Tradycja, rozumiana jako zbiór zwyczajów i obyczajów, które należy przestrzegać, może budzić różne emocje. Dla niektórych będą to sztuczne ramy, w jakie wtłacza się ludzi, dla innych ważny element tożsamości narodowej. Tradycja jest bowiem jedną z części kultury każdej grupy etnicznej. Gdy społeczność danego kraju nie może jednoczyć się i funkcjonować na normalnych zasadach (np. tak jak Polska od 1795 do 1918), wszystkie jej części mogą mieć dla człowieka ważne znaczenie. Ze względu na to myślę, że tradycja może być formą podtrzymania ciągłości ducha narodowego.
Wspomniany już okres zaborów w znaczny sposób naruszył morale Polaków. Ciężko przecież w tak trudnej sytuacji normalnie funkcjonować. Była to duża próba dla polskiej tożsamości narodowej, ponieważ przez 123 lata żyło przynajmniej sześć pokoleń, które nie pamiętały już czasów niepodległości. Tradycja, jako jeden z elementów pootrzymywał ducha narodowego. Zachowując zwyczaje minionych epok, oddawali oni cześć przodkom oraz przekazywali zwyczaje swoim dzieciom i wnukom. Dzięki temu naród polski przetrwał ten czas próby. Dlatego opisana w załączonym fragmencie księgi XII uczta z „Pana Tadeusza” była przeprowadzona według ściśle określonych zasad. Wojski pełniący według zwyczaju bardzo ważną funkcję marszałka dworu, bardzo poważnie ją traktuje. Sadza gości zgodnie z tradycją, chce, by wszystko wyglądało tak, jak w dawnej Polsce. Doskonale pamięta czasy sprzed zaborów, dlatego tak ciężko pogodzić mu się z nową rzeczywistością. Krytycznie wypowiada się też o innym podejściu odrzucającym je. Jako najwyższy poziom uznania można uznać pochwałę ze strony generała Dąbrowskiego, że tak pięknie kultywują zasady i tradycje. Można zobaczyć, że dzięki temu czują się, jakby ponownie była to Polska.
Adam Mickiewicz przez swoją epopeję chciał „pokrzepić serca” swoich rodaków. Przez ukazany dworek w Soplicowie chciał podkreślić piękno kraju. Chciał w ten sposób zjednoczyć towarzystwa emigracyjne po powstaniu listopadowym. Jak to Polacy, od razu powstały rywalizujące ze sobą ugrupowania, które nie potrafiły się dogadać. „Pan Tadeusz” opisuje co prawda waśnie między nimi, jednak w obliczu sytuacji kryzysowej (najazdu Moskali i zajęcia dworku rodziny Sopliców) potrafili się zjednoczyć. Taką właśnie nadzieję wyraża też Mickiewicz w posłowiu. Poza tym dzieło miało na celu zachowanie pamięci o obyczajach. Ukazany obraz Soplicowa łączył wszystkie pozytywne cechy polskiego dworku. Panuje w nim doskonała atmosfera, czas odmierzają najróżniejsze czynności związane z obyczajami. Wszystko odbywa się według ściśle określonych zasad. Panowie muszą usługiwać kobietom przy stole i zabawiać je rozmową. Tak samo ściśle określona jest hierarchia podczas zasiadania przy stole, czy też spaceru. Zawsze najstarsi zajmują najbardziej zaszczytne miejsca. Prawo starszyzny było jednym z najważniejszych elementów staropolskich obyczajów. Ukazanie tak tradycyjnej wizji Polski pod zaborami miało dawać nadzieję, że gdy uda się odzyskać niepodległość, nic się nie zmieni. Stąd wyraża również w posłowiu epopei nadzieję, że jego utwór „trafi pod strzechy”. Miało to również zjednoczyć najróżniejsze towarzystwa emigracyjne, które uciekając po powstaniu listopadowym, od razu się poróżniły. Mickiewicz wiedział, że zgoda jest najważniejsza, by odzyskanie wolności było w ogóle możliwe. Dlatego w swoich utworach chce podnieść na duchu Polaków i pozytywnie wpłynąć na ducha narodowego.
Tradycja, traktowana jako formę podtrzymywania ducha w trudnych czasach, ma kluczowe znaczenie. Gdy obcy okupant czy zaborca zakazuje nauki historii, mówienia w języku narodowym, jedynym nośnikiem kultury może okazać się właśnie tradycja. Młode pokolenie ma opcję dzięki temu zobaczyć, jak żyli ich przodkowie. Przez to sami mogą zainteresować się przeszłością swoich bliskich, przez dowiadywanie się czegoś o przeszłości i odkrywać swoje korzenie. Stąd również mimo represji, Polacy chcieli się jednoczyć w ramach najróżniejszych towarzystw patriotycznych. Przykładem realizacji przekazywania wiedzy z pokolenia na pokolenie może być wygłoszenie nauki o grzeczności przez Sędziego Soplicę. Chce on, by znajdujący się w dworku umieli zachowywać się zgodnie z dawnym zwyczajem, w ten sposób oddając cześć swoim przodkom. Chęć jednoczenia się widać głównie w „Dziadach”. W drugiej części dramatu Mickiewicza Polacy zbierają się w kaplicy, by odprawić tradycyjny obrzęd. W trzeciej zaś widać wielu młodych mężczyzn, którzy za jednoczenie się i działalność patriotyczną (niekoniecznie wywrotową wobec władzy carskiej) są represjonowani. Dla zachowania pozorów normalności podczas pierwszej sceny dramatu, mimo trudnych warunków Konrad i inni więźniowie spotykają się w Boże Narodzenie. Pozwala im na to strażnik, co pokazuje jego dobroduszność — za coś takiego mógł stracić pracę. Przez namiastkę wigilijnego spotkania zachowują zwyczaj rodzinnych kolacji, ściśle wpisanych w polską tradycję.
W mojej opinii tradycja stanowi podstawę kultury. Dla człowieka, zwłaszcza pełnego obaw przez trudną sytuację, może być oparciem i formą utrzymania kontaktu z rodakami, który w inny sposób jest niemożliwy. Do szczęścia jednostka potrzebuje czuć się częścią grupy. Gdy możliwości są utrudnione, tradycja może być przekaźnikiem między narodem.