczesne.
Jednak mimo swojego błogiego stanu, mimo, że ma przy sobie osobę, którą kocha, i z którą dzieli swój świat, podmiot liryczny pragnie jeszcze całkowitej wolności. Mówi o tym wprost i dosadnie – „jak piersi nieba chcę być wolny”. Tego niestety nie osiągnie tak łatwo, jak tytułowego „szczęścia”. Ciążą nad nim wspomnienia wojny i przeżytego okrucieństwa w czasach okupacji. Mówi o „czerwieni kwiatów polnych”, która kojarzy się z wszechobecną krwią rannych i poległych. Te wspomnienia wzbudzają w autorze złość i chęć walki („Chcę czerwień zerwać […] / czerwienią nocy spalić krzew”). Wie, że dopóki koszmar wojny się nie skończy, dopóty nikt nie zazna pełnego szczęścia. Aby nie zatracać się w melancholii, podmiot liryczny wraca myślami do pięknego dnia, jego świata i jego ukochanej. Wie, że ona zawsze będzie przy nim, zarówno w tych dobrych, jak i złych chwilach („W głąb rozczerni i szczęścia płyniesz ze mną nocą”). Obecność przy nim jego kobiety dodaje mu sił i sprawia, że czuje się bezpiecznie. Potrafi przy niej odnaleźć utracony spokój, bezgranicznie jej ufa i wie, że nigdy nie jest sam. To właśnie to uczucie – miłość – daje szczęście w całej wojennej beznadziejności.