Idea poświęcenia się dla kogoś lub czegoś nie jest niczym nowym. Motyw ten jest obecny w literaturze od wieków. Już w antyku można odnaleźć tropy dotyczące wyrzeczenia się pewnych dóbr, aby osiągnąć wyższy cel. Mitologia, jak i dramaty starogreckie wskazują, że nie była to idea obca starożytnym. Jest to także jeden z filarów chrześcijaństwa, gdzie Chrystus poświęcił życie i umarł na krzyżu dla ludzkości. Każdy w ciągu swojego życia coś poświęca, choć zwykle nie są to kwestie bardzo poważne, dotyczące życia lub śmierci. Człowiek dokonuje najczęściej ofiary dla wyższej idei, takiej jak wolność czy miłość.
W historii narodu polskiego często pojawiały się wojny i zagrożenia dla wolności. Przez 123 lata zaborów nie było Rzeczpospolitej, jednak duch patriotyczny dalej był obecny. Wiele osób, zwłaszcza obecnych w konspiracji, było gotowych oddać życie za niepodległość ojczyzny. Bohaterstwo wychwalano w licznych utworach literackich, głównie epoki romantyzmu. Adam Mickiewicz w trzeciej części „Dziadów” pokazuje postać Tomasza, który dla spraw narodowych postanawia poświęcić swoją wolność. Chce przyznać się do przedstawionych przez carskie wojsko zarzutów, choć nie są one prawdziwe. Pragnie w ten sposób ochronić pozostałą młodzież litewską, która dalej może działać w konspiracji i walczyć o niepodległość. Nie chce, by nastolatkowie czy nawet dzieci musiały cierpieć, dlatego w Wigilię podczas sceny więziennej oświadcza współwięźniom swoje zamiary. Archetyp takiego postępowania można odnaleźć w Biblii. Wspomniana już postać Jezusa Chrystusa, który jako syn Boga nie miał grzechu, postanowił zejść na ziemię i dać się ukrzyżować. Pokonując śmierć, pozwolił według Pisma Świętego na zbawienie.
Ludzie gotowi są dokonać poświęcenia dla dobra innych. Chrześcijanie mają głęboko zakorzenione takie postępowanie, ponieważ należy to do dogmatów wiary. W dramacie romantycznego wieszcza poza postacią wspomnianego już Tomasza można odnaleźć sylwetkę Konrada. Młody mężczyzna, w przeciwieństwie do starszego kolegi nie chce przeciwstawić się władzy carskiej i w ten sposób zawalczyć o innych, a wyzwać samego Boga. W „Wielkiej Improwizacji” Konrad wyraża chęć spotkania ze Stwórcą w celu wstawienia się za Polakami. Pragnie odwrócić ciężki los współbraci, którzy zgodnie z ideą mesjanizmu, muszą cierpieć, by zmartwychwstać. Jak sam mówi, za miliony kocha i cierpi katusze, dlatego planuje zabrać ten ciężar z barków wszystkich Polaków, a wziąć je na siebie. Pragnienie to nie zostaje zrealizowane, ponieważ przez swoją pychę Konrad nie otrzymuje wizji. Mimo to na poziomie czysto intelektualnym złość i poczucie niesprawiedliwości było w pełni uzasadnione. Chęć wstawienia się za swoimi braćmi pokazuje prometeizm bohatera. Podobnie jak mityczny tytan, przeciwstawił się woli Boga (bogów), by wspomóc ludzkość.
Miłość może sprawić, że człowiek jest gotowy zrobić wszystko. Uczucie może być skierowane do ojczyzny (patriotyzm) jak w przypadku wspomnianych bohaterów, ale także drugiej osoby. Jeśli kochana przez kogoś osoba cierpi, racjonalna ocena sytuacji często schodzi na dalszy plan, a priorytetem staje się jej dobro. Z miłości do brata Antygona, tytułowa bohaterka dramatu Sofoklesa postanawia pochować brata mimo zakazu króla, Kreona. Eteokles i Polinik zginęli w walce o Teby, jednak drugi z nich był zdrajcą. Z tego wynikał zakaz aktualnego władcy królestwa. Antygona dokonuje jednak pogrzebania zwłok, ponieważ chce ulżyć zmarłemu bratu. Zgodnie z wierzeniami Greków, niepochowane dusza nie mogła trafić do Hadesu, jeśli ciało nie zostało pochowane. Zrobiła to mimo świadomości, że najpewniej zostanie przez to skazana na śmierć. Dokonuje więc najwyższego możliwego poświęcenia, aby pomóc swojemu bratu. Choć dokonał zdrady, nadal jest jej rodzeństwem i go kocha. Postanawia pochować go bez względu na wszystko, mimo że jest narzeczoną syna Kreona, Hajmona. W efekcie faktycznie zostaje skazana na śmierć, jednak się z tym godzi.