Większość ludzi uwielbia podróżować. Podróże są zawsze okazją do poznania nowych kultur, języków, ludzi, historii. Niektórzy jednak w podróżowaniu widzą okazję do zagłębienia się we własne wnętrze, w swoje myśli i wątpliwości, czemu niewątpliwie sprzyja zmiana codziennego otoczenia i krajobrazu. Literatura bardzo często wykorzystuje motyw podróży jako przestrzeni na samodoskonalenie się bohaterów i poznawanie siebie samego na dużo głębszym poziomie niż ma to miejsce na co dzień.
Kordian Juliusza Słowackiego to dramaty, który opowiada o tytułowym bohaterze. Po nieudanej próbie samobójczej wywołanej nieszczęśliwą miłością, wyrusza on w podróż po Europie, by skonfrontować swoje młodzieńcze wyobrażenia o świecie z rzeczywistością. Ta lekcja okazuje się bardzo gorzka dla Kordiana. Wcześniej był on przepełniony wiarą w romantyczne ideały i sam próbował według nich żyć, co nieomal nie skończyło się dla niego tragedią.
Podróż po różnych krajach i miejscach okazała się być rozczarowująca, gdyż Kordian przekonał się, że świat za nic ma ideały nie tylko romantyczne, ale jakiekolwiek inne. Miłość okazuje się zależeć od stanu posiadania, a uczciwość od interesu politycznego. Literatura przestaje mieć jakiekolwiek połączenie z rzeczywistością, a staje się tylko piękną bajką, dzięki której można oderwać się od trudów codzienności. Kordian zostaje doprowadzony do kresu wytrzymałości psychicznej do tego stopnia, że wspina się na Mount Blanc i tak wygłasza swój wielki romantyczny monolog, który stanowi symboliczną przemianę z naiwnego i idealistycznego młodzieńca w dojrzałego i świadomego poetę.
Wątek podróży jako metafizycznej lekcji wykorzystał również Antoine de Saint Exupery w swojej powiastce filozoficznej, pt. Mały Książę. Główny bohater to kilkuletni chłopiec, na którego niewielkiej planecie wyrasta Róża. Zaborczy kwiat próbuje skupić na sobie całą uwagę chłopca, co jemu samemu zaczyna ciążyć.
Wyrusza on więc w podróż po kosmosie, by dowiedzieć się czym tak naprawdę jest miłość i jak powinna wyglądać. Odwiedza różne planety i spotyka tam różnych dorosłych ludzi, lecz nikt nie jest mu w stanie pomóc, gdyż dorośli mają swoje własne problemy i kompleksy, i wady. Książę dopiero na Ziemi odnajduje pokrewną duszę w postaci Pilota, który mimo dojrzałości metrykalnej zachował w sobie duszę dziecka, oraz Lisa, który tłumaczy mu na czym polega prawdziwa przyjaźń.
Mały Książę po tych wszystkich podróżach nie jest już dzieckiem, ponieważ dowiaduje się o życiu bardzo gorzkich prawd, które go zmieniają. Wie, że został oszukany przez Różę, jednak uważa tę podróż za bardzo dobrą, ponieważ dzięki naukom zdobytym w jej trakcie może być mu w przyszłości łatwiej żyć i radzić sobie z przeciwnościami losu, gdyby jakieś miały go jeszcze spotkać. Po raz kolejny mamy więc do czynienia z sytuacją, w której podróż ma wymiar nie tylko fizyczny, lecz także symboliczny, metafizyczny, wewnętrzny, jest drogą, którą bohaterowie pokonują nie tylko w przestrzeni, lecz także we własnej duszy, we własnej psychice i we własnym sercu.