Dramat romantyczny Juliusza Słowackiego „Balladyna” jest jednym z typowych utworów epoki. Opowiada historię inspirowaną legendą o królu Popiele. Zawiera wiele elementów fantastycznych, które budują świat przedstawiony sztuki. Drugi wieszcz romantyczny swobodnie porusza popularne motywy literackie, odnosząc się do tradycji literackiej (m.in. dramatów Williama Szekspira, sielanek Karpińskiego czy baśni) i bawi się nią.
Motyw zbrodni
Akcja dramatu krąży wokół motywu zbrodni. Dopuszcza się jej wielu bohaterów. Pierwszych zabójstw dokonuje król Popiel IV w czasie swoich rządów. Jest autorytarny, łatwo przychodzi mu skazywanie ludzi na karę śmierci.
Słowacki koncentruje się jednak na zbrodniach głównej bohaterki, tytułowej Balladyny. Jej ofiarą zostaje młodsza siostra, która szybciej zebrała maliny (w ten sposób miały rywalizować o Kirkora). Zabicie Aliny wydaje się jej błędem, początkowo żałuje. By ukryć prawdę o śmierci dziewczyny, dopuszcza się jeszcze kilku morderstw. Gralon zostaje zabity, ponieważ Balladyna obawia się, że zna prawdę. Z tego samego powodu ginie także Pustelnik. Władcza kobieta całkowicie pozbawia się wtedy skrupułów. Zabija także swojego męża, wysługując się jego wojskiem. Kirkor stał jej na drodze do zdobycia władzy. W końcu zabija również swojego kochanka, który pomagał jej w zorganizowaniu morderstw po ślubie z Kirkorem. Kostryn miał być ojcem jej dziecka, jednak mimo to zdecydowała się na jego zabójstwo. Przyczynia się również do śmierci własnej matki, skazując ją na tortury.
Motyw winy i kary
Balladyna bezsprzecznie jest winna swoich działań. Jak to w przypadku utworu romantycznego, jej działanie nie pozostaje bez kary. Początkowo na jej czole pojawia się krwawe znamię, którego nie da się w żaden sposób pozbyć. Ze względu na to ukrywa je pod czarną opaską. Gdy sądzi, że ktoś może domyślać się, co znajduje się na jej czole, ginie. Autor nawiązuje tutaj świadomie do biblijnej zbrodni z Księgi Rodzaju, której dokonał na bracie Kain. Stąd w opracowaniach pojawia się również określenie kainowego znamienia. Dziewczyna otrzymuje je za sprawą Goplany, czyli nimfy. Karę wymierza więc w utworze przyroda, w sposób nadnaturalny.
Władcza morderczyni zostaje w końcu ukarana śmiercią, na którą sama się skazuje. W procesie sądowym decyduje, iż zabójca Aliny i innych jej ofiar powinien zostać poddany karze śmierci. W tym momencie uderza ją piorun. Jej winy zostają więc ukarane przez naturę.
Motyw miłości
Miłość w „Balladynie” jest dość przewrotna i nietypowa. Nie ma tu szczęśliwych związków. Goplana zakochuje się w Grabcu, ale przez różnice nie do pogodzenia nie mogą być razem (ona jest nimfą, panią jeziora Gopło, on natomiast zwykłym śmiertelnikiem).
Romanse są tu traktowane dość przedmiotowo. Grabiec utrzymuje relację z Balladyną, nawet po ślubie z Kirkorem. Gdy okazuje się on posiadaczem korony, bez wahania zostaje zabity. Instrumentalnie zostaje potraktowany także Kostryn. Wysługuje się nim, by dokonywać kolejnych zbrodni, nie z miłości.
Małżeństwo Kirkora i Balladyny z obu stron jest pozbawione jakiegokolwiek uczucia. Kobieta chce władzy, on natomiast szuka żony, ponieważ tak polecił mu Pustelnik. Widać to w jego podejściu do kandydatek na małżonkę — nie próbuje poznać dziewczyn, karze zebrać im maliny.
Inne, dość zabawne podejście do miłości ma Filon. Idealista zakochuje się w martwej Alinie. Wzdycha do niej, tęskni, choć od początku ich związek nie ma przyszłości, ponieważ dziewczyna nie żyje. Woli jednak żyć relacją fantazji, niż poszukać kobiety.
Jedynym prawdziwym uczuciem w dramacie Słowackiego Wdowa darzy swoje córki. Po śmierci Aliny bardzo cierpi, nie wierzy jednak w to, że zabójstwa mogła dokonać Balladyna. Idealizuje ją, a nawet, gdy przekonuje się o jej bezduszności, nie wyjawia imienia swojej wyrodnej córki na torturach.