Wiersz „Dwie małpy Bruegla” pochodzi z tomu Wołanie do Yeti (1957). Aby zrozumieć utwór, trzeba w pierwszej kolejności wyjaśnić tytuł. Dwie małpy to tytuł obrazu niderlandzkiego malarza z XVI wieku, przedstawiającego dwie małpki siedzące w oknie i przywiązane do siebie za pomocą stalowego łańcucha. W analizowanym utworze podmiot liryczny przystępuje do ustnej części egzaminu dojrzałości, najprawdopodobniej z historii. Trzeba jednak pamiętać, że całość utrzymana jest w konwencji onirycznej, o czym świadczą już pierwsze słowa:
Tak wygląda mój wielki maturalny sen
Sen okazuje się koszmarem. Podmiotowi lirycznemu zostaje prawdopodobnie pokazany obraz Bruegla. Dokonuje więc przełożenia obrazu na język poezji (przekład intertekstualny):
siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
za oknem fruwa niebo
i kąpie się morze.
Zadaniem jest interpretacja obrazu. Egzaminowany plącze się w odpowiedziach, nie potrafi skonstruować poprawnego zdania:
Jąkam się i brnę.
Wtem dochodzi do wydarzenia niezwykłego. Małpy z obrazu ożywają. Są znudzone opowiadaniem podmiotu lirycznego:
Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
druga niby to drzemie
Małpy podchodzą do wypowiedzi człowieka ironicznie. Kluczowym dla zrozumienia tego fragmentu jest stwierdzenie: „Zdaję z historii ludzi”. Egzamin nie odbywa się z historii powszechnej czy historii świata, ale z historii ludzi. Wiersz pokazuje, jak doszło do rozłączenia świata natury i świata człowieka. Człowiek – wraz z rozwojem kultury i cywilizacji – oddalił się od natury, stał się wyobcowany. Uważając się za istotę lepszą i mądrzejszą, postanowił zapanować nad światem roślin i zwierząt. Od wieków uzurpowaliśmy sobie prawo do królowania nad Ziemią. O tym jest właśnie historia ludzi – o naszej pozornej potędze, odłączeniu się od natury, destrukcji przyrody. Małpy skute łańcuchami są symbolem zniewolenia środowiska i bestialskiego traktowania zwierząt przez ludzi. Okazują się mądre – podobne do ludzi, potrafią wyrazić ironię i znudzenie. Z pogardą patrzą na śmiertelników i ich pychę osadzoną na grze pozorów i złudzeń. Gdy egzaminowany nie potrafi odpowiedzieć na stawiane mu pytania, udzielają mu odpowiedzi brzęcząc łańcuchami:
a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
podpowiada mi
cichym brząkaniem łańcucha.
Historia ludzi to historia niesprawiedliwości, zniewolenia i odejścia od pierwotnej natury. Skute małpy są niczym drzazga na ludzkim sumieniu. Zniewolenie nie odnosi się tylko do relacji człowiek – natura, ale także człowiek – człowiek. Warto zwrócić uwagę, że w lirycznym opisie obrazu pojawia się niebo oraz morze. Są one symbolami bezkresnej wolności, która została odebrana małpom. Wolność zabierają także sobie nawzajem ludzie – tocząc wojny czy zamykając współbraci w więzieniach.
Wiersz można odczytywać także w kontekście sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Wprowadzenie takiej perspektywy z pewnością wzbogaci interpretację. W takim wypadku należy założyć, że poetka posługiwała się mową ezopową. Jednak, jak zauważył Edward Balcerzan, literaturoznawca: Lektura „polityczna” i „kostiumowa” jest w odniesieniu do poezji Szymborskiej narażona na drastyczne ograniczenia (…). Trudno pogodzić się z myślą, iż poetka głęboko przeżywa jedynie teraźniejszość polityczną, a inne przestrzenie i czasy, style i konwencje – tak starannie rekonstruowane losy ludzkie (a także zwierzęce) są dla niej tylko marnym magazynem rekwizytów. [cyt. za: E. Balcerzan, W szkole świata [w:]Radość czytania Szymborskiej, red. J. Illg, wyd. Znak, Kraków 1996, s. 36.]
Dwie małpy Bruegla – analiza utworu
Krótki wiersz noblistki podzielony jest na strofy o nierównej liczbie wersów oraz sylab w wersie. Brak w utworze rymów. Podmiot liryczny występuje w pierwszej osobie. Trzeba jednak pamiętać, że Szymborska rzadko kiedy wypowiada się we własnym imieniu. „Ja” w jej utworach przyjmuje zawsze pewną rolę – stawiając się na miejscu jakiejś grupy osób. Dzięki temu jej poezja staje się uniwersalna. W tym przypadku chodzi o ludzi i o ich pozycję w świecie.