Na oczy królowej angielskiej – interpretacja

Daniel Naborowski to polski poeta żyjący na przełomie XVI i XVII wieku, który potrafił pogodzić w swoich utworach cechy zarówno liryki renesansu, np. humanizm, czyli umiejscowienie człowieka w centrum zainteresowania, czy przywiązanie do piękna, jak i liryki barokowej, np. mistycyzm, rozdarcie człowieka pomiędzy strefą sacrum, a profanum, bogactwo środków stylistycznych, błyskotliwość, która ma stanowić element zaskoczenia/olśnienia dla odbiorcy. „Na oczy królewny angielskiej” to jeden z najpopularniejszych utworów Daniela Naborowskiego.

Na oczy królewny angielskiej – budowa wiersza i środki stylistyczne

Utwór Daniela Naborowskiego „Na oczy królewny angielskiej”, znany jest także pod dłuższym tytułem: „Na oczy królewny angielskiej, która była za Fryderykiem, falcgrafem reńskim, obranym królem czeskim”. Ma budowę stychiczną, to znaczy, że jest napisany tekstem ciągłym, bez podziału na strofy. W utworze pojawiają się rymy parzyste (aabb).

Podmiot liryczny nie zdradza swojej obecności, jednak zwraca się bezpośrednio do Elżbiety Stuart, żony Fryderyka V. Mamy zatem do czynienia z przykładem liryki pośredniej i inwokacyjnej. Inspiracją do powstania utworu była podróż autora do Anglii, a także utwór Ho­no­ra­ta Lau­gie­ra de Por­chères, po­świę­co­nym oczom księż­nicz­ki Ga­briel­le d’E­strées.

Tak, jak w większości utworów Daniela Naborowskiego – łączy on elementy liryki barokowej i renesansowej. Skupia się na pięknych oczach Elżbiety, tworząc rozbudowany komplement, pełen środków stylistycznych, między innymi epitetów, np.: „ziemskie kraje”, „serca nieszczęśliwe”, „ziemscy monarchowie”, metafory, np.: „Nie oczy, lecz pochodnie dwie nielitościwe, Które palą na popiół serca nieszczęśliwe”, apostrofy, np.: „Córo możnego króla”, anafory: „nie”.

Zastosowano tu gradację, czyli zabieg polegający na stopniowaniu sformułowań, według nasilania się ich intensywności znaczeniowej, np.: „Nie oczy, lecz pochodnie dwie nielitościwe, Które palą na popiół serca nieszczęśliwe. Nie pochodnie, lecz gwiazdy, których jasne zorze”. Zauważymy sumację, zastosowaną w utworze. Jest ona podobna do wyliczenia, ale różni się tym, że łączy i zestawia wszystkie najistotniejsze elementy : ” Lecz się wszystko zamyka w jednym oka słowie: Pochodnie, gwiazdy, słońca, nieba i bogowie”. 

Na oczy królewny angielskiej – interpretacja utworu

Rozbudowany komplement

Można powiedzieć, że połowa utworu skupia się na pięknych oczach królewny, o których słyszał już cały świat. Według podmiotu są tak urokliwe, że opowiada o nich sam Kupido- bóstwo miłości. Następuje tu porównanie oczu kobiety do pochodni, czyli żywiołu ognia, co jest dosyć charakterystycznym zabiegiem dla liryki barokowej.

Następnie osoba mówiąca zauważa, że blask pochodni jest niewystarczający, aby opisać piękno oczu Elżbiety Stuart. Są dla niego jak gwiazdy, słońce, niebo, a nawet bóstwa. Porównuje je więc do ciał astralnych i natury, która zachwyca, jest nieodkryta, nieposkromiona. Można powiedzieć, że prawi królewnie komplementy, jakie każda kobieta chciałaby usłyszeć od mężczyzny. 

Odwrócenie sytuacji lirycznej

Nagle druga część utworu zmienia się diametralnie. Podmiot liryczny zauważa, że oczy te nie mogą być porównane do Bogów, ponieważ w okrutny sposób wabią mężczyzn. Nie można także porównać ich do przyrody, ponieważ zachodzą w niej stałe cykle, funkcjonuje ona według określonego rytmu i zasad. Oczy są nieprzewidywalne, szalone, odzwierciedlają targające człowiekiem uczucia.

W ostatniej strofie osoba mówiąca zamyka utwór dosłownie w kilku słowach : „Pochodnie, gwiazdy, słońca, nieba i bogowie”. Można zauważyć, że są to określenia odnoszące się do istoty miłości – jej piękna ale bywa destrukcyjna. Nie jest w stanie pokonać jej żaden żywioł. Jest potężna, nieprzewidywalna, ale i magiczna jak nieboskłon.

Za pomocą opisu pięknych oczu królewny, podmiot liryczny zdradza odbiorcy tajemnicę miłości. W baroku właśnie w taki sposób postrzegano to uczucie – jako wielki dar i powód do radości, ale także coś niszczycielskiego. 

Podsumowanie

Utwór „Na oczy królewny angielskiej” Daniela Naborowskiego wyjaśnia pojęcie barokowej miłości, która może być nieszczęśliwa ale i piękna, spełniona. W baroku dostrzegamy rozdarcie postaci między dwoma skrajnymi uczuciami: nienawiścią i miłością. Podmiot liryczny ukazuje nam tę prawdę za pomocą opisu pięknych oczu Elżbiety Stuart, żony Fryderyka V.

W pierwszej części wiersza prawi komplementy, dostrzegając czyste piękno i boską moc oczu kobiety. Druga część ukazuje jednak okrucieństwo, złe emocje i żądzę, która może kryć się w oczach. To one są zwierciadłem duszy, pokazują uczucia, a czasem nawet prawdziwe intencje osoby. Językiem ciała można próbować oszukiwać drugiego człowieka, ale to zwykle oczy zdradzają nam całą prawdę tkwiąca w sercu. 

Dodaj komentarz