Wiersz Joanny Kulmowej „Co to jest radość?” to utwór o radości życia, o umiejętności cieszenia się każdą chwilą życia.
Co to jest radość – analiza wiersza i środki stylistyczne
Wiersz Kulmowej jest przykładem liryki bezpośredniej, o czym świadczą zaimki: „nam”, mój”. Można w utworze odnaleźć również adresata lirycznego. Osoba mówiąca zwraca się do niego słowami: „twój śmiech”.
Jest to wiersz wolny, stychiczny. Nie ma podziału na zwrotki, a wersy są różnej długości. Występuje elipsa, środek stylistyczny charakterystyczny dla poezji współczesnej, oszczędnej w słowa. „Wcześnie rano chleb / kiedy słońce w ostrzu noża tuż obok” – słońce zapewne odbija się w ostrzu – czasownik został pominięty. W wierszu odnajdziemy rymy: „zaświeci – naprzeciw”, „obok – zowąd”, „furkotanie – tulipanie”. Trudno doszukać się jakiegoś porządku w ich rozmieszczeniu, są to więc rymy nieregularne.
Utwór rozpoczyna się pytaniem retorycznym: „co to jest radość?”, które jednoznacznie sugeruje temat wiersza Joanny Kulmowej. Wymieniając, co przynosi radość podmiotowi lirycznemu, poetka stosuje wyliczenie: „niebo […], wcześnie rano chleb […],śmiech”. Można odnaleźć wierszu powtórzenia, zarówno w postaci anafory: „i jeszcze […], i tam […], i radość”, jak i epifory: ” twój śmiech / mój śmiech”. Wymieniając elementy krajobrazu, poetka stosuje animizację „wiatr / co nam wybiega”, „dziko rozpędzony obłok”, która sprawia, że obraz przyrody staje się dynamiczny. Metafory: „niebo / kiedy nagle w kałuży zaświeci”, „słońce w ostrzu noża tuż obok” uplastyczniają obraz. Podobną funkcję pełnią w wierszu epitety: „ciepły wiatr”, mokre chorągwie”, „biały tulipan”. Opisując różne powody do radości, wielkie i małe, Kulmowa użyła również porównań: „radość wielka jak chorągwi mokrych furkotanie, mała jak czerwona kropelka biedronki…”.
Co to jest radość – interpretacja
Jeśli sięgniemy do „Słownika języka polskiego”, przeczytamy, że radość to stan emocjonalny wyrażający uczucie całkowitego spełnienia, synonim szczęścia. Jaką odpowiedź na pytanie o to, czym jest radość, przynosi wiersz Joanny Kulmowej?
Radość to „niebo / kiedy nagle w kałuży zaświeci”. Pogodne niebo, chwila, kiedy po deszczu (są jeszcze kałuże) wychodzi słońce, odbija się w wodzie. Taką radość odbieramy zmysłami – wzroku, węchu, bo mokra ziemia pachnie. Czujemy delikatny powiew ciepłego wiatru i… jest nam dobrze. Inna chwila przywołana przez poetkę – wczesny ranek, zapach świeżego chleba na stole. Dwoje ludzi, którzy się kochają, którym dobrze jest razem. Mają dobry nastrój, coś ich rozbawiło, może cieszy ich zapowiedź miłego dnia. „Twój śmiech / mój śmiech”- wylicza poetka. Kolejny obraz: „tam w górze dziko rozpędzony obok”. Znowu do głosu dochodzi przyroda. Jeśli człowiek potrafi zatrzymać się w biegu i spojrzeć w górę, dostrzeże grę obłoków na pogodnym niebie. Poczuje radość, że je zauważył. To jest właśnie uczucie, o jakim mówi podmiot liryczny. Radość chwili. Umiejętność dostrzeżenia piękna świata. W słońcu i w deszczu. Chłonięcie świata wszystkimi zmysłami, jego barw, zapachów, smaku. W wierszu dużo jest wyrażeń odwołujących się właśnie do zmysłów. Widzimy słońce błękit nieba, kwiaty, słyszymy łopot chorągwi na wietrze, śmiech bliskiej osoby… Poprzez powtarzający się w tekście spójnik „i”: „i jeszcze / i ni stąd ni zowąd / i tam w górze” poetka sugeruje, że powodów do radości w codziennym życiu jest wiele i długo jeszcze można by je wymieniać.
W końcowej części wiersza podmiot liryczny mówi o dwóch typach radości – wielkiej i małej. Wielka, „jak chorągwi mokrych furkotanie” to radość chwil szczególnych, uroczystych. Chorągiew na maszcie kojarzy się ze świętem, z uroczystością państwową. Jest w wierszu symbolem chwil w życiu człowieka wyjątkowych, jak na przykład ślub, narodziny dziecka, znalezienie pierwszej pracy, narodziny wnuków, egzotyczna podróż. Takich momentów jest przecież niewiele. Dlaczego tylko w chwilach niecodziennych mielibyśmy odczuwać radość? Podmiot liryczny zwraca uwagę na istnienie małych radości, „jak czerwona kropelka biedronki na białym tulipanie”. Człowiek tak często się spieszy, nie dostrzega tylu pięknych chwil, przegapia je, a one się przecież nie powtórzą. Radość z bycia z drugim człowiekiem , ciekawa rozmowa, uśmiech, spojrzenie osoby kochanej… Wiosenne, nieśmiałe jeszcze słońce i pierwsze przebiśniegi… Gorące lato, jesień nasycona wszystkimi barwami… Wszystko, co działa na nasz węch, smak, wzrok, słuch czy dotyk może być powodem do radości. Podmiot liryczny, wspominając o takich chwilach, woła: to właśnie jest radość.
Główna myśl utworu
Wiersz niesie przesłanie, byśmy docenili małe rzeczy, jakich doświadczamy praktycznie każdego dnia, abyśmy widzieli w nich radość. Byśmy zauważyli, że zwykły z pozoru dzień niesie wiele powodów do tego, aby czuć się szczęśliwym. Wstałem, patrzę na świat, rozmawiam z drugim człowiekiem, zachwycam się, czuję, kocham… Świat wabi mnie wszystkimi barwami. Definicja szczęścia zaczerpnięta z filozofii świętego Franciszka. To właśnie jest klucz do odczuwania radości. Dużej i tej małej, której często nie doceniamy.