Jednym z bohaterów reprezentujących w III części „Dziadów” rosyjskich urzędników jest senator Nowosilcow. Jest odwzorowaniem postaci autentycznej – Nikołaja Nikołajewicza Nowosilcowa, sprawującego, z rozkazu cara, władzę w Polsce prześladowanej przez zaborców.
Senator Nowosilcow i cechy jego charakteru
Nowosilcow przedstawiony został jako urzędnik rosyjski, którego głównymi cechami były żądza władzy i okrucieństwo. Jako senator był całkowicie pozbawiony empatii – skazując osoby (często zbyt brutalnie) nie kierował się prawdą, zasadami moralnymi czy sprawiedliwością. Zależało mu przede wszystkim na wzbudzaniu strachu, terrorze i zdobyciu przychylności cara. Cynicznie wykorzystywał swoją najwyższą funkcje w państwie. Nowosilcow nie przejmował się błaganiami rodzin czy opinią, jaką posiada o nim naród. Wiedział o tym, że niewiele osób darzy go sympatią – zdawał sobie sprawę, że większość komplementów czy pochwał wynika ze strachu lub obawy przed carem. Nowosilcow nie dbał jednak o to, jak odbierają go inni. Jedyne, czego się bał to utrata względów u cara. Wszystkie z cech Nowosilcowa odnaleźć można na kartach III części Dziadów. Pełen obraz tyrana dostrzec można najpełniej w scenach VI (noszącej nazwę „Widzenie Senatora”) oraz VIII, w której nie okazuje litości rozpaczającej po utracie syna pani Rollisonowej. Jej syn został skatowany podczas przesłuchania, które zlecił Nowosilcow, jednak ten drwi z kobiety i nie przejmuje się ani jej losem (była niewidoma), ani losem jej syna, który prawdopodobnie stracił życie.