Do Panny – interpretacja

Utwór ten prezentuje gatunek zwany fraszką. Osoba mówiąca w wierszu, którą jest kochanek, zwraca się do tytułowej Panny.

Cztery początkowe wersy rozpoczynają się od anaforycznych powtórzeń wartościującego przymiotnika twardy bądź twarde. Za każdym razem zostaje on wykorzystany w celu dookreślenia posiadającego taką cechę przedmiotu. Podmiot liryczny wylicza więc kolejno żelazo, dyjament, dąb i skały:

Twarde z wielkim żelazo topione kłopotem,

     Twardy dyjament żadnym nieużyty kłopotem,

Twardy dąb stary wiekiem skamieniały,

     Twarde skały na morskie nie dbające wały (…)

W tym momencie następuje zwrot do Panny, w którym „ja” liryczne nieoczekiwanie stwierdza, że serce jego ukochanej jest twardsze od przywołanych przez niego przedmiotów:

Twardszaś ty, panno, której łzy me nie złamały,

     Nad żelazo, dyjament, stary dąb i skały.

Osoba mówiąca raz jeszcze wylicza wszystkie wspomniane wcześniej obiekty, posługując się figurą sumacji (sumacja to rodzaj puenty wymieniającej wszystkie wprowadzone wcześniej motywy w zaskakującym ujęciu). Słowa te, wypełniając dwa ostatnie wersy wiersza, tworzą puentę utworu.

Bohater liryczny fraszki, występując w roli kochanka, eksponuje w ten sposób obojętność kobiety wobec jego doznań. Koncept buduje tutaj zestawienie kobiecego serca z tym, co nieożywione, a więc niezdolne do odczuwania: żelaza, diamentu, dębu i skał (koncept  to mający zadziwić czytelnika oryginalny pomysł formujący utwór poetycki zarówno pod względem budowy, jak i treści). Miłość w tym wierszu jest niespełniona, lecz nie ma wymiaru tragicznego: monolog funkcjonuje na płaszczyźnie flirtu, dworskiej igraszki.

Dodaj komentarz