W czasach średniowiecznych większość dzieł literackich została stworzona przez duchownych, ponieważ tylko oni potrafili czytać i pisać. Część twórczości, która powstawała w tamtych czasach, miała za zadanie edukować i przekazywać ideały, dlatego poeci i pisarze tworzyli bohaterów, którzy mogli być uważani za wzory do naśladowania. Jednym ze średniowiecznych wzorców osobowych był asceta, którego stawiano jako wzór do naśladowania. Wierzono, że jedynie asceci są w stanie osiągnąć zbawienie, a im bardziej człowiek zbliży się do stylu życia ascety, tym ma większe szanse na osiągnięcie wiecznego życia obok Boga.
„Kwiatki świętego Franciszka” to zbiór opowiadań o żywocie świętego Franciszka, który wybrał drogę do świętości poprzez pokorne, ubogie, ale radosne życie. Stworzona przez niego filozofia, franciszkanizm, zakładała miłość do wszelakiego stworzenia, umiłowanie natury i pomoc innym. Według Franciszka to właśnie w ten sposób najlepiej można pokazywać swoje umiłowanie Boga oraz wielbienie wszystkiego, co stworzył.
Ascetyzm franciszkański był znacznie łagodniejszy niż jego powszechna w średniowieczu wersja. Franciszek uważał, że bycie ascetą nie wiąże się z cierpieniem, udręką czy umartwiania swojego ciała. Nie zachęcał do oddalania się od otaczającej rzeczywistości, a wręcz przeciwnie – pragnął, by każdy człowiek żył w harmonii ze światem, naturą i zwierzętami.
Franciszek oparł swój system wartości na kilku filarach – miłości do innych osób, szczególnie słabszych, umiłowania natury, zwierząt i każdej istoty żywej, służeniu ludziom, sprzeciwianiu się złu oraz podziwianiu piękna otaczającego świata i czerpaniu z niego radości.
Najważniejsze było jednak ubóstwo. Franciszek pochodził z bogatego rodu, a po otrzymaniu powołania do służenia Bogu, rozdał cały swój majątek biednym. Nie otrzymywał także zapłaty za pomoc innym i za swoją pracę. On i jego bracia zakonnicy utrzymywali się jedynie z darów i jałmużny, którą otrzymywali od ludzi z pobliskich wiosek, jednak nadwyżkę dóbr zawsze rozdawali. Franciszek uważał, że w ten sposób jednał się z ubogimi, a człowiek jest szczęśliwy tylko wtedy, gdy posiada tylko tyle, ile naprawdę jest mu niezbędne do życia. Ubóstwo i brak materialnego majątku były podstawą do bycia wzorem ascety.
Te założenia prowadziły do posłuszeństwa Bogu i okazywania Mu miłości. To właśnie w ten sposób należało propagować wiarę w Pana. Franciszek, wyznając te zasady, szedł ku świętości, głosząc nauki Boga i nawracając kolejne istoty, nie tylko ludzi, ale także zwierzęta.
Samo słowo asceza pochodzi z języka greckiego. Oznacza „ćwiczenie”. W średniowieczu asceta był jednym z wzorców osobowych, które należało naśladować. Ideą ascezy była dobrowolna rezygnacja z dobroci życia ziemskiego, oddanie majątku, umartwianie swojego ciała. Asceta w ten sposób chciał odpokutować grzechy i zostać zbawiony.
Zgodnie z naukami średniowiecznego kościoła katolickiego, asceta miał przede wszystkim kochać i wywyższać Boga ponad wszystko. Musiał poświęcić mu całe życie, a swoje bogactwo i kosztowności oddać ubogim, chorym i potrzebującym. Asceta wzorował się na życiu Jezusa. Musiał być opanowany i wytrwały, a religijność i bogobojność stały u niego na pierwszym miejscu.
Asceci prowadzili samotny tryb życia, izolując się od wszystkich, nawet najbliższych osób. Umartwiali swoje ciała, nie dbając o nie, często biczując czy karząc w inny sposób. Głodowali, całe dnie poświęcając modlitwie i nie dostarczając sobie pokarmu.
Asceci nie czerpali radości z życia, nie cieszyli się niczym. Uważali, że im więcej cierpienia doświadczą w czasie ziemskiego żywota, tym szybciej zostaną zbawieni, a radość będzie czekała na nich w niebie, obok Boga. W pewien sposób cieszyło ich to cierpienie, ból i wyrzeczenia, ponieważ asceci poświęcali swoje życie Bogu i nie mogli się doczekać spotkania z Nim, a wiedzieli, że jedynie w ten sposób będą mogli to osiągnąć.
Asceta był jednym ze średniowiecznych wzorców osobowych, które wskazywały wzory do naśladowania dla zwykłych ludzi. Mieli oni umartwiać swoje ciało i cierpieć męki, by w przyszłości doznać zbawienia. Franciszek złamał ten schemat, pokazując, że będąc ubogim, pomagając innym i ciesząc się życiem również można osiągnąć zbawienie i zostać świętym. Dlatego franciszkański ideał ubóstwa często nazywa się ascezą radosną.