Przeprosiny Boga – interpretacja

Jan Kasprowicz był przedstawicielem Młodej Polski – poetą, krytykiem, tłumaczem i dramaturgiem – który w swojej twórczości poruszał się w nurtach symbolizmu, naturalizmu, ekspresjonizmu czy katastrofizmu. W wierszach odwoływał się do kwestii trudnych doświadczeń życiowych, biedy, samotności czy też relacji człowieka z Bogiem, fascynował się Kujawami, Tatrami i Dalekim Wschodem. Badacze literatury cenią go za wyjątkową niezależność oraz oryginalną formę dzieł.

Przeprosiny Boga – analiza i środki stylistyczne

Utwór Jana Kasprowicza Przeprosiny Boga opublikowany został w roku 1926, wchodząc w skład tomu Mój świat. Nie występuje w nim podział na strofy, ma budowę ciągła i zawiera sześćdziesiąt osiem wersów, liczących sobie od siedmiu do dziesięciu zgłosek. Rytmiczności i regularności nadają rymy w układzie krzyżowym.

Poeta inspirował się balladą. Jest to gatunek, który z epiki zapożycza występowania narratora oraz fabułę, z dramatu dialogi, a z liryki formę wiersza oraz rymy. Dodatkowo cechuje się ludowością, pojawianiem się postaci fantastycznych czy stylizacją na prostą opowieść, a rozwijany był już przez poetów romantycznych. Liryka w utworze ma więc charakter sytuacyjno-narracyjny, osoba mówiąca przyjmuje rolę gawędziarza bliskiego mieszkańcom wsi, który zna ich oraz realia, w których żyją, przez co angażuje się osobiście w przedstawianą czytelnikowi historię. Bohaterami lirycznymi są natomiast Stwórca, ceper oraz dwaj staruszkowie.

Przeprosiny Boga to wiersz napisany nieskomplikowanym językiem, dzięki czemu przypomina ludowe przypowiastki, potoczną mowę, co jest typową cechą ballady. Nie wyklucza to jednak występowania licznych środków stylistycznych, które podnoszą wartość artystyczną i ubarwiają opowieść. Sytuacja liryczna dzieje się w górach, występują określenia typowe dla osób zamieszkujących te rejony (dyć, ceper). Świat przedstawiony uplastyczniają liczne epitety, uwypuklające także przekaz emocjonalny (wielka trwoga, chłopska chałupa, chęć ogromna, niecne wady, głupia myśl, wędrowiec nieznany, ogromna zażyłość). Na wyobraźnię odbiorcy oddziałuje także porównanie (będę jak świę­ty Szy­mon lat sie­dem stał na słu­pie). Pojawia się także słownictwo zaczerpnięte z mowy potocznej, tak zwane kolokwializmy (dziad, mądrala, chałupa, obleźć). Dynamiki i ekspresywności nadają wykrzyknienia, także w formie dźwiękonaśladowczej – onomatopei (ciap! ciap!, Dyć to nasz Pan Bóg!, O raty!, Wra­caj­my, sta­rusz­ko­wie!), a także pytania (Cóż to się z wami dzie­je?).

Przeprosiny Boga – interpretacja utworu

Omawiany wiersz Jana Kasprowicza przybliża czytelnikowi historię dwóch starszych mężczyzn, którzy żyją z Bogiem w wielkiej, choć prostej, nieco chłopskiej przyjaźni. Nie traktują Stwórcy jako kogoś, kogo należy się obawiać i przed kim należy się nieustannie kajać, pozbawieni są lęku i trwogi. W zamian, spędzają wspólnie czas, traktują Boga jak równego sobie – cieszą ich prozaiczne, ludzkie rozrywki, takie jak spożywanie alkoholu, gra w karty czy zwyczajna rozmowa.

Staruszkowie nie czują potrzeby prowadzenia religijnych dysput i zagłębiania się w skomplikowane kwestie wiary, choć wierzą głęboko i szczerze. Kochają Stwórcę, który idzie z nimi ramię w ramię przez codzienność, towarzyszy im na każdym kroku, w smutku i radości. Stan szczęścia i spokoju zaburza jednak ceper – osoba z zewnątrz, ktoś przyjezdny. Jest to bohater negatywny, wywyższający się – otwarcie krytykuje taką relację z Bogiem, uważa się za wszechwiedzącego. Nie rozumie lokalnych obyczajów, góralskiej mentalności, a jednak próbuje narzucić swoje zdanie i nieproszony wyraża opinie. Podejście staruszków jest dla niego niedopuszczalne, pozbawione szacunku dla miłosiernego, lecz sprawiedliwego i groźnego Stwórcy – uważa, że człowiek niegodny jest takiej zażyłości.

Jego słowa bardzo silnie wpływają na zadowolonych wcześniej mężczyzn, którzy wymyślają dla siebie pokutę za swoją niegodziwość – chcą wzorem świętego Szymona żyć na słupie, obmywać stopy czy też żyć w ascezie. Ostatecznie wyruszają w wyczerpującą podróż, aby wymazać swoje winy. Bóg jednak rusza razem z nimi, choć kryje się pod postacią spotkanego w trakcie drogi wędrowca. Chce, aby staruszkowie powrócili do dawnych zwyczajów, ich wiara była dla niego wystarczająca, ich radość i zadowolenie z życia cieszyły również jego. Preferuje szczerość i uczuciowość, niż gorliwą modlitwę na pokaz. Ceper staje się symbolem niezrozumienia, ślepego podążania za uczonymi księgami, zapominając o emocjonalności.

Podsumowanie

Jan Kasprowicz w ostatnim etapie swojej twórczości niejednokrotnie nawiązywał do filozofii świętego Franciszka z Asyżu, tak też jest w przypadku wiersza Przeprosiny Boga. Głosił on radość z życia, docenianie i afirmowanie rzeczywistości, a także szerzenie miłości wśród wszelkiego istnienia. Według tego nurtu, Stwórca nie jest sędzią surowym i sprawiedliwym, odległym, obcym i nieosiągalnym – jest dobry, bliski człowiekowi, zawsze staje po stronie swoich wyznawców. Ukształtował ich na swój wzór i podobieństwo, tym samym jest musi być do nich zbliżony.

Dodaj komentarz