Zaufanie to więź, którą trudno jest wypracować w relacji z drugą osobą. Musi się ona sprawdzić w wielu sytuacjach i obie strony muszą mieć pewność, że mogą polegać na drugiej. Trudno jest zbudować coś tak delikatnego w oparciu wyłącznie o słowa, które nie przekładają się na rzeczywistość. Zapewnienia, obietnice, przysięgi – łatwo je składać, lecz to, czy ktoś nam zaufa zależy od tego, jak sumiennie je wypełnimy.
W Potopie Henryka Sienkiewicza, główny bohater, Andrzej Kmicic zawiódł zaufanie swojej ukochanej Oleńki, kiedy stanął (w wyniku nieszczęśliwego przypadku) po stronie zdrajcy kraju, księcia Radziwiłła. Wiedział, że takiej hańby nie zmażą z niego nawet najbardziej płomienne obietnice, czynem musiał udowodnić, że zaszła w nim zmiana i że potrafi zadośćuczynić za swoje winy. Zaczął ze zdwojoną siłą walczyć ze Szwedami,odegrał ważną rolę w obronie Jasnej Góry w Częstochowie, dopuszczał się nieprawdopodobnych aktów odwagi i szlachetności. Wszystko to robił pod zmienionym nazwiskiem, by w końcu odkryć przed światem swoje prawdziwe oblicze. Dzięki swojemu bohaterstwu udało się Kmicicowi odzyskać dobrą opinię wśród szlachty i przede wszystkim zaufanie i miłość Oleńki. Wszystko to zawdzięczał czynom, słowa absolutnie by tu nie wystarczyły.
Zaufanie było jednym z najważniejszych fundamentów przyjaźni i działalności bohaterów Kamieni na szaniec Aleksandra Kamińskiego. Młodzi członkowie Szarych Szeregów zajmowali się sabotażem i dywersją wobec przedstawicieli III Rzeszy w okupowanej Warszawie. Musieli być pewni swoich towarzyszy, ponieważ w każdej akcji ryzykowali własne bezpieczeństwo i życie. Owszem, wstępując do konspiracji składali przysięgi, lecz nie miałyby one mocy, gdyby nie znajdowały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Członkowie dywersji byli naprawdę gotowi oddać za siebie życie i walczyć do ostatniej kropli krwi. Świadczy o tym choćby Akcja pod Arsenałem, którą zorganizowano, by odbić Rudego z rąk gestapo. Towarzysze aresztowanego nie wahali się ani chwili, by wziąć w niej udział, mimo że znali ryzyko i część z nich poległa w trakcie akcji. W najbardziej heroiczny ze sposobów dowiedli więc, że wzajemnie mogli na sobie polegać i sobie ufać.