Odkąd tylko człowiek zaczął się zastanawiać nad swoim istnieniem, towarzyszy mu refleksja nad jego nieuchronnym końcem. Wizje końca świata bardzo chętnie tworzyły i wykorzystywały rozmaite ruchy religijne, które w ten sposób chciały zagospodarować wyobraźnię swoich wyznawców. Wiele z tych wizji przetrwało do dziś jako święte teksty.
Apokalipsa św. Jana jest ostatnią księgą Nowego Testamentu Pisma Świętego. Stanowi ona symboliczne zamknięcie cyklu istnienia świata stworzonego przez Boga w Księdze Rodzaju. Jest to bardzo symboliczny i metaforyczny opis dosłownego końca świata, kiedy to dochodzi do ostatecznego starcia Jezusa Chrystusa z Szatanem i zwycięstwa nad nim. Dochodzi również do Sądu Ostatecznego, w takcie którego Bóg sądzi dusze ludzkie i ostatecznie rozsyła je do Nieba lub do Piekła.
Koniec świata jest przedstawiony jako cykl ogólnoświatowych katastrof, który rozpoczyna otwarcie symbolicznych siedmiu pieczęci przez Boga oraz wypuszczenie na ziemię Jeźdźców Apokalipsy, symbolizujących wszelkie nieszczęścia, głód, wojnę, choroby, itp.Dochodzi do ostatecznej wojny pomiędzy dobrej a złem, w której Szatan staje się zaprzeczeniem wszystkiego, co symbolizuje Chrystus.
Jezus ostatecznie pokonuje Szatana, więzi go i strąca na samo dno piekielnych czeluści, a ziemia staje się królestwem szczęścia i sprawiedliwości, którymi cieszyć mogą się ci, którzy przeszli przez Sąd Ostateczny. Jest więc to wizja krwawa, niezwykle naturalistyczna, pełna symboli, metafor, odniesień kulturowych i biblijnych. Wizja ta ma przerażać i skłaniać czytelnika do większej dbałości o czystość swojego życia w strachu przed czekającą go ewentualną karą.
Inne światło na zjawisko końca świata rzuca wiersz polskiego poety, laureata Literackiej Nagrody Nobla, Czesława Miłosza. Napisał on Piosenkę o końcu świata, w której przedstawia codzienne życie zwykłej ulicy w jakimś najzwyklejszym mieście. Każdy człowiek ma tam swoje zajęcie, któremu się oddaje, dzieci bawią się na podwórku, staruszkowie sprzedają warzywa na straganach, ludzie spacerują, świeci słońce. Wiersz kończy wstrząsająca fraza „innego końca świata nie będzie”. Oznacza to, że koniec świata nie musi być ogólnoświatową katastrofą, poprzedzoną nieszczęściami i kataklizmami.
Każdy człowiek nosi w sobie cały swój świat, który kończy się w przeznaczonym mu momencie. Nie wywiera to jednak wpływu na ogół ludzkości, choć nadal jest bardzo smutnym zjawiskiem. Miłosz twierdzi, że nie będzie czegoś takiego jak ogólny koniec świata, ponieważ czyjś świat kończy się w każdym momencie, choć oczywiście najczęściej tego nie dostrzegamy. Tylko tyle i aż tyle.
Koniec świata dla każdego człowieka może znaczyć coś innego. Niektórzy mogą wierzyć w wizje zawarte w świętych tekstach religijnych, dla innych prawdą będzie, że istnieje tyle światów, ilu żyje ludzi, a więc każdy z nich ma swoje własne istnienie i swój własny kres. Na tę kwestię nie ma jednoznacznej odpowiedzi i niestety na zawsze pozostanie to tajemnicą dla nas wszystkich. Tajemnicą i niewyczerpaną inspiracją dla poetów.