Człowiek zawsze szukał Boga lub innej siły wyższej, by lepiej zrozumieć sens zjawisk, które wymykały się prostej logice. Te poszukiwania od wieków były ważnym motywem, poruszanym w literaturze, która przedstawiała punkt widzenia danej epoki i jej poglądy. Ludzie modlili się do Boga, błagali Go o łaski, ale często również się z Nim nie zgadzali, buntując się i odwracając. Więzi człowieka z Bogiem są niekiedy kruche, a relacje różnorodne. Dlatego artyści starali się pokazywać te kontakty z każdej strony i na różne sposoby ukazywać dążenie człowieka do Boga.
Jednym z przykładów literackich relacji Boga z człowiekiem są „Kwiatki świętego Franciszka”. Dzieło anonimowego autora przedstawia żywot świętego Franciszka, który poprzez umiłowanie natury, ludzi i ubóstwa głosił wiarę w Pana. Według Franciszka Bóg stworzył człowieka dobrego, a dusza powinna żyć radośnie i szczęśliwie. Święty uważał, że natura jest najdoskonalszym dziełem Boga – jest uboga, skromna i cicha, daje człowiekowi dużo szczęścia i raduje go swym pięknem, dzięki czemu lepiej wypełnia wolę boską niż sam człowiek.
Franciszek oddał swoje bogactwo i poświęcił życie, by pomagać słabszym. Uczył ludzi radości życia i miłości do Boga, którego uważał za najpotężniejszą i najdoskonalszą Istotę, dobrą, silną i miłosierną, którą należy czcić i chwalić. Uważał, że na Ziemi powinna panować harmonia między Bogiem i człowiekiem. Bóg stworzył świat i wszystkie istoty, a człowiek powinien opiekować się naturą oraz zwierzętami. Święty często modlił się na łonie natury i przemawiał do roślin oraz zwierząt, wierząc, że zrozumieją jego kazania, ponieważ są dziećmi bożymi.
Franciszek czuł wdzięczność do Boga za wszystko, co go otaczało. Modlił się, dziękując za świat roślin i zwierząt, sądząc, że należy kochać i podziwiać to, co stworzone przez Boga. Nawet śmierć jest dla niego piękna. Franciszek nie uważał śmierci za koniec życia, którego należy się obawiać, a za kolejny etap, który przybliży go do spotkania z Bogiem.
Inne relacje z Bogiem przedstawiał Jan Kochanowski. W wydanym w 1579 roku „Psałterzu Dawidów” Bóg był przedstawiany jako dobry, kochający, umiłowany i sprawiedliwy. Pan dbał o ludzi, zsyłał im łaski i całe dobro, na które zasługiwali. Dzięki Niemu człowiek czuł się dobrze na Ziemi i cieszył się życiem, a Boga uważał za swojego przyjaciela. Kochanowski w ten sposób ukazał renesansowe postrzeganie Boga, które sam podzielał.
Jednak relacja ta zmieniła się rok później, po śmierci córki Urszulki. W poświęconych dziecku „Trenach” Kochanowski zadawał Bogu pytania, nie rozumiejąc, czemu to właśnie jego dziecko poniosło śmierć. Poeta na chwilę zbuntował się i odwrócił od umiłowanego Boga, zarzucając Mu niesprawiedliwość i brak miłości do niewinnego dziecka. Zrozpaczony ojciec często zwracał się go do Boga, nie mogąc zrozumieć, czemu zesłał na niego takie nieszczęście. Miotany emocjami wyrzuca Bogu, że zabrał Urszulkę specjalnie. Wątpił też w Jego moc, sprawczość i dobro.
Ten stan jednak się zmienia z upływem czasu. Kochanowski powoli, co widać w kolejnych trenach, zaczyna rozumieć sytuację i godzić się z tym, co go spotkało. Udaje mu się znaleźć spokój i harmonię. W śnie widzi swoją zmarłą matkę, która niesie córkę na rękach. Widzi, że dziecko jest bezpieczne i szczęśliwe. Dzięki temu wybacza Bogu i godzi się z Nim.
Każdy z nas próbuje znaleźć siłę wyższą, która kieruje naszym życiem i światem, a te poszukiwania przynoszą różne emocje, które artyści często opisują w swoich dziełach. Relacje z Bogiem nie zawsze są oparte na miłości i zaufaniu. Niekiedy wkrada się bunt, rozpacz, smutek i niezrozumienie. Nie każdy potrafił zrozumieć plany Boga, przez co niektórzy odwracali się od Pana, uważając, że nie jest tak dobry i miłosierny, jak im się wydawało. Lecz w literaturze były też osoby, które miłowały Boga ponad wszystko, ufały Mu i głosiły Jego nauki, starając się nawrócić kolejnych ludzi. Kontakty ze Stwórcą były więc różnorodne, a ich przykłady możemy znaleźć w literaturze z różnych wieków i epok.