Tematem utworu jest ludzka wada: dewocja. Bajka jest barwnym obrazkiem obyczajowym. Pozornie bezstronny narrator opowiada historię Pani, która podczas wypowiadania słów modlitwy o wybaczeniu, bije swoją służącą. Pomysłem na utwór jest właśnie kontrast pomiędzy słowami modlącej się kobiety, a jej uczynkami. Dewocję rozumie się jako ostentacyjną pobożność „na pokaz”, odłączoną jakoby od praw wiary i życia zgodnego z przykazaniami religijnymi.
Utwór należy zaliczyć do bajek epigramatycznych – jest krótki, zwięzły. Liczy sześć wersów trzynastozgłoskowych. Występują rymy żeńskie, dokładne, parzyste. Bajka służy nauce, jest podporządkowana celowi dydaktycznemu. Krasicki często starał się uczyć, bawiąc. Uważał, że poważne treści podane w żartobliwej formie lepiej przemówią do odbiorcy niż długie traktaty o moralności.
Tak jak wspominano, narrator jest tylko pozornie obiektywny. Na końcu formułuje bardzo celną puentę, w której zawiera oburzenie zachowaniem dewotki:
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności.
Bajka wydaje się zabawna, jednak bije od niej swoisty pesymizm. Piętnuje ona ludzką przywarę, każąc się zastanowić nad naturą człowieka. Pokazuje, że jedynie modlitwa płynąca z głębi serca ma jakąś wartość. Pobożność na pokaz jest krzywdząca i warta jedynie ośmieszenia.
Warto zwrócić uwagę, że w utworze zacytowano fragment modlitwy Ojcze nasz. Ponadto występują archaizmy (w czymsiś).