Ballada o trąbiącym poecie – interpretacja

Konstanty Ildefons Gałczyński zaprezentował swoją twórczość szerszej publice poprzez Teatrzyk Zielona Gęś, czyli poprzez wydawane na przestrzeni lat miniatury dramatyczne, charakteryzujące się groteską, komizmem i absurdem, stylizowane na rodzajowe scenki. Jednym z takich utworów jest Ballada o trąbiącym poecie, w zaskakujący sposób opowiadająca o nieszczęśliwie zakochanym w Inie pisarzu.

Ballada o trąbiącym poecie – analiza i środki stylistyczne

Tytuł utworu wskazuje wyraźnie na jego gatunek literacki – jest to ballada, forma wywodząca się romantyzmu oraz łącząca cechy wielu innych gatunków. Charakteryzuje ją fantastyczna aura oraz stylizacja na dzieło fabularne. Gałczyński, jako poeta dwudziestolecia międzywojennego, powrócił do nieco zapomnianych ballad, prezentując je odbiorcom w odświeżonej, bardziej groteskowej formie, pełne humoru oraz zaskakujących kontrastów. Omawiany utwór złożony jest z jedenastu czterowersowych strof, o niejednostajnej ilości zgłosek. Pojawiają się rymy o zmiennych układzie, które nadają charakterystycznej dla ballady melodyjności. Odpowiednią dynamikę oraz intonację kreują anafory, wiele wersów rozpoczyna się spójnikiem i.

Autor zastosował lirykę narracyjną, również typową dla gatunku – podmiot liryczny nie uczestniczy w wydarzeniach oraz nie ujawnia się, a jedynie relacjonuje fabułę czytelnikowi. Wprowadzonych jest dwoje bohaterów lirycznych – ekscentryczna, nieuważna Ina oraz schorowany, zakochany w niej poeta. Zaobserwować można fragmentu dialogu, zaczerpnięte z dramatu (mó­wił: – Po­wiedz mi: „ko­cham”, a ona: – Ko­ka­ina).

Znamienny jest zastosowany przez Gałczyńskiego język – pełen wyrażeń potocznych, a nawet wulgarnych (urżnął się, trąbił, alembik) – tytułowy trąbiący oznacza spożywający alkohol. Kontrastowe jest wykorzystanie zwrotu z języka francuskiego, bleu mo­urant, dosłownie umierać na niebiesko, w błękicie śmierci. Groteskowy świat przedstawiony oddziałuje na wyobraźnię odbiorców dzięki uplastyczniającym sytuację epitetom (muza górna i chmurna, oczy zielone, czarny katafalk, ogromny nóż, najzieleńsza trawa, długi rożen, średniowieczny tan, łódź złota, niebieska wstążka). Występuje także wywierające szokujące wrażenie porównanie (Och, to było strasz­ne! Coś, niby ne­kro­fi­lia; Kra­ja­ły nie­bo pio­ru­ny, jak okrwa­wio­ne noże). Ballada niepozbawiona jest też metaforycznych wyrażeń (A po­tem był świt bo­le­sny ko­lo­ru bleu mo­urant). Autor wykorzystał również personifikację (Kon­duk­ty ko­tów nie­bie­skich szły w śre­dnio­wiecz­ny tan). Warstwa stylistyczna utworu Gałczyńskiego jest przemyślana i skomponowana tak, aby podkreślić groteskowy, komiczny a zarazem przerażający nastrój.

Ballada o trąbiącym poecie – interpretacja

Bohaterką liryczną wiersza jest pewna kobieta, Ina – podmiot liryczny, pełniący rolę narratora, opowiada odbiorcom jej historię. Przedstawia bohaterkę dość zwięźle oraz enigmatycznie, z jej charakterystyki bije jednak wyraźna groteskowość. Chcąc wyznać komuś miłość, zamiast kocham mówiła kokaina. Miała oczy zielone jak wiosenna trawa oraz włosy przewiązane niebieską wstążeczką, posiadała również niezwykłego, błękitnego kota.

Drugą z opisanych postaci jest poeta, cierpiący na schorzenie nerek oraz noszący czarny krawat. Jest to mężczyzna zakochany w Inie. Zdradza jej swoje uczucia, jednak jej nieroztropność oraz komizm nie pozwalają jej zrozumieć tego wyznania. Nie potrafi on pogodzić się z odrzuceniem – zabawne nieporozumienie przeobraża się w makabryczny finał. Poeta zabija ukochaną w okrutny sposób – bestialsko ćwiartuje kobietę nożem. Jej martwe ciało odprowadzane jest w nietypowym korowodzie kotów – jest to wyraźne nawiązanie do istotnego w literaturze, wywodzącego się ze średniowiecza motywu dance macabre, alegorycznego tańca ze śmiercią. Gałczyński parafrazuje go, zastępując ludzi pochodzących z różnych warstw społecznych zwierzętami. Omawiana ballada ma więc groteskowy wydźwięk, swobodnie łączący komizm i tragizm, piękno oraz brzydotę. Zauważalny jest dziwny, absurdalny nastrój.

Autor w utworze zręcznie odwołał się do wielu dzieł z różnych dziedzin sztuki. Krwawe zabójstwo odbywa się na tle jednego z najsłynniejszych obrazów Rembrandta, pt. Lekcja anatomii doktora Tulpa, na którym widoczna jest sekcja zwłok, wykonywana ku uciesze gapiów. Występuje także nawiązanie do antycznej mitologii, Ina nazywana jest westalką – jest to inspiracja kapłankami bogini Westy, która znana była jako strażniczka domowego ogniska. Kapłanki służąc świątyni, były zmuszone do życia w czystości oraz surowo karane za złamanie przysięgi. Gałczyński wykorzystał więc nie tylko pomysłową stylistykę, ale także elokwentne aluzje literackie.

Podsumowanie

Ballada o trąbiącym poecie autorstwa Konstantego Ignacego Gałczyńskiego to groteskowe, zaskakujące dzieło, które doczekało się licznych interpretacji muzycznych. Poeta zaprezentował w nim akcję, która kojarzy się z estradowym występem, balansuje na granicy liryki oraz dramatycznej opowieści. Pomimo makabrycznego zakończenia, w utworze nie brak jest sytuacyjnego komizmu oraz potocznego, codziennego języka.

Dodaj komentarz