Sto pociech – interpretacja

Utwór „Sto pociech” pochodzi z tomu o tym samym tytule. W zbiorze wierszy Szymborska pochyla się nad dziwnością człowieka, rozmyśla nad jego życiem na Ziemi i związkiem ze wszechświatem. Poetka snuje rozważania na temat pozycji gatunku ludzkiego zarówno w historii rozwoju cywilizacji (poczynając od paleolitu) jak i w historii naturalnej (zaczynając od najprostszej komórki). Wątek ten zostanie potem rozwinięty i do końca wyeksploatowany w tomie następnym, Wołanie do Yeti.

Nic dwa razy – interpretacja

Wiersz „Nic dwa razy” pochodzi z tomu o tym samym tytule. Jest to utwór, który podejmuje problematykę przemijania. Przemijanie – jak można dowiedzieć się z wiersza – towarzyszy człowiekowi od początku od końca, od pierwszych chwil życia aż do śmierci. Kategoria przemijania wkrada się w każdy aspekt naszego bytowania na Ziemi. Tym samym wyłania się z wiersza nierozerwalna triada: życie – miłość – przemijanie. Naczelną zasadą rządzącą wszechświatem okazuje się myśl sformułowana dawno temu przez antycznego myśliciela Heraklita: pantarhei – wszystko płynie:

Lilije – streszczenie, interpretacja, analiza

Lilije to bardzo ważny utwór w twórczości Mickiewicza, będący swoistym końcowym etapem procesu zmierzania ku prostocie i naiwności. Wszystkie elementy ballady są ukierunkowane na łatwowierne odbieranie świata. Co ważne, ballada jest zakorzeniona w ludowości – świadczy o tym już samo wtrącenie przed tekstem właściwym pochodzące „z pieśni gminnej”. Mickiewicz odwołał się w swoim utworze do powszechnie znanej pieśni ludowej. Jak jednak przystało na wielkiego poetę, nie trzymał się on pierwowzoru kierując akcją dowolnie. Zaczerpnął tylko oś kompozycyjną z ludowej opowieści przekazywanej z ust do ust.

Charakterystyka Hiper-Robociarza

* Oleander Puzyrkiewicz, dawniej skazany przez Scurvego:

Jestem Oleander Puzyrkiewicz, któregoś pan skazał na dożywót, panie Scurvy. Alem gracko zniknął.

* ogolony, szerokie szczęki,

Charakterystyka Roberta Scurvy

* twarz szeroka, zrobiona jakby z czerwonego salcesonu, w którym tkwią inkrustowane, błękitne jak guziki od majtek oczy. Szczęki szerokie – pogryzłyby na proszek (zdawałoby się) kawałek granitu,