Szlachta polska przez wieki swojego istnienia wykształciła całą specyficzną gałąź kulturową, którą określamy dzisiaj mianem kultury szlacheckiej. Składały się na nią różnorodne zwyczaje i obyczaje, które utworzyły ciąg tradycji świadczący o przywiązaniu nie tylko do własnej grupy społecznej, lecz także do całego narodu. Były to zarówno konwenanse związane z porządkiem ucztowania czy polowań, jak i głębokie przekonanie o nadrzędności spraw ojczyzny nad własnymi interesami.
Pan Tadeusz Adama Mickiewicza to prawdziwa kopalnia wiedzy na tematy związane z kulturą polskiej szlachty. Poeta z tęsknoty za ojczyzną, przywoływał z pamięci jej obraz, jaki pamiętał z dzieciństwa. Mimo że Polska znajdowała się już wówczas pod zaborami, w Polakach wciąż żywa była pamięć o zwyczajach narodowych czy funkcjach urzędowych, jakie pełnili konkretni ludzie. Dwór w Soplicowie opisany został przez Mickiewicza jako istna ostoja polskości i szlacheckości.
Dom wypełniony był obrazami przedstawiającymi ważne sceny z historii narodu. Wyeksponowana była broń biała odziedziczona po przodkach. Ściany pełne były trofeów, co świadczyło o mocnym kultywowaniu tradycji łowieckich, będących jedną z najbardziej ulubionych rozrywek szlachty. Centralne miejsce zajmuje zegar z kurantem, wygrywający melodię Mazurka Dąbrowskiego. W czasie uczty każdy ma swoje odgórnie określone miejsce, w zależności od wieku, płci oraz funkcji jaką pełni zarówno w konkretnym towarzystwie, jak i w społeczeństwie. Przyjęło się, że to młodzi usługują starszym z racji wieku.
Podobnie jest w trakcie grzybobrania, a także przy polonezie odtańczonym na weselu Tadeusza i Zosi. Tradycją szlachecką są również sejmiki, czyli zjazdy okolicznej szlachty w celu przedyskutowania najważniejszych kwestii dotyczących danej społeczności. W Panu Tadeuszu widzimy taki sejmik, kiedy Gerwazy zwołuje szlachtę w dobrzyńskim zaścianku, by nastawić ją przeciwko Soplicom i zachęcić do zajazdu.
Wiele tradycji szlacheckich zostało uwiecznionych również w Potopie Henryka Sienkiewicza. Powieść opisuje o dwieście lat wcześniejszą formę szlachty, która była u szczytu swojej świetności. Po głównym bohaterze, Andrzeju Kmicicu, widać na przykład jak wielką wagę miała przysięga na Boga. Złożył on ją księciu Radziwiłłowi, zanim ten okazał się zdrajcą narodu. Kiedy zdrada wyszła na jaw, Kmicic był już świadom zła, po stronie którego się opowiedział, nie mógł się jednak sprzeciwić, gdyż za złamanie przysięgi czekałoby go wieczne potępienie. Zmiana tej decyzji wiązała się ze zmianą całego sposobu myślenia.
Religijność i wiara chrześcijańska zawsze była ważną częścią kultury szlacheckiej w Polsce. Podobnie zresztą jak umiłowanie do biesiady. Wspomniany już Kmicic, przed potopem szwedzkim, znany był w swoim powiecie głównie ze swoich głośnych zabaw i hulaszczego trybu życia. Nie był to przypadek odosobniony, ponieważ o takim trybie życia wspominał zarówno Jan Chryzostom Pasem w swoich Pamiętnikach, jak i Jan Kochanowski we fraszkach czy pieśniach. Biesiady, które posuwały się zbyt daleko stały się zresztą kością niezgody pomiędzy Kmicicem a okoliczną szlachtą.
Dziś szlachta polska budzi zróżnicowane skojarzenia. Kultura jaką stworzyła jest niejednowymiarowa, niejednoznaczna. Składały się na nią obyczaje zarówno chwalebne i szlachetne, jak i tryb życia daleki od wzniosłości, a bliższy chełpieniu się bogactwem i zbytkiem. Dziś szlachta już nie istnieje, lecz pewne jej cechy pozostały w naszych umysłach. Warto je w sobie rozpoznawać i dbać o to, by kontynuować jedynie te pozytywne tradycje.