Pieśń III (Ile ra­zem dróg prze­by­tych) – interpretacja

Konstanty Ildefons Gałczyński był polskim poetą współczesnym, który oficjalnie zadebiutował w roku 1923 na łamach pisma Twórczość Młodej Polski. Związany był ze środowiskiem satyrycznym, zasłynął m.in. jako twórca Teatrzyku Zielona Gęś. Omawiany wiersz autora, pt. Pieśń III (Ile ra­zem dróg prze­by­tych), został opublikowany w roku 1953 i wchodził w skład tomu Pieśni. Jest podsumowaniem osobistych przeżyć, hołdem  oraz wyrazem uznania wobec wiernej ukochanej.

Pieśń III (Ile ra­zem dróg prze­by­tych) – analiza utworu i środki stylistyczne

Już sam tytuł dzieła wskazuje na jego gatunek – jest to pieśń, czyli utwór charakteryzujący się melodyjnością, wyraźnym rytmem oraz stroficzną budową, poruszający zazwyczaj podniosłą tematykę. Pieśń III (Ile ra­zem dróg prze­by­tych) doczekała się zresztą interpretacji wokalnych. Wiersz liczy sobie pięć strof, na które składają się po cztery napisane regularnym ośmiozgłoskowcem wersy. Pojawiają się także rymy w niejednostajnym układzie. Odpowiedniej dynamiki nadają anafory, wiele wersów rozpoczyna się od słowa ile.

Poeta wykorzystał lirykę bezpośrednią, osoba mówiąca wypowiada osobiste wyznanie, ujawnia się przy pomocy cza­sow­ni­ków w pierw­szej oso­bie licz­by po­je­dyn­czej (chciałbym). Jest to mężczyzna, który snuje refleksje o swoim wieloletnim związku oraz zwraca się wprost do ukochanej – w utworze występuje apostrofa (Twe oczy jak pięk­ne świe­ce, Więc ja chciał­bym two­je ser­ce oca­lić od za­po­mnie­nia). Przypuszcza się, że podmiot liryczny to sam Konstanty Ildefons Gałczyński, zwracający się do żony Natalii Awałow.

Utwór został zbudowany w określonej konwencji – składa się z licznych pytań retorycznych, które stanowią bazę dzieła, wyrażają nostalgiczne przemyślenia oraz wspomnienia (Ile ra­zem dróg prze­by­tych?, Ile lat nad strof two­rze­niem?, Ile chle­bów roz­kra­ja­nych?, Ile ście­żek przedep­ta­nych?). Refleksje podmiotu uplastyczniają epitety (ciężkie godziny, wspólne dążenia, rozkrajany chleb, wspólne zmartwienia), prezentujące także stan ducha osoby mówiącej. Zbliżoną funkcję pełni porównanie (Twe oczy jak pięk­ne świe­ce).Pojawiają się też podkreślające określone fragmenty tekstu powtórzenia (i znów upór, żeby po­wstać i znów iść i dojść do celu). Wypowiedź dynamizują wyliczenia, nadają one odpowiednie tempo (Ile chwil przy Beetho­ve­nie? Przy Co­rel­lim? Przy Scar­lat­tim?; Ile li­stów, ile roz­stań?). Autor zastosował również metafory (w ser­cu źró­dło pro­mie­nia, śnie­gów wi­szą­cych nad la­tar­nia­mi). Omawiany wiersz charakteryzuje się więc bogatą i różnorodną warstwą stylistyczną.

Ile ra­zem dróg prze­by­tych – interpretacja pieśni

Wiersz stanowi swoiste podsumowanie związku Gałczyńskiego z żoną, Natalią. W przeciwieństwie do np. poetów epoki romantyzmu, autor nie unosi się gwałtownymi uczuciami oraz nie idealizuje ich relacji, opisuje ją taką, jaka w rzeczywistości była. Podmiot liryczny jest więc realistą, który po latach dostrzega wszystkie aspekty tej miłości – zarówno pozytywne, jak i negatywne. Wraca wspomnieniami do momentów spędzonych w towarzystwie ukochanej kobiety.

Wspólnie przetrwali kolejne gorące lata oraz mroźne zimy, często podróżując, przeprowadzając się, poszukując nowego domu i żyjąc na walizkach. Były także okresy, kiedy para rozstawała się, mimo wszystko jednak zawsze finalnie do siebie wracali. Ich życie bywało rutynowe oraz nużące, a jednak wciąż łatwiejsze do zniesienia we dwoje. Dojrzały, stabilny związek docenia się głównie walcząc z problemami, kiedy to ważna jest obecność partnera, pewność że nas nie opuści. Podobne kwestie poruszał w swoim utworze Kim jesteś inny poeta, Tadeusz Borowski.

Ukochana osoby mówiącej była także wyrozumiała, kiedy wpadał on w wir tworzenia oraz kiedy nagła inspiracja i wena przesłaniała mu cały świat. Dzielili także ten sam gust, wspólnie wypoczywali przy muzyce poważnej. Podmiot dostrzega także, że kobieta jest piękna, jej uroda wyróżnia się, charakteryzuje ją także niecodzienna osobowość. Wspomina przeżyte z nią chwile i ma nadzieje, że ona także wraca do nich myślami oraz zatrzymuje w pamięci.

Wiersz nie jest namiętnym, gwałtownym wyznaniem miłosnym, a raczej dobrze przemyślanym podsumowaniem wspólnego życia, hołdem oraz wyrazem uznania. Podejście osoby mówiącej jest racjonalne, nie idealizuje on przeszłości. Pomimo trudności i przeciwności losu, relacja przetrwała i przez lata umacniała się, a doświadczane zarówno momenty szczęścia jak i cierpienia sprawiły, że związek był pełen, a miłość stała się dojrzała oraz wytrwała.

Podsumowanie

Omawiany wiersz, Pieśń III (Ile ra­zem dróg prze­by­tych), został opublikowany w roku śmierci Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Prawdopodobnie był on świadomy, że zbliża się jego nieuchronny koniec, dokonał więc pewnego podsumowania swojego dorobku artystycznego, ale także spraw osobistych. Małżeństwo z Natalią stanowiło ważny element jego życia – był to jednak związek gwałtowny, w którym szczęście przeplatało się z problemami – uzależnieniami, chorobami psychicznymi, ale także zdradami. Poeta nie zataił trudnych chwil i opisał relację taką, jaka była.

Dodaj komentarz