William Wordsworth był twórcą należącym do grupy tzw. angielskich poetów jezior, który urodzili związali byli z hrabstwem Kumbria i zapoczątkowali romantyzm w swoim kraju. Wiersz Filarze Stonehenge wchodzi w skład poematu Wina i żal lub Wypadki na równinie Salisbury (org. Guilt and Sorrow or Incidents upon Salisbury Plain), który po raz pierwszy w całości został wydany w roku 1842 – choć jego fragmenty publikowano już w 1798. Utwór wyraża zachwyt nad zadziwiającym dorobkiem okresu neolitu i brązu.
Filarze Stonehenge – analiza i środki stylistyczne
Omawiany wiersz ma budowę ciągłą, Wordsworth nie zdecydował się na wyodrębnienie osobnych strof. Całość dzieła liczy sobie osiemnaście wersów o zmiennej liczbie zgłosek. W utworze nie pojawiają się także rymy, określoną intonację kreują natomiast przerzutnie.
Już sam tytuł wskazuje na zastosowanie przez poetę liryki inwokacyjnej, pojawiają się bezpośrednie zwroty do adresata – apostrofy (Filarze Stonehenge!, Więźniu bezkresnego roku osamotnionej natury; Ty, który kochasz stać i słyszeć). Podmiot liryczny nie ujawnia się pierwszoosobowo, całą uwagę skupia na odbiorcy wypowiedzi. Filar poddany został personifikacji, cechują go przymioty właściwe ludziom (tak dumny by dać wskazówkę, a mimo to zachować swe sekrety; Jeśli nawet widziałeś nikczemny ryk olbrzyma by złożyć w ofierze jego tłumy żywych ludzi). Przenośny wydźwięk podkreślają także metafory (więźniu bezkresnego roku osamotnionej natury).
Świat przedstawiony w wierszu opisany został w sposób plastyczny, o czym świadczą oddziałujące na wyobraźnię epitety (bezkresny rok, osamotniona natura, ból śmiertelniejszy, żywi ludzie, nikczemny ryk). Poeta zastosował także porównanie (nędznik, który w swym sercu jęczał od bólu śmiertelniejszego niż ten, który przywiedziony przez burzę).
Filarze Stonehenge – interpretacja
Pojawiające się w tytule Stonehenge (staroangielskie stān – kamień, hencg – otaczać) to słynna megalityczna budowla, która znajduje się w okolicach angielskiej miejscowości Salisbury. Powstała prawdopodobnie w epoce neolitu i brązu. Podejrzewa się, że jest ona wyrazem ludowego kultu Słońca i Księżyca, symbolizujących mężczyznę oraz kobietę. Mimo wielu badań wciąż nie jest jasne, w jaki sposób budowla powstała, jej geneza wciąż skrywa przed historykami i archeologami wiele tajemnic.
Podmiot liryczny kieruje swoją wypowiedź wprost do jednego z kamiennych filarów, traktując go jak postać żywą, posiadającą wolę i świadomość, swe własne doświadczenie oraz wspomnienia. Filar budzi podziw, przez wieki obserwował historyczne wydarzenia, był także świadkiem zwykłych, codziennych sytuacji, o których obecnie nikt już nie pamięta. Wspomnienia te zachowa dla siebie na wieki, człowiek nie może ich poznać, budowla kryje liczne sekrety, niedostępne ludziom. Imponująca jest także sama jej forma, ogromne, monumentalne głazy z łatwością opierają się gwałtownym wichurom, nawałnicom oraz innym destrukcyjnym zjawiskom pogodowym. Nie jest w stanie zniszczyć go żaden kataklizm, siła natury, a tym bardziej starania cywilizacji. Stoi w tym samym miejscu od tysięcy lat i będzie tak stać już na zawsze, jest wieczny, istnieje jak gdyby poza czasem.
Osoba mówiąca snuje domysły na temat powstania Stonehenge. Być może to olbrzymy, które znane są z ludowych legend, zgromadziły kamienie, poświęcając w ofierze ludzi. Zastanawia się także, do czego budowla była wykorzystywana, jakie było jej pierwotne przeznaczenie. Podejrzewa, że miejsce to stanowiło ośrodek kultu, mogło być też schronem dla strudzonych i poranionych. Podmiot liryczny odczuwa w tym otoczeniu spokój, harmonię i stałość, tak potrzebne w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Ówczesne czasy pełne były konfliktów zbrojnych, które budziły poczucie niepokoju, zagrożenie, niepewność co do kolejnego dnia. Podmiot na równinie poszukuje wytchnienia, czuje związek z poprzednimi pokoleniami, które prawdopodobnie udawały się do Stonehenge w tym samym celu. Filar jednak nie upewni go w domysłach, milczy na wieki i nie zdradza żadnych tajemnic.
Wiersz jest nie tylko wyrazem podziwu dla przodków, którzy bez rozwiniętych umiejętności technicznych potrafili stworzyć tam imponujący obiekt. Jest to również refleksja dotycząca nieuchronnej przemijalności ludzkiego życia. W porównaniu z wiecznym filarem, człowiek wydaje się kruchy i nieistotny, jest na tym świecie tylko na chwile, doświadcza jedynie niewielkiego wycinka historii.
Podsumowanie
Omawiany wiersz jest wynikiem długich pieszych wędrówek Wiliama Wordswortha po rozległych równinach otaczających Salisbury. Z zachwytem obserwował on zadziwiający dorobek epiki neolitu i brązu, podziwiał ludzkie umiejętności i ich efekt, który nienaruszony przetrwał setki lat. Potęgę tamtych czasów porównywał z ówczesną mu rzeczywistością, targaną przez krwawe konflikty oraz wojny, w jego pamięci wciąż świeże były wspomnienia walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Utwór przypomina także o przemijalności, kruchości ludzkiego życia.