Przysłowie „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje” jest uniwersalną prawdą życiową. Aforyzm podkreśla wartość spokoju, który może pomóc ludziom w utrzymaniu relacji. Również z pragmatycznego punktu widzenia, lepiej pozostawiać z innymi w dobrych stosunkach, ponieważ dzięki temu w momencie kryzysu ktoś może chcieć pomóc. Słowa te są wyjątkowo aktualne w kontekście aktualnego życia społecznego, gdzie spory i kłótnie dominują przestrzeń publiczną. Odnoszą się one do życia politycznego państw, jak również pokoju w regionie, jak na przykład aktualna wojna w Ukrainie. Umiejętność szukania kompromisu, chęć porozumienia z osobami o odmiennych poglądach ma obecnie kluczowe znaczenie.
W ciągu ludzkiej egzystencji pojawia się wiele trudnych sytuacji, w których ciężko odnaleźć rozwiązanie. Przez to może dojść do eskalacji konfliktu, kłótni, które są całkowicie niepotrzebne. Chęć odnalezienia propozycji opowiadającej obu stronom może okazać się bardzo ważna. Czasem potrzebna jest to tego pomoc z zewnątrz, prowadzenie negocjacji czy arbitrażu, jednak samo wyrażenie gotowości do rozmów i pogodzenia się ma ogromne znaczenie. Przykładów kłótni i sporów w literaturze można odnaleźć wiele. Aleksander Fredro, mistrz polskiej komedii w dramacie „Zemsta” przedstawił absurdalny problem, który prowadzi do absurdalnie dalekich konsekwencji. Załatanie dziury w murze prowadzi do bitwy między Raptusiewiczem a Milczkiem i wynajętymi przez niego murarzami. Wojnę przywodzi na myśl również język używany przez bohaterów oraz porwanie Wacława, syna Rejenta jako „jeńca wojennego”.
Dziura w murze jest jedynie punktem zapalnym antypatii między rodzinami zajmującymi dwie części zamku. Dorośli mężczyźni zachowują się jak dzieci (co jest jednym z elementów komizmu w sztuce teatralnej), chcąc dopiec sąsiadowi na najróżniejsze sposoby. Angażują w to również osoby, które niekoniecznie są winne tej sytuacji — bratanicę cześnika Raptusiewicza, Klarę oraz syna Rejenta, Wacława. Dopiero ich ślub z miłości godzi panów. Zdają sobie sprawę z bezsensu ich postępowania. Młodzi nie musieli jednak skończyć w szczęśliwej relacji, ponieważ na złość jednemu, drugi chciał wyswatać dziecko z kimś innym. Przez to pojawia się wątek ewentualnego ślubu między Podstoliną a Wacławem, którzy mieli kiedyś romans, jednak chłopak kocha Klarę. Ich postawienie granicy pozwala dopiero na poprawę sytuacji. Nowożeńcy budują swoje szczęście na zgodzie, miłości. Ukazuje to głęboki sens powiedzenia z tematu oraz potwierdza założenie, że zgoda buduje.
Waśnie i uparte pozostawanie przy swoim zdaniu może często doprowadzić do tragicznych skutków. Nietrudno wyobrazić je sobie w przypadku innego zakończenia dramatu Aleksandra Fredry, gdzie kłótnia między opiekunami młodych prowadzi do ich nieszczęścia. Wpływ rodzin na przyszłość dzieci jest duża, często przez to nie mogą oni prowadzić takiego życia, jakby chcieli. Choć obecnie niezależność i zdanie nastolatków jest coraz częściej brane pod uwagę, w przeszłości bywało z tym różnie. Dzieci uważano za własność rodziców, która nie może robić tego, co chce. Przez to w konsekwencji sporu rodu Kapuletich i Montekich dochodzi do dramatycznej śmierci Julii i Romea. William Shakespeare w tragedii ukazuje, jak bezsensowna nienawiść między rodzinami (nie wiadomo, z czego ona wynika) prowadzi do wielu tragedii. Poza samobójstwami zakochanych nie można zapominać o zabójstwie Merkucja oraz Tybalta, którzy mordują się przez głęboki spór między rodami, przechodzący na kolejne pokolenia. Porozumienie udaje się odnaleźć dopiero po śmierci Romea i Julii, którzy chcieli po prostu być razem. Przez bliskich i ich kłótnie de facto ginie pięć niewinnych niczemu osób. Gdyby umieli oni się porozumieć (zgodnie z wyznawaną przez nich religią, obie rodziny są blisko związane z kościołem katolickim), może nie doszłoby do tak wielu tragicznych śmierci młodych ludzi. Doskonale widać tutaj, jak niezgoda może zrujnować nie tylko życia osób pokłóconych, ale i ich najbliższych.
Motyw sporu obecny jest również w innych utworach literatury polskiej. W idyllicznej opowieści o życiu szlacheckim również znajduje się taki wątek. Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” opisuje spór o zamek, który na wielu płaszczyznach przypomina ten z „Zemsty” Fredry. Dopiero w obliczu niebezpieczeństwa Horeszko i Soplica potrafią się zjednoczyć i porozumieć. Zajazd moskali nie tylko godzi rodziny, ale prowadzi do prawdziwego wybaczenia. Dzięki temu udaje rozwiązać się spór o zamek, a Jacek Soplica umiera w poczuciu pogodzenia i zadośćuczynienia za swoje winy.
Przytoczone lektury pokazują czytelnikom, że kłótnie nie prowadzą do niczego dobrego. Oczywiście, że czasami ciężko się bez nich się obejść, jednak najważniejsze jest szukać zgody, ponieważ trwanie w nienawiści może doprowadzić do wielu negatywnych konsekwencji. Nikt nie chce przecież, by jego spór doprowadził do krzywdy bliskich, którzy nie są temu winni. Ze względu na to warto odnajdywać nić porozumienia, ponieważ jedynie zgoda może pomóc zbudować szczęśliwe relacje i spokojne, dobre życie.