Liryk ten figuruje jako drugi w Księgach pierwszych fraszek Jana Kochanowskiego. Przynosi zarys tematyki całego zbioru i ma charakter programowy. Na swoje księgi oznacza tyle co „o swoich księgach”. Poeta często rozpoczynał tytuły swoich utworów od przyimka „na”, np. Na dom w Czarnolesie, Na lipę, Na zdrowie.
Podmiot liryczny ujawnia się w pierwszej osobie liczby pojedynczej, o czym świadczy zaimek mi – mamy zatem do czynienia z liryką bezpośrednią. Ponieważ przedmiotem jego uwagi jest zawartość treściowa fraszek, można go utożsamiać z Janem z Czarnolasu.
„Ja” liryczne zastrzega, że na nie będzie wprowadzać na karty (papiery) swoich fraszek monumentalnych (przeważnych – zwycięskich, odważnych) postaci mitologicznych, jak bóg wojny Mars czy Achilles, bohater Iliady Homera – jego celem jest bowiem dostarczanie czytelnikowi rozrywki:
Nie dbają moje papiery
O przeważne bohatery;
Nic u nich Mars, chocia srogi,
I Achilles prędkonogi,
Ale śmiechy, ale żarty
Zwykły zbierać moje karty.
Poeta ujawnia okoliczności pisania swych fraszek – powstają one w atmosferze zabawy:
Pieśni, tańce i biesiady
Schadzają sie do nich rady.
Podmiot liryczny zachęca ludzi do korzystania z uroków życia, ponieważ zachowywanie powagi nie pomaga w dzisiejszych czasach. Podobnie jest z pracą, która często nie spełnia oczekiwań człowieka:
Statek tych czasów nie płaci.
Pracą człowiek próżno traci.
Pisaniu fraszek sprzyja pogodna atmosfera, biesiada i… picie. Ktoś może śmiać się z poety, który przyjmuje taką postawę, jednak on sam dystansuje się od negatywnych opinii innych:
Przy fraszkach mi wżdy naleją,
A to w niwecz co sie śmieją.
Łatwo zauważyć, że Kochanowski nie pozostał konsekwentny w realizacji swojego programu poetyckiego. To prawda, że spod jego pióra wyszło sporo drobnych wierszy o lekkiej tematyce (np. Na lipę, Na młodość, O doktorze Hiszpanie), ale i w nich można doszukać się głębszych przemyśleń. Równocześnie często odwoływał się do literatury antyku i mitologii, zawarł też w swoim zbiorze wiele dojrzałych liryków o charakterze refleksyjnym (np. Do gór i lasów, Na dom w Czarnolesie, O żywocie ludzkim). Być może za pomocą wiersza Na swoje księgi poeta chciał zachęcić czytelników do dalszej lektury fraszek, mając na uwadze to, że chętniej sięgają oni po lekkie utwory – i pod przykrywką takich założeń zawarł w nich głęboką mądrość życiową
Utwór tworzy wiersz stychiczny (bez podziału na strofy), ośmiozgłoskowiec o rymach parzystych (aabb), żeńskich, dokładnych. Forma ta współgra z tematyką wiersza, która obraca się wokół atmosfery zabawy.