Utwór „Prośba o piosenkę” jest zaliczany do utworów programowych Juliana Tuwima. Jest to przykład liryki bezpośredniej. Podmiot liryczny, utożsamiany z poetą, zwraca się do Boga z prośbą o natchnienie (apostrofa). W tym krótkim liryku zawarł Tuwim najważniejsze założenia swojej poezji.
Podmiot liryczny opowiada się za siłą, dynamicznością, życiem i witalnością. Wena poetycka porównana jest do rozszalałego serca, przypominającego sztorm na oceanie. Jest więc rodzajem żywiołu. Co ważne, poezja ma być prosta i szlachetna – pozbawiona zbędnych środków stylistycznych i zanurzona w życiu codziennym:
Jeżelim, Stwórco, posiadł Słowo, dar twój świetny,
Spraw, by mi serce biło gniewem oceanów,
Bym, jak dawni poeci prosty i szlachetny,
Wichurą krwi uderzał w możnych i tyranów.
Podmiot liryczny wyraża wielki szacunek dla dawnych poetów. Prosi o siłę, która pozwoli mu obnażać zło świata i opowiedzieć się w obronie uciśnionych. Widać, że poezja będzie zajmowała się sprawami społecznymi, angażując się w aktualne problemy ludzi.
Głównymi odbiorcami poezji będą ludzie prości. To dla nich – a nie dla możnych tego świata – powinny być pisane wiersze. W związku z wyborem tak specyficznej grupy docelowej, poeta musi pisać wiersze proste i zrozumiałe. Nie warto pisać hymnów – nie nadają się one na dzisiejsze czasy, nie odpowiadają potrzebom społeczeństwa:
Nie natchnij mnie hymnami, bo nie hymnów trzeba
Tym, którzy w zżartej piersi pod brudną koszulą
Czcze serce noszą, krzycząc za kawałem chleba,
A biegną za orkiestrą, co gra capstrzyk królom.
Podmiot liryczny bardzo ceni trudną pracę prostych ludzi. Chce stanąć w ich obronie – orężem będzie liryczna piosenka. Poeta – zły na niesprawiedliwość świata – obnaży wszelkie ludzkie przywary i przewinienia. Stanie po stronie tych, którzy zostali najbardziej doświadczeni przez los:
Lecz słowom mego gniewu daj błysk ostrej stali,
Brawurę i fantazję, rym celny i cienki,
Aby ci, w których palnę, prosto w łeb dostali
Kulą z sześciostrzałowej, błyszczącej piosenki!
Trzeba jednakże zauważyć, że Tuwim dostrzega także wady ludu. Wytyka im ciekawość, brak inteligencji i niezdecydowanie. Mowa o tym we fragmencie dotyczącym pospólstwa biegnącego za królewską orkiestrą. Oznacza to, że poeta był sprawiedliwy i wnikliwie obserwował sytuację społeczną, starając się o zachowanie obiektywnej postawy.
W swoim wierszu Tuwim opowiada się za prostą poezją, poruszającą aktualne problemy społeczeństwa, będącą orężem w walce z niesprawiedliwością. Jej odbiorcami mają być prości ludzie, pracujący w pocie czoła. Przyglądając się formie wiersza trzeba jednak zauważyć, że Tuwim nie dostosował się do głoszonych postulatów. Wiersz jest bardzo metaforyczny. Występujące epitety są wysublimowane. Utwór jest nieco patetyczny. Paradoks ten można tłumaczyć tym, że Prośba o piosenkę jest rodzajem modlitwy kierowanej do Boga. Możliwe, że poeta w związku z tym nadał jej ton podniosły i uroczysty. Jest to swoisty hymn przeciwko hymnom.
W poezji Tuwima niezwykle ważny był język, który został wyzwolony spod jarzma modernistycznej poetyki: To musiał być zupełnie inny język, zbliżony do potocznego. Dobrze też było, gdy utwór odwoływał się do aktualności dnia, dosadnie podkreślał stanowisko autora i był „skrojony” na miarę przeciętnego odbiorcy. [Cyt. za: J. Ratajczak, Julian Tuwim, wyd. Rebis, Poznań 1995, s. 27.]
Utwór ma regularną budowę. Składa się z trzech czterowersowych strof napisanych trzynastozgłoskowcem (średniówka po siódmej sylabie). Występują rymy dokładne, krzyżowe oraz żeńskie.