Cechy twórczości Stanisława Barańczaka
Stanisław Barańczak jest jednym z głównych przedstawicieli tzw. Nowej Fali (obok R. Krynickiego, A. Zagajewskiego, J. Kornhausera, E. Lipskiej, R. Wojaczka, K. Karaska, J. Andermana).
Stanisław Barańczak jest jednym z głównych przedstawicieli tzw. Nowej Fali (obok R. Krynickiego, A. Zagajewskiego, J. Kornhausera, E. Lipskiej, R. Wojaczka, K. Karaska, J. Andermana).
Stanisław Barańczak (ur. 13 IX 1946 w Poznaniu, zmarły 26 XII 2014 w Newtonville, Stany Zjednoczone) – poeta, krytyk i teoretyk literatury, tłumacz. Był jednym z głównych przedstawicieli Nowej Fali. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Adama Mickiewicza (Poznań), po jej ukończeniu rozpoczął pracę naukową (1969).
Podłogo, błogosław, to wiersz pochodzący z tomu Obroty rzeczy (1956). Składa się z sześciu nieregularnych strof. Trudno zresztą o regularność czy klasyczną formę w utworze autora, który sięga do pomysłów awangardy i czerpie także z futuryzmu. Wiersz koncentruje się na walorach języka, jego możliwościach, a tematycznie zbudowany jest na zasadzie kontrastu między sakralną stylizacją, tworzeniem patetycznej atmosfery, a prozaiczności rzeczy i wyrazów, wokół których „rozgrywa się” każda część utworu.
W tytule utworu, pochodzącego z tomiku Obroty rzeczy, wydanego w 1956 roku, znajduje się odwołanie do związku frazeologicznego „szara eminencja”, oznaczającego „osobę mającą wpływ na ważne decyzje, np. państwowe, ale niezajmującą oficjalnie wysokiego stanowiska”. [cyt. za: Słownik frazeologiczny PWN]
Zadziwiające i na pierwszy rzut oka trudne do uwierzenia jest to, jak wiele znaczeń i możliwości interpretacyjnych niosą ze sobą ascetyczne, eksperymentalne językowo, i zupełnie nowatorskie wiersze Mirona Białoszewskiego. Najlepszym być może przykładem jest utwór Namuzowywanie, pochodzący z tomiku Mylne wzruszenia.
Utwór Karuzela z madonnami pierwszy raz ukazał się w 1955 roku w czasopiśmie „Twórczość”, a ostatecznie wszedł w skład cyklu nazwanego Ballady peryferyjne, który znalazł się w 1956 roku w tomie Obroty rzeczy. Zarówno w tym wierszu, jak i w znanej Rozprawie o stolikowych baranach, dominuje zgodnie z tytułem balladowy rytm i tematyka peryferyjna. Białoszewski po raz kolejny we właściwy sobie fenomenalny, oryginalny sposób opowiedział o swojej fascynacji nie tylko do „rupieci”, ale też do tego, jak przedmioty, na które zwraca uwagę, funkcjonują w kulturze – ludowej, jarmarcznej, w kulturze kiczu. Aż dziw, że tak awangardowy twórca sięga po kulturę niską i na swój sposób opiewa tradycję ludową.
Ballada, tradycyjnie od czasów romantyzmu, to gatunek łączący cechy liryki, epiki i dramatu. Jej cechami konstytutywnymi była fabuła ludowa i niezwykłość zdarzeń, opowiadana przez zadziwionego nimi narratora. Miron Białoszewski Balladą o zejściu do sklepu nazwał swój utwór, który znalazł się w tomie Obroty rzeczy w 1956 roku. I rzeczywiście nawiązuje nim do konwencji romantycznej ballady. Nie da się zaprzeczyć, że podmiot liryczny – czy też trzymając się sformułowania bardziej odpowiedniego do opisu ballady pierwszoosobowy narrator – opowiada odbiorcy pewną fascynującą historię:
wybijanie z rytmu czytania i przyzwyczajeń grą językową;
wybieranie form z pogranicza literackości – pamiętnik, dziennik, reportaż, przeplatanie prozy i poezji;
Miron Białoszewski urodził się 30 lipca 1922 roku w Warszawie, tam też zmarł, po zawale serca, 17 czerwca w 1983 roku. W czasie II wojny światowej zdał maturę na tajnych kompletach i zaczął studiować polonistykę, również na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Przeżył powstanie warszawskie, a po jego klęsce został wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec. Udało mu się uciec z transportu i po zakończeniu wojny wrócił do Warszawy.
Wiersz „Groby nasze” zalicza się do liryki patriotycznej i jest podzielony na dwie części. W początkowej części podmiot liryczny występuje w pierwszej osobie liczby mnogiej – chodzi zapewne o Polaków, o naród. W ostatniej strofie, wyodrębnionej graficznie z całego tekstu, podmiot liryczny występuje w roli brzozy płaczącej.