Dziady kowieńsko-wileńskie poprzedza wiersz o charakterze balladowym pt. Upiór. Zawiera on wiele cech, które występują w zbiorze Ballady i romanse: przekonanie o współistnieniu światów żywych i umarłych, motyw winy i kary, postać upiora, tajemniczy nastrój.
Ponadto liryzmowi towarzyszy tu narracja o nieszczęśliwej miłości i samobójczej śmierci młodego człowieka. Motywy te występują w II i IV części Dziadów, zatem wiersz ten można uznać za wstępny zarys ich problematyki. Dla właściwego zrozumienia tego wiersza konieczna jest znajomość wierzeń ludowych. Otóż zgodnie z nimi człowiek, który popełnił samobójstwo, nie może dostać się do nieba, ponieważ dopuścił się śmiertelnego grzechu: porzucenia życia, które jest darem Bożym. Wierzono, że dusza takiego człowieka ponosi karę za grzech, wracając na ziemię i ponownie przeżywając tragedię, która doprowadziła go do samobójstwa. Taka osoba błąka się w zaświatach, istnieje na granicy rzeczywistości żywych i umarłych.
I tak wiersz Mickiewicza odsłania fragmentarycznie losy młodego człowieka, który popełnił samobójstwo i odtąd wiedzie żywot upiora. Powodem tej dramatycznej decyzji była odrzucona miłość. Co roku w Dzień Zaduszny powstaje on z mogiły w momencie zabłyśnięcia pierwszej gwiazdy. Jest na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata, ponieważ nie należy do żyjących, a jednocześnie nie ma szans na dostąpienie zbawienia – stał się upiorem, duchem-powrotnikiem. Pewien stary zakrystian zobaczył go i podsłuchał. Upiór wyszedł z grobu na jego oczach i podjął próbę odprawienia pokuty za grzech samobójstwa. Polega ona na ponownym przeżyciu cierpienia, które doprowadziło go do odebrania sobie życia.
Bohater ujawnia fragmentarycznie swoje przejmujące losy: kochał kobietę, ale nie mógł nawet wyrazić swoich uczuć, gdyż były one postrzegane jako uwłaczające wybrance jego serca; pewien mężczyzna zarzucił mu, że obraża on w ten sposób jego rodową dumę (już na tym etapie Dziadów kowieńsko-wileńskich historycy literatury dopatrywali się związków z biografią Mickiewicza i jego miłością do Maryli Wereszczakówny, w tajemniczym mężczyźnie domyślali się tu jej późniejszego męża, możnego hrabiego Wawrzyńca Puttkamera).
Młodzieniec kończy swoją wędrówkę w czwartą niedzielę po Zaduszkach, czyli wtedy, kiedy rozpoczyna się adwent. Wówczas wraca do swej mogiły, by powstać z niej na nowo w przyszłym roku, w czasie kolejnego Dnia Zadusznego.
Utwór zatytułowany Upiór zapowiada treść Dziadów kowieńsko-wileńskich. Nieszczęśliwy kochanek, który popełnił samobójstwo, duch-powrotnik przypomina zarówno Widmo z części II Dziadów, jak i Gustawa z części IV.