Sielanka to jeden z najpopularniejszych gatunków literackich, które spotkać można było w twórczości artystów epoki oświecenia. Lubili oni przedstawiać arkadyjskie pejzaże, sceny i historię – najczęściej odbywające się w pięknej scenerii, która podkreślała harmonię życia człowieka z naturą. W taki bowiem życiu upatrywano filozoficznego ideału oraz szczęścia. Jak to często bywa, sielankom zaczęły towarzyszyć swoiste antysielanki, które albo z czystej potrzeby konfrontacji, albo dla żartu, dekonstruowały arkadyjskie historie.
Szymon Szymonowic stworzył Żeńców, w których chciał przedstawić pracę chłopów, a właściwie chłopek na roli. Obraz taki był często kojarzony ze szczęściem wynikającym z pracy w otoczeniu natury oraz z pewnej kooperacji z nią – ziemia przecież dawała ludziom pożywienie. Praca przy sianiu czy zbiorach była więc kwintesencją natury ludzkiej. Szymonowic jednak pokazuje tę pracę od innej strony. Chłopki pracują bardzo ciężko i w nieprzystosowanych warunkach. Ponadto ich nadzorcą jest Starosta – człowiek brutalny i nie znający hamulców, co często prowadzi go do aktów przemocy wobec tych, którzy jego zdaniem pracują za słabo, za wolno, albo którzy po prostu nie traktują swojej pracy zbyt poważnie.
Głównymi bohaterkami satyry są Oluchna i Pietrucha, które żywo dyskutują nad niedolami pracy na roli. Pracują fizycznie od świtu do zmroku, są upokarzane i bite przez Starostę, który w ten sposób leczy swoje kompleksy, często skąpi się im jedzenia, nie mówiąc już o wynagrodzeniu za pracę. Każda próba zwrócenia uwagi na ich problemy jest surowo karana. Jedyną ulgą w pracy są przerwy na posiłek, który często wydawany jest nie w porę, albo jest zbyt skąpy.
Rzeczywiście przyznać należy, że taki obraz niewiele ma wspólnego z arkadyjskim wyobrażeniem wiejskiego życia, który popularny był w oświeceniu. Nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni okazuje się, że swoista „moda na wieś” jest tylko powierzchowną fanaberią miejskich intelektualistów, którzy nie wiedzą wiele na temat tego, jak ciężkie jest życie chłopów. Pokazuje to dobitnie Szymonowic: wieś to przede wszystkim praca w pocie czoła i wyrywanie ziemi płodów w strachu czy uda się przetrwać kolejną zimę. Wszystko w otoczeniu obrazy i upokorzenia. Szymon Szymonowic pokazuje więc, że do wsi należy mieć szacunek i nie wierzyć wszystkim arkadyjskim wymysłom na jej temat, ponieważ w dużej większości stanowią one wyłącznie fikcję literacką stworzoną na potrzeby kunsztu literackiego albo zrobienia większego wrażenia na odbiorcach, zaś niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.