Franciszkanizm w Kwiatkach św. Franciszka

Święty Franciszek z Asyżu to jedna z najciekawszych postaci wśród świętych kościoła katolickiego. Wierzył, że Bóg znajduje się w każdym stworzeniu, nie tylko w ludziach, ale też w roślinach, zwierzętach czy zjawiskach przyrody. Ukochał sobie naturę, uwielbiał wędrówki po górach, często rozmawiał ze zwierzętami, które słuchały jego kazań. Był bogatym człowiekiem, który całe swe bogactwo rozdał potrzebującym.

„Kwiatki świętego Franciszka” opowiadają o żywocie tytułowego świętego. Jest to zbiór opowiadań anonimowego autora, związany z życiem Franciszka i jego braci zakonników. To właśnie z tej lektury narodziła się filozofia franciszkanizmu. Głównymi cechami tego nurtu światopoglądowego jest:

– miłość do Boga i chwalenie Go wszystkim istotom,

– umiłowanie ubóstwa i rozdawanie majątku ubogim,

– uważanie, że wszystko, co istnieje, jest dziełem bożym, więc należy to afirmować,

– poświęcenie swojego życia, by pomagać potrzebującym, biednym i chorym.

– bycie każdego dnia szczęśliwym ze względu na prowadzenie prostego, bogobojnego życia, w którym można głosić wiarę i pomagać innym,

– modlitwa i pokorne przyjmowanie trudności, jakie zsyła na nas los.

„Kwiatki świętego Franciszka” ukazują nam właśnie taką postawę. Promuje ją nie tylko Franciszek, ale także bracia z zakonu, który święty założył. Wszyscy oni starają się pomagać mieszkańcom okolicznych miasteczek i wiosek, czasem podróżując w dalsze miejsca świata, by i tam nieść pomoc i wiarę. Zakonnicy głosili wiarę i starali się nawrócić wszystkich, których spotkali – zwierzęta również.

Jedną z najbardziej znanych sytuacji jest ta, w której Franciszek nawrócił trzech łotrów, którzy chcieli okraść zakon. Potraktował ich z łagodnością i miłością, rozmawiał z nimi, zaproponował wspólny posiłek. Chciał zrozumieć ich zachowanie. Zaoferował im pomoc i obiecał, że jeśli tylko się nawrócą i wstąpią do zakonu – będzie się nimi opiekował. Mężczyźni byli zdziwieni, że Franciszek nie traktuje ich w sposób wrogi, a wyciąga do nich pomocną dłoń. Następnego dnia wrócili, wiedząc, że tylko w ten sposób znajdą cel w życiu.

Franciszek wszystko, co posiadał, oddawał najuboższym. Jako młodzieniec poczuł powołanie do służby Bogu. Pochodził z bogatej rodziny, której nigdy niczego nie brakowało. Jednak Franciszek oddał wszystko tym, którzy bardziej potrzebowali pieniędzy. Nie martwił się o swój los, ponieważ wiedział, że Bóg nie pozwoli, by stało mu się coś złego.

Pomoc innym była dla niego najważniejsza i to jej poświęcał cały swój czas i siły. Nigdy nie odmawiał pomocy, miał dobre serce i chwilę rozmowy dla każdego, kto się do niego zgłosił. Pomagał w pracy doczesnej – w polu, przy zwierzętach czy w opiece nad najmłodszymi, ale także w pracy nad sobą, nawracając wiele osób i dając im cel w życiu. Odganiał także złe duchy i uzdrawiał chorych. Uważał, że największe cuda działa jedynie silna wiara w Boga, namawiał wiernych do codziennej, pokornej modlitwy. Wiedział, że Bóg jest dobry i słucha swych wyznawców poprzez modlitwę i działanie na pożytek bliźnich.

Franciszek ukochał nie tylko ludzi, ale także zwierzęta. Często z nimi rozmawiał, a w tych rozmowach radował się, że Bóg stworzył tak wspaniałe stworzenia. Zwierzęta słuchały go z zaciekawieniem, a on przekazywał im swoją wiarę. Nie mógł oderwać wzroku od roślin i zjawisk pogody, miłował je i dziękował za nie Bogu, uważając za doskonałe. Jedną z najczęściej powtarzanych legend o Franciszku jest ta, w której udało mu się udobruchać wilka z Gubbio, który napadał na ludzi i zabijał ich. Franciszek mówił do niego i głaskał tak długo, aż wilk nie złagodniał i nigdy więcej nie zaatakował człowieka.

Franciszek przekonał do swojej wiary nie tylko tysiące świeckich ludzi, ale także wiele osób, które później wstąpiły do zakonu i razem z nim głosiły wiarę w Boga. Znajdowało się wśród nich wiele wspaniałych osób, które podążały za swym mistrzem i starały się go naśladować. Każdy fragment Kwiatków mówi o jakimś elemencie postawy Franciszka, który później złożył się na pojęcie franciszkanizmu.

Dodaj komentarz