Wiersz „Na wsi” pochodzi z tomu Kamień (1927). Utwór można zaliczyć do sielankowo-arkadyjskiego nurtu poezji Czechowicza. W tych wierszach Czechowicz opiewa wspaniałość polskiego wiejskiego pejzażu, skupiając się przede wszystkich na okolicach Lublina.
Podmiot liryczny opisuje wieś późnym popołudniem i nocą. Skupia się na charakterystyce przyrody. Zbliżenie z naturą przynosi człowiekowi ukojenie, spokój. Wieś kojarzy się z błogim dzieciństwem, zapach siana, na którym niegdyś się spało, przynosi miłe wspomnienia:
siano pachnie snem
siano pachniało w dawnych snach
popołudnia wiejskie grzeją żytem
słońce dzwoni w rzekę z rozbłyskanych blach
Słońce powoli zachodzi, odbijając się od tafli rzeki. Przyroda powoli szykuje się do snu. Krowy wracają z pastwiska do obory. Co ważne, są to krowy mleczne. Mogę one być symbolem dobrobytu i swojskości. Czyż ze swojskością i wiejskością nie kojarzy się naturalne masło robione z mleka prosto od krowy? Wieczorem odmawia się modlitwy. Głęboki katolicyzm jest kolejną typową cechą polskiej wsi. Warto zwrócić uwagę, że podmiot liryczny używa zdrobnienia: chmurki. Na niebie nie ma wielkich, groźnych, gradowych chmur. Są jedynie delikatne obłoczki, przypominające dmuchawce. Krajobraz jest więc sielankowy, wręcz arkadyjski. Dobrze znana przyroda daje poczucie bezpieczeństwa i harmonii.
Jak wygląda noc? Na niebie rozbłysnęły gwiazdy, księżyc oświetla niebo swoim blaskiem:
księżyc idzie srebrne chusty prać
świerszczyki świergocą w stogach
Po raz kolejny występuje zdrobnienie: świerszczyki. Nadaje to aury sielankowości, wprowadza też nastrój nieco baśniowy. Należy jednak zauważyć, że wraz z nastaniem nocy podmiot liryczny zaczyna odczuwać pewien niepokój. Wyrazem strachu jest pojawienie się słów, które nie przystają do sielankowego pejzażu: próchno, krzyże, rozdroża, kule. Wyrazy te mogą konotować widoki związane z wojną, z walką. Podmiot liryczny czuje niepokój, boi się, że za ciemną nocą czai się zło. Ponadto dmuchawiec może symbolizować słabość, kruchość. Jednak jego obawy okazują się bezpodstawne. Wieś bowiem jest miejscem bezpiecznym, ostoją, azylem:
czegóż się bać
przecież siano pachnie snem
a ukryta w nim melodia kantyczki
tuli do mnie dziecięce policzki
chroni przed złem
Co ważne, w wierszu pojawia się motyw piosenki (melodii), która ma być zaklęciem. Melodia kantyczki pełni rolę czaru, który chroni przed złem. Korzystanie z folkloru i formuł magicznych jest typowe dla poezji Czechowicza.
Na wsi człowiek jest bezpieczny, może się odprężyć i odpocząć. Sposób obrazowania w utworze przypomina utwory dla dzieci. Księżyc i gwiazdy pojawiają się wielokrotnie w kołysankach. Dziecięce policzki wtulone w podmiot liryczny pozwalają przypuszczać, że osoba mówiąca w wierszu kieruje swoje słowa do malca, może usypiając go. Ponadto metaforyka utworu też jest iście baśniowa. Księżyc pierze chusty, świerszczyki grają. Chmurki zamieniają się w dmuchawce. Ptaszki śpiewają. Słońce odbija się od toni wody. Trzeba przyznać, że nie jest to metaforyka wyszukana i wysublimowana – raczej naiwna. Owa naiwność, prostota i baśniowość współgrają jednak z sielankowym wydźwiękiem utworu. Podmiot liryczny staje się piewcą wspaniałości polskiej wsi, porównując ją do baśniowej krainy, miodem i mlekiem płynącej. Mimo cudowności wsi, podmiot liryczny nie potrafi jednak pozbyć się strachu przed złem oraz brutalnych wspomnień z przeszłości. Z drugiej strony tylko symbioza z naturą ma moc ukojenia umęczonego człowieka. Kontrast pomiędzy sielankowym obrazowaniem a elementami przynależącymi do wojny pokazuje, że wbrew pozorom utwór Czechowicza nie jest naiwny i prosty, a pełen przemyśleń i skrywanych uczuć.
Na wsi – analiza utworu
Wiersz ma budowę stroficzną, nie posiada natomiast rymów i znaków interpunkcyjnych. Mimo to cechuje się rytmicznością i dość regularną budową. Na uwagę zasługuje instrumentacja głoskowa, wpływająca na melodyjność liryku. Poeta na dość małej przestrzeni nagromadził dużo liter „s”. Podmiot liryczny występuje w pierwszej osobie liczby pojedynczej i jest postacią, która odnajduje cudowność w wiejskim pejzażu. Wypowiada prawdy uniwersalne, czyniąc utwór pochwałą wiejskiego życia.