Wizyta – interpretacja

Konstanty Ildefons Gałczyński był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich poetów epoki dwudziestolecia międzywojennego. Choć poeta zasłynął szerzej głównie dzięki utworom  z serii Teatrzyk Zielona Gęś – groteskowym, komicznym oraz pełnym kontrastów, to jednak tworzył także utwory o zdecydowanie odmiennej atmosferze. Jego wiersz Wizyta, opublikowany w roku 1936, opowiada o cieple rodzinnego domu, oraz o tym, co tak naprawdę tworzy domowe ognisko.

Wizyta – analiza i środki stylistyczne

Omawiany wiersz jest utworem stosunkowo krótkim – zbudowany jest tylko z dwóch zwrotek, liczących sobie po cztery wersy (tzw. tetrastych lub kwartyna) oraz napisanych zróżnicowaną liczbą zgłosek. Aby stworzyć określony rytm oraz odpowiednią, regularną intonację, poeta zastosował rymy w układzie krzyżowym.

Wizyta należy do liryki inwokacyjnej – podmiot liryczny to mężczyzna, który chętnie prezentuje swoje domostwo oraz wspomina o swej żonie, wypowiada się on z zastosowaniem czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej oraz przy pomocy określających go zaimków (powiem, moja żona). Pojawiają się bezpośrednie zwroty do zaproszonego gościa, czyli apostrofy (Pro­szę, pro­szę, roz­gość się ser­decz­ny; Po­wiem ci w se­kre­cie).

Utwór Gałczyńskiego jest dość zwięzły, tak więc i środki stylistyczne są niezbyt liczne, brak też dużej różnorodności. Wiersz ma postać monologu osoby mówiącej, tak więc poeta zrezygnował z wyszukanych zabiegów artystycznych oraz rozbudowanych metafor, aby lepiej oddać charakter mowy – starannej, lecz codziennej. Zauważyć można ubarwiające treść epitety (zamyślona pani, gość serdeczny, śmieszny czajnik) oraz powtórzenie, zapraszające gościa do zwiedzania kolejnych pomieszczeń (proszę, proszę). Podmiot liryczny wypowiada się w sposób grzeczny, bardzo kulturalny, z szacunkiem dla odbiorcy. Występuje także pytanie retoryczne, zachęcające do podjęcia rozmowy lub będące reakcją na niewymienione w wierszu słowa gościa (Praw­da jaki śmiesz­ny?, To mru­cze­nie?). Warstwa artystyczna została więc dostosowana przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego to omówionej w utworze scenki z życia codziennego.

Wizyta – interpretacja wiersza

Wiersz Wizyta opisuje zwykłą sytuację, która przydarzyć mogłaby się w każdym domu – jest to przybycie gościa, którego gospodarz wita z serdecznością oraz uprzejmością, osoba ta jest zdecydowanie mile widziana. Zachęca przybysza, aby zobaczył jego dom, rozejrzał się po wszystkich pomieszczeniach. Gość prawdopodobnie nie był wcześniej w tym miejscu, podmiot liryczny dopiero opowiada mu o swoim mieszkaniu oraz rodzinie, o domownikach, których jeszcze nie miał sposobności poznać.

Dla osoby mówiącej dom jest miejscem, z którego jest dumna oraz którym pragnie się chwalić – nie jest to zamknięta twierdza, lecz otwarte, zapraszające do odwiedzin progi. Nawet drobne przedmioty, na które zazwyczaj nie zwraca się uwagi, są dla niego fascynujące – tak jak czajnik z gwizdkiem, śmieszny, o nietypowej formie. 

W domu roznosi się także mruczenie z nieznanego źródła. Okazuje się, że podmiot liryczny ma kota o imieniu Salomon – jest on traktowany jak domownik, przedstawiony przybyszowi, a jednocześnie jego istnienie jest swego rodzaju tajemnicą, sekretem. Uwagę gościa zwraca także imponujący portret zamyślonej kobiety, która otoczona jest naręczem kwiatów. Jest to żona gospodarza, kobieta tworząca z nim ten ciepły dom. Osoba mówiąca nie ma problemu z osobistymi wyznaniami, z dzieleniem się swoją codziennością. Miejsce opisywanej akcji jest jego miejscem na ziemi, wykreowanym nie przez dobra materialne, ale przez kochających się, troszczących się o siebie wzajemnie ludzi.

Atmosfera omawianego wiersza jest bardzo rodzinna, niemal sielankowa. Z wypowiedzi podmiotu lirycznego bije ciepło, poczucie spokoju, stabilizacji oraz bezpieczeństwa. Dzieli się on swoim najintymniejszym skrawkiem rzeczywistości. W krótkim utworze została zawarta cała esencja tego, co dla osoby mówiącej ważne oraz bliskie sercu.

Gość jest w utworze postacią drugoplanową, nie zabiera nawet głosu – jego wizyta jest tylko okazją do opowiedzenia historii tego domu. Przywołane są drobiazgi, które na pierwszy rzut oka nie stanowią o wyjątkowości tego miejsca. Tak naprawdę jednak błahostka, taka jak czajnik, przywołuje na myśl upragnioną chwilę wytchnienia przy filiżance kawy, po długim oraz wyczerpującym dniu. Mruczenie kota koi, a głaskanie leżącego na kolanach zwierzaka domowego uspokaja. Portret przypomina natomiast o ukochanej żonie, strażniczce domowego ogniska. Utwór wywołuje w czytelniku poczucie ciepła, ale też nostalgii za własnym domem.

Podsumowanie

Wiersz Wizyta wydaje się poruszać powszednie tematy, opowiadać o zwyczajnej scenie z codziennego życia. Opisany ciepły dom oraz serdeczna wizyta gościa, nie są jednak wycinkiem z rzeczywistości Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Autor, wraz z żoną Natalią oraz małą córką, wielokrotnie przeprowadzał się, poszukiwał swojego miejsca na ziemi. Poeta tęsknił za spokojem, statecznością oraz przytulnym, rodzinnym domem, dlatego też swoje pragnienia zrealizował i uzewnętrznił w omawianym utworze.

Dodaj komentarz