Niestatek prezentuje gatunek zwany fraszką. Utwór przedstawia dwa portrety tej samej kobiety, widziane oczyma jej kochanka. Na pierwszym jest ona niezwykle urodziwa, zaś na drugim nad wyraz szpetna. Piękno i brzydota zostały więc zestawione na zasadzie kontrastu.
Drugi obraz jest negatywnym odbiciem pierwszego, a tak znaczącą zmianę wywołało inne nastawienie bohatera lirycznego wiersza wobec opisywanej kobiety.
Tekst zbudowany jest z szeregu zdań orzekających, pełniących funkcję porównań. W początkowym obrazie, składającym się na pierwszą część wiersza, przedstawione zostały walory urody kobiety, zachowujące jednak aktualność tylko w zgodzie między nią a jej ukochanym:
Oczy są ogień, czoło jest zwierciadłem,
Włos złotem, perłą ząb, płeć mlekiem zsiadłem,
Usta koralem, purpurą jagody,
Póki mi, panno, dotrzymujesz zgody.
W drugim obrazie szereg tych komplementów zostaje zastąpiony ciągiem antykomplementów, które bohater wiersza gotów jest przypisać kobiecie w sytuacji, gdy jest mu nieposłuszna:
Jak się zwadzimy – jagody są trądem,
Usta czeluścią, płeć blejwasem bladem,
Ząb szkapią kością, włosy pajęczyną,
Czoło maglownią, a oczy perzyną.
W efekcie zaskoczenia, wywołanym u czytelnika tak szybką i znaczną zmianą jakości przypisywanej przez „ja” liryczne ukochanej, tkwi koncept fraszki Morsztyna (koncept to mający zadziwić czytelnika oryginalny pomysł formujący utwór poetycki zarówno pod względem budowy, jak i treści).