Karuzela z madonnami – interpretacja

Utwór Karuzela z madonnami pierwszy raz ukazał się w 1955 roku w czasopiśmie „Twórczość”, a ostatecznie wszedł w skład cyklu nazwanego Ballady peryferyjne, który znalazł się w 1956 roku w tomie Obroty rzeczy. Zarówno w tym wierszu, jak i w znanej Rozprawie o stolikowych baranach, dominuje zgodnie z tytułem balladowy rytm i tematyka peryferyjna. Białoszewski po raz kolejny we właściwy sobie fenomenalny, oryginalny sposób opowiedział o swojej fascynacji nie tylko do „rupieci”, ale też do tego, jak przedmioty, na które zwraca uwagę, funkcjonują w kulturze – ludowej, jarmarcznej, w kulturze kiczu. Aż dziw, że tak awangardowy twórca sięga po kulturę niską i na swój sposób opiewa tradycję ludową.

Ballada o zejściu do sklepu – interpretacja

Ballada, tradycyjnie od czasów romantyzmu, to gatunek łączący cechy liryki, epiki i dramatu. Jej cechami konstytutywnymi była fabuła ludowa i niezwykłość zdarzeń, opowiadana przez zadziwionego nimi narratora. Miron Białoszewski Balladą o zejściu do sklepu nazwał swój utwór, który znalazł się w tomie Obroty rzeczy w 1956 roku. I rzeczywiście nawiązuje nim do konwencji romantycznej ballady. Nie da się zaprzeczyć, że podmiot liryczny – czy też trzymając się sformułowania bardziej odpowiedniego do opisu ballady pierwszoosobowy narrator – opowiada odbiorcy pewną fascynującą historię:

Sonet II. Na one słowa Jopowe – interpretacja

 Podtytuł Sonetu II wskazuje na to, że jest to utwór „na one słowa Jopowe”, pełni więc funkcję komentarza do biblijnej Księgi Hioba. I tak pierwsza strofa wiersza przynosi wyraźną parafrazę jej fragmentu[1], przedstawiającą w sposób niezwykle skondensowany ważkie treści.