Dramat Jana Kochanowskiego „Odprawa posłów greckich” jest pierwszym dramatem napisanym w języku polskim. Wiąże się to z tak zwanym mitem trojańskim, który opisuje wydarzenia sprzed rozpoczęcia wojny trojańskiej. Trojańczycy rozważają, czy odesłać Helenę, czy nie, co wiąże się z rozpoczęciem wojny z Achajami. Przez parabolę Troi, Kochanowski chce oddać sytuację w państwie polskim w XVI wieku. Poeta z Czarnolasu widział wady ustroju Rzeczypospolitej i widział analogie między Troją a Polską.
Motyw władcy
Priam jest przykładem złego władcy, który źle i nierozsądnie rządził państwem. Jest nieodpowiedzialny, oddaje władzę w ręce doradców. Nie zależy mu na dobru kraju, dlatego woli, by decyzje podejmowała rada. Chce zapewnić tylko sobie dobry interes. Nie obchodzi go, że zasiadający w radzie są skorumpowani i także nie są w pełni zajęci sprawami państwa. Oddaje w ten sposób de facto władzę swojemu synowi, Parysowi (Aleksandrowi). Spełnia w ten sposób przez to swoje prywatne cele. Z egoistycznych pobudek nie oddaje Heleny, co wiąże się z wypowiedzeniem wojny Grekom. To, że kraj może przez to podupaść, w ogóle go nie obchodzi.
Spotkanie rady pokazuje porywczość posłów, którą można przełożyć na zachowania obecne na polskich sejmach w XVI wieku. Pod wpływem niezbyt merytorycznej, ale charyzmatycznej przemowy Ikeatona, postanawiają oni zachować Helenę i czekać na atak. Współczesnego Kochanowskiemu wydźwięku utworu nadaje kontekst historyczny (tragedię wystawiono pierwszy raz przed sejmem, na którym miano podejmować decyzje o ewentualnej wojnie z Rosją) oraz prolog, w którym zwraca się do mecenasa Zamoyskiego i króla Stefana Batorego.
Motyw przepowiedni
Kasandra, córka Priama otrzymała wizję mówiącą o upadku miasta, gdy dojdzie do walk między Troją a Grecją. Mimo to władca nie słucha córki i całkowicie lekceważy jej przepowiednię. Proroctwo spełnia się w pełni, ponieważ przewiduje ona dokładne losy bitew oraz kto dokładnie zginie. Została ona jednak przeklęta przez Apolla, boga miłości i wyroczni.
Otrzymywała ona wizje, w które nikt nie wierzył. Stąd lekceważenie Priama i pozostałych Trojan. Jedynie Antenor bierze pod uwagę słowa Kasandry podczas ostatniej próby przekonania króla do wycofania się z decyzji. Jej przepowiednie były metaforyczne, przez co ciężko je także zrozumieć.
Jej proroctwo różni się od tych opisywanych w antyku, przed którymi nie da się uciec. Istnieje szansa na ucieczkę przed strasznym losem zniszczenia królestwa, jeśli Helena zostanie zwrócona mężowi, Menelaosowi. Tak się jednak nie dzieje, a katastroficzna wizja Kasandry spełnia się w całości.
Motyw ojczyzny
Ojczyzna jest w utworze traktowana na różne sposoby. Reprezentowane są różne postawy wobec Troi, z której wszyscy pochodzą. Priam oraz Parys podchodzą do niej lekceważąco, jej dobro ma dla nich bardzo małe, wręcz marginalne znaczenie. Całkowicie inaczej podchodzi do niej Antenor, którego cechuje patriotyzm. Jedyny wykazuje się roztropnością i chce zadbać o jego los. Przestrzega trojańskich polityków przed rychłą zagładą, która czeka ich, jeśli posłowie greccy wrócą bez Heleny. Chce uniknąć rozlewu krwi, jednak nikt go nie słucha. Gdy Grecy pojawiają się niedaleko Troi, jego duma ma mniejsze znaczenie niż dobro kraju, dlatego zaczyna doradzać królowi pod koniec akcji tragedii, jak najlepiej pokonać Greków.
Motyw miłości
Decyzja podjęta przez Parysa o porwaniu Heleny wiąże się z uczuciem, jakim darzy królową Sparty. Sądzi on, że kobieta jest mu przeznaczona przez Apolla, dlatego w jego opinii ma podstawy do takiego postępowania. Kobieta odwzajemnia uczucie Aleksandra, dlatego właściwie zgodziła się na zabranie jej od męża Menelaosa. Ich romantyczna miłość doprowadza do zagłady Trojańczyków.
Miłość do ojczyzny charakteryzuje w utworze jedynie Antenora. Widzi zagrożenia wynikające z lekkomyślnego działania Parysa i poparcia danego przez radę. Wygłasza podczas posiedzenia rady przemówienie przeciwko Aleksandrowi, mimo że są przyjaciółmi. Nie chce, choć mógłby unieść się dumą, ponieważ woli doradzać królowi w momencie ataku greckiego na Troję.
Motyw rozważań nad istotą dobra i zła
W ramach jednego z epeisodionów, z których zbudowano dramat, pojawia się dialog Heleny i pani Starej, jej opiekunki. Dywagują one na temat tego, czego na świecie jest więcej – dobra, czy zła. Helena rozpacza, ponieważ boi się, że zostanie wydana z powrotem do Sparty, a tam osądzona przez własnego męża. Uważa, że nie ma już dobra na ziemi, a przynajmniej jest go zdecydowanie za mało. Jej opiekunka, bardziej doświadczona życiowo sądzi, że pojawiają się one w świecie na równi, jednak w przypadku silnych emocji trudne sytuacje pamięta się bardziej niż te pozytywne.
Rozważania te mają charakter filozoficzny, niezwiązany bezpośrednio z akcją dramatu. Kobieta, mimo iż jest po części winna tej sytuacji (wyraziła zgodę na porwanie), nie widzi w tym swojej winy, zamiast myśleć o ewentualnych konsekwencjach, woli rozważać zagadnienia metafizyczne. Nie interesuje jej, że zginą także jej rodacy, ponieważ na pierwszym miejscu stawia siebie i swoje dobro.
Motyw antyczny
Tragedia Kochanowskiego jest inspirowana wydarzeniami z „Iliady” Homera. Wydarzenia przedstawione w dramacie poprzedzają akcję eposu, skupiającą się na ostatnich miesiącach oblężenia.
Poza oczywistym nawiązaniem w ramach treści budowa także przypomina dramaty antyczne. Została podzielona na epeisodiony (sceny) i pieśni chóru (stasimony), który komentuje wydarzenia na scenie i zwraca uwagę na ważne zagadnienia utworu. Krytykuje postępowanie Parysa, jak również zapowiada nadchodzące niebezpieczeństwo.