Od zamierzchłych czasów ludzkość zastanawia się nad kierunkiem, w którym zmierza życie – zarówno całych narodów, jak też pojedynczych jednostek. Szczególnie to ostatnie wydaje się budzić niezwykłe zainteresowanie. Z czasem doszliśmy do wniosku, że człowiek jest sumą własnych doświadczeń. Jego życie wynika więc z przeszłości. Trudno przy tym określić, czy charakter wywiera konkretne efekty. Możemy jednak przypuszczać, że trudne przeżycia potrafią zmienić ludzkie życie. Zapewne można by tu przytoczyć wiele dowodów anegdotycznych, w tej pracy jednak posłuży za nie literatura. Jest ona bowiem uniwersalna, szczególnie jeżeli jej kontekst kulturowy zgadza się z kulturą czytelnika. W poniższej rozprawce za argumenty posłużą więc dwa dzieła literackie: Kordian Juliusza Słowackiego oraz Giaur Lorda Byrona.
Kordian to dramat romantyczny, zarazem manifest idei winkelriedyzmu. Warto jednak skupić się obecnie na samej fabule, a konkretnie przyjrzeć osobie tytułowego bohatera. Kordian reprezentuje typ dynamiczny – zmienia się podczas trwania akcji, wydarzenia w niej opisane mają na niego wpływ. Dlatego jest doskonałym przykładem wpływu trudnych doświadczeń na życie człowieka. Niewątpliwie zawód miłosny należy do jednych z nich, a przynajmniej wedle romantyków. Konsekwencją niespełnionej miłości Kordiana do Laury jest próba samobójcza. Najprostsza interpretacja pozwala nam wnioskować, że szczęśliwie nieudana. Niemniej wywiera ona mocny wpływ na młodzieńca. Nie mogąc spełnić swojego uczucia, zaczyna poszukiwać godnej poświęcenia się prawdy – zwanej przez niego „ideą wielką”. Dalsze poszukiwania wiodą go przez całą Europę, gdzie konfrontuje się z każdą uznawaną w jego czasach ważną intelektualnie myślą. Nie jest jednak ważnym, co Kordian odnalazł, a sama koncepcja poszukiwania. Jak wiadomo, Słowacki ukrywa za wędrówką swojego bohatera pewną uniwersalną prawdę o dorastaniu, ale również mistyczną ideę oświecenia. Kordian dokonuje więc alegorycznego samorozwoju, poszukuje prawdy w świecie i poza nim. Widzimy więc, że straszliwe przeżycie emocjonalne rozbudza w nim niespożyty potencjał, pozwala podjąć próbę stania się kimś więcej niż zakochanym młodzieńcem. Niestety, zmienia również wrażliwego chłopca w cynicznego, nieco nadpobudliwego mężczyznę. Niemniej widać wyraźnie, jak trudne doświadczenie wywiera mocny wpływ na jego życie.
Giaur Lorda Byrona również należy do literatury okresu romantyzmu. Znamiennym może wydać się fakt, że epoka ta uwielbiała mocne przeżycia – wszak bazowała na odczuciu, indywidualnym doświadczeniu. W swoim Giaurze Byron również sięga po motyw nieszczęśliwej miłości. Tytułowy wenecjanin traci bowiem swoją ukochaną Leile – niewolnicę Hassana. Zazdrosny basza, topiąc kobietę, ściąga na siebie zemstę głównego bohatera. Ten napada na podróżującego w celu zdobycia nowej żony muzułmanina i zabija go. Po krwawej rozprawie Giaur znika na sześć lat z ludzkiego widoku. Odnajduje się dopiero za murami pewnego klasztoru, gdzie tuż przed śmiercią opowiada swoją historię. W tej specyficznej spowiedzi nie ma jednak ani skruchy, ani żalu. Wyczuwa się jedynie samotność, poczucie straty oraz bunt. Byron swoją opowieścią staje po stronie miłości oraz indywidualizmu, zarazem jednak ukazuje wpływ straty na człowieka. Giaur trawi bowiem życia na rozpamiętywaniu swojej Leili, przez co na swój sposób traci przyszłość. Brak jest więc wniosków ze śmierci ukochanej, jedynie samotność i gorzkie poczucie straty. Zmienia ono jednak całe jego późniejsze życie, czym dowodzi potęgi dramatycznego doświadczenia.
Człowiek to istota zanurzona w czasie. Istnieje w teraźniejszości, wynika ona jednak z przeszłości i obie kształtują przyszłość. Dlatego też nasze życie przybiera formę wynikającą z doświadczeń niegdyś przebytych. Jak każdy bodziec, będą one kształtować nas bezpowrotnie w stopniu zależnym os swojej siły. Szczególną rolę twórczą mają te najtrudniejsze przeżycia, nie muszą mieć one jednak negatywnego skutku. Jednych pchnąć mogą bowiem w otchłanie samotnej ciemności, innych ku rzeczom wielki. Kwestią jest refleksja nad ich przebiegiem, wyciągnięcie wniosków i dalsze działanie podłóg nich. Bowiem nawet najgorsze ze wszystkich zdarzeń może mieć ostatecznie, choć odrobinę dobrych konsekwencji.