Nie wierzę w nic – interpretacja

Kazimierz Przerwa-Tetmajer zasłynął utworami opiewającymi tatrzańską przyrodę, ale także dziełami przepełnionymi egzystencjalną rozpaczą oraz poczuciem bezsensu. Jest autorem m.in. wiersza Nie wierzę w nic, który wszedł w skład opublikowanego w roku 1891 zbiorze Poezye. Już sam tytuł wskazuje na dekadencki nurt, utwór jest pesymistycznym wyrazem utraty wiary w jakiekolwiek idee i wartości, co było charakterystyczne dla artystów tworzących pomiędzy XIX a XX wiekiem.

Nie wierzę w nic – analiza i środki stylistyczne

Omawiany utwór złożony jest z czterech zwrotek – dwie pierwsze składają się z czterech wersów, a dwie pozostałe z trzech. Układ ten wskazuje więc na zastosowanie klasycznego sonetu włoskiego, potwierdza to także tradycyjny podział na część opisową oraz refleksyjną. Wiersz jest rymowany (w zmiennych układach), pojawiają się w nim także przerzutnie – przeniesienie fragmentu wypowiedzi do następnego wersu buduje dynamikę i narzuca określoną intonację.

W wierszu zastosowano lirykę o charakterze bezpośrednim, przyjmującą postać osobistego wyznania. Podmiot liryczny ujawnia się, wykorzystując czasowniki w pierw­szej oso­bie licz­by po­je­dyn­czej oraz określające go za­im­ki (Nie wie­rzę w nic, nie pra­gnę ni­cze­go na świe­cie; I jed­na mi już tyl­ko wia­ra po­zo­sta­ła; po­są­gi mo­ich ma­rzeń strą­cam z pie­de­sta­łów). Przekazuje czytelnikowi swoje refleksje – jest osobą mającą dekadencki światopogląd, która nie wierzy już w żadne idee oraz wartości i patrzy na rzeczywistość pesymistycznie. Poglądy te wykazują dużą zbieżność z przemyśleniami samego autora.

Wykreowany przez Kazimierza Przerwę-Tetmajera obraz świata jest dosadny i wymowny. Negatywny, pozbawiony nadziei i stojący w sprzeczności z wartościami nastrój został wzbogacony dość licznymi środkami stylistycznymi. Na wyobraźnię odbiorców wiersza oddziałują obrazowe epitety, budujące odpowiednią atmosferę (trud daremny, dzikie szaleństwo, ludzka wola, omdlenie senne i tajemnicze, rozbite marmury). Plastyczności nadają także porównania (dep­cę z żalu tak dzi­kim sza­leń­stwem, jak rzeź­biarz, co chciał za­kląć w mar­mur Afro­dy­tę). Refleksyjnego wydźwięku nadaje wielokropek, tworzący wrażenie urwanej, niedokończonej myśli (po­są­gi mo­ich ma­rzeń strą­cam z pie­de­sta­łów i zdru­zgo­ta­ne rzu­cam w nie­pa­mię­ci śmie­cie…). Wiersz ma przenośny charakter, wypowiedź osoby mówiącej została wzbogacona rozbudowanymi metaforami (ist­ność po­grą­ża się cała w bez­wład­no­ści, w omdle­niu sen­nym, ta­jem­ni­czym; wi­dząc trud swój da­rem­nym, mar­mu­ry roz­bi­te dep­ce, plą­cząc krzyk bólu z śmie­chem i prze­kleń­stwem).

Nie wierzę w nic – interpretacja wiersza

Podmiot liryczny swoje poglądy prezentuje jawnie, już w samym tytule utworu. Wyznaje wprost, że nie wierzy w nich, odrzuca wszelkie wartości, moralność i wzniosłe idee zdeaktualizowały się. Odczuwa wyłącznie przejmującą, wewnętrzną pustkę, nie ma w nim żadnej nadziei. Przyszłość maluje się dla niego w czarnych barwach, a przełom wieku zwiastuje jedynie kataklizmy. Nastanie nowego wieku dla artystów ówczesnego pokolenia miało sprowadzić na świat nieuchronną katastrofę. Nihilistyczne nastroje uosabia rzeźbiarz, który tłucze nieudany posąg mitycznej Afrodyty. We wściekłym szale depcze marmurowe okruchy, poprzez nieudaną sztukę traci rozum i kontrolę. Podmiot liryczny utożsamia się z nim – sam latami realizował określone wartości, lecz jego wysiłki poszły na marne.

Zawiedzione nadzieje są bolesne, dlatego osoba mówiąca wybiera pustkę. Tlą się w niej jeszcze resztki pragnień, marzeń i wiary, ale z całych sił stara się pozbyć także i ich. Człowiek w obliczu wyższej siły jest bezradny, jego wpływ na własny los jest wyłącznie pozorny – dlatego całkowita obojętność jest znacznie lepszym rozwiązaniem, pozwalającym uniknąć bólu i cierpienia. Podmiot liryczny jest rozczarowany, sfrustrowany i zły, zmarnował wiele lat na realizację kłamliwych idei, ma żal także do samego siebie, za dziecinną naiwność. Dąży on do osiągnięcia stanu nirwany, wywodzącego się z kultur wschodnich i religii dharmicznych, metafizycznego stanu nieistnienia, anihilacji świadomości, wygaśnięcia wszelakich uczuć.

Kazimierz Przerwa-Tetmajer, jako poeta młodopolski, inspirował się poglądami niemieckiego filozofia, Arthura Schopenhauera. Od niego zaczerpnął schyłkowość oraz dekadentyzm. Wspomniana nirwana miała stanowić formę ucieczki od bezsensu egzystencji. Drugą z możliwości jest sztuka, jej tworzenie oraz obcowanie z nią, przeniesienie się w nierealną, wykreowaną przez artystę rzeczywistość. Wydźwięk wiersza jest więc bardzo pesymistyczny, radość jest tylko ułudą, człowiek nie może osiągnąć szczęścia, skazany jest na rozczarowania i ból.

Podsumowanie

Nastroje obecne w utworze Nie wierze w nic, ale także Koniec wieku XIX czy Hymn do Nirwany, są typowe dla twórczości artystów przełomu wieku. Ich wiersze przepełniał pesymizm, zwątpienie oraz silne zniechęcenie. Główną inspirację stanowiła dla nich filozofia Arthura Schopenhauera, głosząca dekadentyzm i poczucie bezsensu. Drugi nurt charakterystyczny dla Przerwy-Tetmajera, czyli fascynacja tatrzańską przyrodą, stanowił próbę ucieczki od egzystencjalnych trudności oraz przejmującego bólu istnienia.

Dodaj komentarz