Tematyka relacji człowieka i Boga to kwestia nader często poruszana w utworach Jana Kasprowicza, wybitnego poety, krytyka literackiego, dramaturga i tłumacza związanego z epoką Młodej Polski. W wierszu Księga Ubogich III (Nie ma tu nic szczególnego) – inspirując się filozofią św. Franciszka z Asyżu – dokonuje pochwały prostego życia i doceniania wspaniałego świata i natury, które oferował nam ludziom miłosierny Stwórca.
Księga ubogich III – analiza utworu i środki stylistyczne
Wiersz podzielony został na strofy – jest ich trzynaście i liczą sobie po cztery wersy. Występują także rymy w charakterystycznym układzie – wers drugi rymuje się z czwartym. Pojawia się także kompozycyjna klamra – jedna ze strof powtarza się, otwierając i zamykając utwór. Dzięki temu, dzieło ma harmonijny, rytmiczny i regularny charakter. Podkreślają to anafory, część wersów rozpoczyna się fragmentem Nie ma tu nic szczególnego, który niejako pełni funkcję refrenu.
Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność, wypowiada się wprost poprzez zastosowanie określonych zaimków oraz czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej (wyciągam ręce i zgarniam, pozbywa się moje serce, wyciągam ręce). Dzieli się z odbiorcą swoimi przemyśleniami na temat wiejskiego, prostego życia. Występuje więc liryka typu bezpośredniego, choć pojawiają się także elementy liryki inwokacyjnej, inaczej zwrotu do adresata. Świadczą o tym liczne apostrofy (O ludzie, żyjący nadzieją!, O ludzie, nękani strachem!, O ludzie zmęczeni!, O ludzie, żądni bogactwa!, O ludzie, żywota chciwi!). Nastrój wiersza jest sielski, idylliczny i kojący, ale też refleksyjny, dzięki zabiegom interpunkcyjnym – wielokropki wprowadzają zawieszenie, wywołują w czytelniku wrażenie niedokończonej myśli (Nie ma tu nic szczególnego…, Nad domu naszego dachem…, Prawie nie myślę o tem…).
Aby w pełni oddać urodę wiejskiego krajobrazu, poeta zastosował liczne środki stylistyczne, które uplastyczniają obraz oraz budują odpowiednią atmosferę. Pojawiają się epitety (błękitne mroki, świerkowa chata, skalne odłamy, nękani strachem, głaźna otchłań, boże władztwo). Mniej bezpośredniego charakteru nadają przenośnie (przypływa dziś ku mnie pewność o cudzie i o nie-cudzie, wyciągam ręce i zgarniam skarby Bożego władztwa). Osoba mówiąca wypowiada się w sposób emocjonalny, wykorzystując wykrzyknienia, również w formie apostrof (Droga się w blaskach pławi!. Zgasły!), a także pytania o charakterze retorycznym (Żagwią się ognie Boże?, O ludzie, tęsknotą gnani?, O ludzie, zbytnio ciekawi!?). Świat przedstawiony ożywiają personifikacje (poranek zeszedł nad drogą, trawy śmiać się umieją, droga się snuje pod płotem, łąka rozkwitła leży), wykorzystanie tego środka stylistycznego buduje także dynamikę.
Księga ubogich III – interpretacja utworu
Już sam tytuł wiersza wskazuje, że porusza on tematykę prozaiczną, nie wyróżniającą się niczym szczególnym, pozornie nieważną. Kasprowicz odwołuje się do ksiąg ubogich, czyli wydanego w średniowieczu, ilustrowanego wydania biblijnych przypowieści. Miało ono służyć upowszechnieniu wiary i religii wśród osób niezamożnych, pozbawionych edukacji i często niepiśmiennych. Ze zbioru poeta zaczerpnął prostą i przystępną formę utworów.
Omawiany wiersz kieruje do przeciwstawnej grupy odbiorców – ludzi prowadzących skomplikowane rozważania, oddających się głębokim refleksjom na temat Boga oraz życia. Próbuje dowieść, że nie trzeba przeprowadzać złożonych analiz i oddawać się filozoficznym kontemplacjom – świat, jako twór piękny i idealny, sam w sobie jest najlepszym dowodem na dobro i miłosierdzie Stwórcy. Kasprowicz pochwala prostą egzystencję, zwyczajność i codzienność, która choć dla niektórych może wydawać się banalna, dla niego stanowi znaczącą wartość.