Przypowieść o talentach – streszczenie, interpretacja, problematyka

Przypowieść o talentach, zwana także Przypowieścią o minach, odnaleźć można w Ewangelii według świętego Mateusza oraz w Ewangelii według świętego Łukasza. Co ciekawe, wersje te dość istotnie się różnią, co wskazuje, że mogą nie pochodzić z tego samego źródła. Obie te historie należą jednak do najbardziej znanych biblijnych opowieści i stanowią przestrogę dla biernych i leniwych, ale też pochwałę zaradnych, pracowitych i przedsiębiorczych.

Przypowieść o talentach – streszczenie

Jezus Chrystus opowiedział swoim uczniom o losach pewnego człowieka, który wyruszał w podróż. Najpierw jednak zwołał swoich oddanych sługów, aby rozdzielić pomiędzy nich swój majątek. Nie zostali oni jednak obdarowani po równo – pierwszy otrzymał pięć talentów (talent to ówczesna miara odpowiadająca sześćdziesięciu minom), drugi dwa, a trzeci jeden. Podział dokonany został według ich umiejętności. Ten sługa, który otrzymał najwięcej talentów, zainwestował i zarobił kolejne pięć. Podobnie postąpił ten obdarowany dwoma talentami. Sługa z tylko jednym talentem zakopał go w ziemi.

Gdy Pan powrócił z długiej podróży, pochwalił oraz nagrodził tych mężczyzn, którzy pomnożyli majątek. Ten, który zakopał talent, został surowo skarcony – Pan odebrał mu dobytek i przekazał go najbogatszemu z poddanych, a jego samego wyrzucił na bruk. Potępiał on bierną postawę, doceniał natomiast zaradność i pracowitość. Przytoczona opowieść wywodzi się z Ewangelii według świętego Mateusza.

W przypowieści o minach (Ewangelia według świętego Łukasza) pojawiają się istotne różnice. Pan udaje się nie w podróż, a po otrzymanie godności od króla. Rozdaje po jednym talencie każdemu z 10 sług, którzy nie są wierni, buntują się przeciwko poddaństwu. Po powrocie Pan karci tych, którzy sprzeciwiali się jego władzy – skazuje ich na ścięcie.

Przypowieść o talentach – interpretacja

W sensie dosłownym, przypowieść opisuje wydarzenia z życia pewnego możnego Pana oraz jego służby. Talentu, rozumianego obecnie jako naturalnej predyspozycji do nabywania pewnych umiejętności, nie należy mylić z ówczesnym znaczeniem tego słowa – jednostką miary, która odpowiadała około trzydziestu pięciu kilogramów. Przekazany talent srebra oznaczał więc znaczny majątek. Co ciekawe jednak, obecnie funkcjonujące znaczenie talentu także może być przedmiotem interpretacji omawianej przypowieści.

Podwładni zostali obdarzeni częścią bogactwa Pana oraz wolną wolą, mogli dowolnie rozporządzać otrzymanymi środkami. Dwoje z nich cechowało się pracowitością, zaradnością i przedsiębiorczością, podwoili majątek, podjęli przemyślane inwestycje i zwiększyli stan posiadania. Sługa, który dostał tylko jeden talent, był zbyt bojaźliwy oraz bierny, aby go pomnożyć. Tak bardzo bał się jego utraty, ze postanowił bezpiecznie zakopać go w ziemi i ukryć przed światem.

Pan w końcu powrócił z wyprawy i postanowił rozliczyć mężczyzn z ich działań. Prawdopodobnie sam był osobą aktywną, gospodarną i przemyślną, dlatego też tak bardzo doceniał operatywną postawę, obdarzył poddanych jeszcze większymi kwotami. Bierność, lenistwo oraz brak zaangażowania trzeciego sługi wzbudziły jego gwałtowną złość. Nie wykorzystał on wyjątkowej, niepowtarzalnej szansy, nie docenił gestu Pana oraz nie podjął żadnych kroków, aby pomnożyć majątek. Został on wyrzucony z posiadłości oraz pozbawiony talentu. Przypowieść uczy, że wszystko co otrzymujemy od Stwórcy, powinno być jak najlepiej wykorzystane. Dary możemy rozumieć jako środki rzeczowe, ale też wrodzone predyspozycje i umiejętności. Jako ludzie powinniśmy je rozwijać i pielęgnować, aby zwrócić Bogu jego szczodry dar. Nie należy także zazdrościć innym większego stanu posiadania, lecz skupić się na jak najlepszym wykorzystaniu posiadanych zasobów.

Przypowieść o talentach – problematyka

Przypowieść o talentach, co charakterystyczne dla tego gatunku literackiego, obecnego najczęściej w tekstach biblijnych, porusza kwestię obowiązków człowieka względem Boga. W omówionej historii symbolizuje go Pan, który obdarza podwładnych, tak jak Stwórca obdarza ludzi różnorodnymi talentami i zdolnościami. Warto zauważyć, że podział dóbr i umiejętności nie zawsze jest równy, człowiek jednak nie powinien czuć się pokrzywdzony i potraktowany niesprawiedliwie, zazdrość jest surowo potępiana.

Należy doceniać każdy dar, dopasowany idealnie dla danej osoby, oraz pamiętać, że równie dobrze wszechwładny Bóg mógł nie przekazać nam niczego. Gest Stwórcy nie jest zupełnie bezinteresowny – to, co otrzymaliśmy, powinniśmy regularnie wykorzystywać, pomnażać oraz rozwijać. Rozliczenie sługów z ich postępowania jest alegorią Sądu Ostatecznego, kiedy to ludzie działania zostaną podsumowane i zadecydują, czy dla człowieka otworzą się bramy Królestwa Niebieskiego, czy też czekają go ognie piekielne. Tak jak bezczynny sługa rozgniewał Pana, tak też Bóg ukarze gnuśnych, leniwych oraz biernych, marnujących podarowane przez Niego talenty. Ci jednak, którzy postępowali zgodnie ze Słowem Bożym, dbali o prezent, wykorzystywali go i pielęgnowali, mogą liczyć na zbawienie oraz wieczne szczęście u boku Świętej Trójcy.

Dodaj komentarz