Jagnię i wilcy – interpretacja

Nauki płynącej z utworu należy domyślić się z kontekstu. Tematem bajki jest napadnięcie silniejszych (wilki) na słabszego (jagnię). Jagnię i wilcy to bajka zwierzęca – zwierzęta są obrazem ludzkich zachowań i cech. Co ważne, końcówka fleksyjna w wyrazie „wilcy” tym dobitniej sugeruje, żeby zwierzęta potraktować osobowo.

Malarze – interpretacja

Ten niezwykle krótki utwór (sześć wersów po trzynaście sylab, rymy parzyste, żeńskie, dokładne) opowiada o prawach rządzących światem, o ludzkich wadach – jest niezwykle pojemny w treść. Z jednej strony z bajki dowiedzieć się można, że ludzie są z reguły próżni. Wolą oglądać swoje upiększone portrety, aniżeli zgodne z rzeczywistością. Co więcej, klienci mogą wpływać na twórcę, ograniczać jego wolność. Narrator występujący w „Malarzach” wchodzi w rolę opowiadacza. Nie ujawnia własnych sądów i ocen, relacjonuje historię dwóch malarzy.

Szczur i kot – interpretacja

Utwór „Szczur i kot” jest przykładem bajki epigramatycznej (lapidarność) i zwierzęcej (postacie zwierzęce są pretekstem do rozważań na temat ludzi). Dzieło złożone jest z czterech wersów liczących po trzynaście sylab, występują rymy parzyste, żeńskie, dokładne. Bajka ma wydźwięk uniwersalny. Jest to kolejny przykład utworu pesymistycznego.

Dewotka – interpretacja

Tematem utworu jest ludzka wada: dewocja. Bajka jest barwnym obrazkiem obyczajowym. Pozornie bezstronny narrator opowiada historię Pani, która podczas wypowiadania słów modlitwy o wybaczeniu, bije swoją służącą. Pomysłem na utwór jest właśnie kontrast pomiędzy słowami modlącej się kobiety, a jej uczynkami. Dewocję rozumie się jako ostentacyjną pobożność „na pokaz”, odłączoną jakoby od praw wiary i życia zgodnego z przykazaniami religijnymi.

Ptaszki w klatce – interpretacja

Ptaszki w klatce pochodzą ze zbioru Bajki i przypowieści. Jest to utwór czterowersowy, napisany trzynastozgłoskowcem, z rymami dokładnymi, żeńskimi, parzystymi. Występują archaizmy. Tak jak większość bajek Krasickiego, i ta jest epigramatyczna – krótka, lapidarna. Poza tym, że względu na bohaterów, można ją zaliczyć do bajek zwierzęcych.

Wstęp do bajek – interpretacja

Zbiór Bajki i przypowieści otwiera utwór Wstęp do bajek. Jest to swoisty epilog cyklu, w którym niejako zapowiedziana zostanie tematyka następnych utworów. Zbudowana jest ona poniekąd na zasadzie ironii. Poeta wymienia przykłady prawych zachowań. Wyliczenia dokonuje za pomocą anafory. Na końcu jednak wspomina, że takich zachowań raczej nie spotyka się w rzeczywistości. Pragnie je „włożyć między bajki”. Trzeba więc zauważyć, że Krasicki nie miał złudzeń co do ludzkiej natury, cechował się podejściem zdroworozsądkowym. Pod pozorną wesołością ukrył on we Wstępie do bajek gorycz związaną z charakterystyką ludzi. Starzy wciąż krytykują i marudzą. Bogacze są skąpi i nie pomagają biedniejszym. Celnicy to złodzieje, szewcy to pijacy. Żołnierze są samochwałami, ministrowie nie są rzetelni ani bezstronni. Swój wywód Krasicki kończy dość dwuznacznie:

Pijaństwo – interpretacja

Satyra Pijaństwo pochodzi z 1779 roku. Utwór należy zaliczyć do satyry dialogowej – dwóch znajomych rozmawia. W gruncie rzeczy podczas swojej konwersacji zarysowują ciekawy obrazek obyczajowy. Wiadomo, że są sobie bliscy, ponieważ zwracają się do siebie per ty. Tym razem pod lupę wziął Krasicki jedną z największych przywar Sarmatów – pijaństwo (o czym bezpośrednio informuje już sam tytuł). Ciekawy jest sam pomysł utworu. Przez całą satyrę mężczyźni rozmawiają o szkodliwości nadużywania alkoholu. Jednak swoją opowieść podsumowują niespodziewanie:

Świat zepsuty – interpretacja

Świat zepsuty to niezwykle nietypowa satyra: Szczera pasja kazała chyba pisać Krasickiemu satyrę Świat zepsuty. O ile trzy wyżej wymienione [Żona modna, Pijaństwo, Do króla] „uczyły, bawiąc”, o tyle w tej satyrze nie ma ani jednego powodu do śmiechu. Wprost trudno ten utwór nazwać satyrą. Jest pełen goryczy, złości i żalu. [Cyt. za: W. Solecki, Ignacy Krasicki. Poematy heroikomiczne, satyry, bajki, wyd. Jota, Warszawa 1991, s. 35.]

Do Króla – interpretacja

Satyra ta weszła do zbioru Satyr z 1779 roku. Jest to nietypowy utwór, ponieważ skierowany jest do konkretnego adresata – króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (satyra konkretna). Co ciekawe, monarcha, który mógł przeczytać utwór przed publikacją, wypowiedział się o nim w następujący sposób: (…) ta mniemana satyra może uleczy takie głowy, którym by poważne kazania polityczne rady nie dały, tylko by ich znudziły, a może i uśpiły. A nad pismami Autora Myszeidy jeszcze nikt nie chrapał, nawet po czwartkowym obiedzie. [Cyt. za: J. Ryba, „Taktowny” panegiryk [w]: Poezja polska. Interpretacje, red. K. Heska-Krześniewicz, B. Zeler, s. 53.]