Z lat dziecięcych – interpretacja

Wiersz „Z lat dziecięcych” Bolesława Leśmiana jest częścią tomiku „Na­pój cie­ni­sty” z 1936 roku. Poeta, w kolejnym ze swych utworów, powraca do arkadii i wspomnień z dzieciństwa.

Z lat dziecięcych – analiza utworu

Utwór złożony jest z dwóch strof, pierwsza składa się 4 wersów, tzw. tetrastych, druga z 14. Symptomatyczną cechą budowy utworu jest zarówno są zarówno rymy (parzyste), jak i trzynastozgłoskowość (ze średniówką po siódmej głosce). W wierszu podmiot wypowiada się bezpośrednio (liryka bezpośredni, np. „wo­łam” czy „po­do­ba mi się”). Jest to raczej liryka osobista. Niemniej nie ma w tekście bezpośrednich informacji wskazującej na tożsamość podmiotu z autorem zewnętrznym.

W pięciu wersach utworu na początku pojawia się spójnik „i” (anafora). W „Z lat dziecięcych” występuje bardzo wiele wykrzyknień (np. „w oczach!” czy „Słychać je tak daleko! Tak cudnie daleko!”), epitety (już w tytule „lat dziecięcych”), powtórzenia i pytania retoryczne (np. „A jesz­cze? Co mi jesz­cze z lat daw­nych się ma­rzy?”). W całym tekście występują personifikacje natury (np. odnoszących się do nieba czy słońca).

Z lat dziecięcych – interpretacja wiersza

Tekst niewątpliwie jest wspomnieniem lat dziecięcych. Można nawet stwierdzić, że przywołany obraz jest krainą sielankową (Arkadią, wyidealizowany raj, kraina szczęścia). Obraz natury jest rozkwitający i wiosenny. Dzieciństwo podmiotu przebiegało w beztrosce i zabawie. Niemniej znamienna dla takiego postrzegania dziecka jest odbieranie natury przez wiele zmysłów. Warto podkreślić, że wspomnienie wiąże się wyłącznie ze szczęściem. Kontrastuje to z innymi utworami Leśmiana (np. „Las”).

Symptomatyczne jest wskazanie niedoskonałości wspomnień. Minionych przeżyć nie da się w pełni przypomnieć i otworzyć. Jednocześnie utwór stanowi próbę odzyskania wspomnień i świadomości (w sensie ontologicznym) dziecka. Pamięć nie jest związana z rzeczami, wydarzeniami, ale z doznaniami i chwilami.

Co istotne, natura jest tutaj postrzegana w kontekście ogrodu, a nie lasu. Mimo, że nie określono typu ogrodu (francuski czy angielski), to wciąż świadczy o uporządkowanej wersji natury. Ogród jest więc granicą percepcji (poznawczą) dziecka i tworzy określony rodzaj wrażliwości.

Przedstawiona rzeczywistość jest nieuporządkowana. Podkreśla to więc wspomnienie podmiotu, a nie rzeczywisty opis. Migotliwe umiejscowienie czasowe podmiotu (od pory porannej „słońce śpi” do „przepełniony wiosną i upałem”) może świadczyć nawet o śnie. Oniryczność wspomnienia może być jednak złą przesłanką, podmiot odczuwa zapachy, czyli wykorzystywany jest zmysł niesymptomatyczny dla snu.

Podmiot, który najpewniej przypomina sobie pierwsze obcowanie z przestrzenią przyrodniczą, nie wskazuje na istnienie jakichkolwiek innych osób („znajome twarze” dotyczą liści). Istniał tylko on i natura. Podmiot ucieka więc od kłopotów ludzi dorosłych na rzecz (zniekształconych czasem) wspomnień dzieciństwa. Jednocześnie dziecko jako tabula rasa empirycznie odczuwa wiele różnych aspektów natury (od powietrza do roślin).

Wydaje się jednak, że najbardziej istotne dla wymowy utworu są ostatnie wersy. Kłopotliwy poznawczo jest fragment odnoszący się do szyby. Być może podmiot przypomniał sobie lata dzieciństwa przez obserwację natury przez okno. Chwila przypomnienia jest jednak krótka. „Czujne, bezbrzeżne” istnienie, czyli silne przekonanie o świecie rzeczywistym, utrudnia dłuższą chwilę rozmarzenia. W ostatnim wersie podmiot mimochodem narzeka na utrudnioną ucieczkę od rzeczywistości. Świadomość istnienia w określonym czasie i miejscu jest zbyt silna na dłuższe zamyślenie.

Możliwym jest też takie rozumienie „oszklenia” jako osiągnięcie metafizycznego wymiaru. Energia dziecka ma mieć nieskończoną energię. Pozwoliłaby ona wypełnić pokój (za: „I pokój, przepełniony (…), I tym moim po kątach rozwłóczonym ciałem”). Pozwala więc osiągnąć jedność z przyrodą. Niemniej takie rozumienie utrudniają atrybuty świata typowe dla bliskiej perspektywy dziecka.

„Z lat dziecięcych” jest odtworzeniem obrazu natury sprzed wielu lat. Bardzo duża wrażliwość podmiotu pozwala dostrzec naturę w ramach percepcji dziecka. Można wskazać, że utwór jest kolejnym nawiązaniem Leśmiana do witalizmu. Podstawę działań artystycznych ma stanowić tzw. élan vital (pęd życia, wg przeciwników koncepcji życiowa siła). Intuicyjne postrzeganie doświadczenia pozwala na rozwój, a jednocześnie ewolucję wrażliwości.

Utwór może stanowić ważny element dyskursów dotyczących wyobraźni (w sensie ponownego budowania wspomnień) oraz języka poetyckiego. Warto zaznaczyć, że „Z lat dziecięcych” może odnosić się nie do pojedynczego doświadczenia (przez zwrot „lat” w tytule), ale do całego szeregu przeżyć dziecka. Wiersz stanowi więc nie tylko wspomnienie natury z dzieciństwa, ale również obrazuje w jaki sposób wspomnienie może być zaburzone, tworzone i realizowane.

Dodaj komentarz